MotoNews.pl
  

STRATA MOCY I PRZEDMUCH NA USZCZELCE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nie jestem wielkim znawcą, więc wybaczcie niefachowe nazewnictwo...

auto straciło wigor na biegach powyżej drugiego, czyli jeździ mniej więcej jak maluch...pod górkę obowiązkowa redukcja w dół i takie tam...przyspiesza jak muł, żadnych wprzedzań bez wolnego pasa startowego ...
zajrzałem pod machę i posadziwszy juniora za sterami kazałem mu deptać po gazie...zlokalizowałem po dźwięku i strumieniu spalin przedmuch w miejscu, gdzie jest pierwsza uszczelka w połaczeniu odcinka rury wydechowej zaraz przy połaczeniu z blokiem silnika...pierdzi jak rasoewa rajdówka, choć nie jak czołg...

no i pytanie, czy takie coś może byc przyczyną spadku sił witalnych essiego? jeżdże na gazie, ale po przełączenu na benzynę jest dokładnie to samo, więc to chyba nie mechanika gazowa...

wszelkie sugestie chętnie poczytam zanim oddam auto jakiemuś specowi, przynajmniej będę wiedział jak z nim gadać...
  
 
z tego co napisałes wnioskuję że chodzi o uszkodoną uszczelkę kolektora wydechowego, nie wydaje mi się aby przedmuchy w tym miejscu miały zasadniczy wpływ na moc silnika, spadki faktycznie mogą by przez nierówne odprowadzania spalin, nieodpowiednie rozprężanie poza komorą ale napewno nie będą one wyczuwalne w codziennej jezdzie
  
 
Witam!
Miałem dokładnie to samo tylko spadek mocy powodowałem sam bo tak strasznie "pierdział" że żal było mi deptać Kupiłem uszczelkę za 15zł, godzinka roboty i po sprawie.
  
 
Mam dokładnie to samo- fajnie pierdzi , ale powyżej 3000 obr/min
ludzie patrzą się jakbym z każdym się chciał ścigać . Problem jest tylko taki że u mnie śruby od kolektora nie były ruszane przez 15 lat i boje sie żeby się nie ukręciły - i tu pytanie do ludzi czy jakbym ukręcił śrube da się coś zrobić czy lepiej iść z tym do zakładu ?
  
 
Więc tak, przed tym jak chciałem wymieniać tą uszczelkę trochę popytałem "fachowców" jak to zrobić żeby nic nie popsuć. Usłyszałem w odpowiedzi, że w 90% próba odkręcenia kolektora kończy się pourywaniem szpilek-załamka Dopiero znajomy doradził mi środej do odpuszczania zapieczonych śrób. Niestety nie pamiętam nazwy ale przywiózł to z zachodu. Rano wstrzyknąłem środek na szpilki a po pracy (8 godzin później) poprawiłem jeszcze raz i chwile odczekałem. Jeden ruch kluczem i reszte wykręcałem w palcach. Polecam ten sposób bo mi się udało choć auto ma 14 lat. Podobny środek sprzedaje u nas niemiecka firma Wurth. Postaram się zdobyć nazwe bo kolo ma jeszczę tą puszkę w garażu.
  
 
Cytat:
2005-08-08 12:09:36, Podola pisze:
Więc tak, przed tym jak chciałem wymieniać tą uszczelkę trochę popytałem "fachowców" jak to zrobić żeby nic nie popsuć. Usłyszałem w odpowiedzi, że w 90% próba odkręcenia kolektora kończy się pourywaniem szpilek-załamka Dopiero znajomy doradził mi środej do odpuszczania zapieczonych śrób. Niestety nie pamiętam nazwy ale przywiózł to z zachodu. Rano wstrzyknąłem środek na szpilki a po pracy (8 godzin później) poprawiłem jeszcze raz i chwile odczekałem. Jeden ruch kluczem i reszte wykręcałem w palcach. Polecam ten sposób bo mi się udało choć auto ma 14 lat. Podobny środek sprzedaje u nas niemiecka firma Wurth. Postaram się zdobyć nazwe bo kolo ma jeszczę tą puszkę w garażu.



wUrth robi bardzo dobre srodki chemiczne do takich prac,polecam bo sam z nich korzystam przy innych autach bo w swoim dosc często odkręcam wszystko i nie potrzebuje wspomagaczy
  
 
Co do spadku mocy, to ma to wplyw na moc, jak cholera...
  
 
Ten preparat wygląda tak:
[img=http://img179.imageshack.us/img179/2816/obraz040resize9yl.th.jpg]
  
 
POSZLO ale nie jakoms wurtem tylko czeskim plynem hemulcowym (po skodzie dziadka odziedziczy...) teraz jesst tylko taki bool ze w krk za najtansza uszczelke pod wydech policzyli mi 32 zeta i na razie auto stoi..... hehe