MotoNews.pl
  

Getz - silnik 1.1 czy 1.3?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich Klubowiczów ...
Nie posiadam jeszcze własnego auta spod znaku "kopniętego H", ale poważnie przymierzam się do jego zakupu. Ucieszyło mnie znalezienie tak fajnego Klubu tym bardziej, że liczę na Waszą pomoc w wyborze modelu auta.
Ale najpierw parę słów o mnie.
Mieszkam w Sosnowcu. Mam mniej więcej połowe lat, które zwyczajowo ludzie sobie życzą z okazji imienin/urodzin. W ciągu kilkunastu lat posiadania prawa jazdy przejechałem różnymi autami ok. 250 tkm (wyłącznie małymi, ostatnio "tikacz'). Za kierownicą raczej nie szarżuję, nogę mam lekką, a na skrzyżowaniach nie muszę być pierwszy.
Po rozważeniu różnych opcji odnośnie zakupu kolejnego auta, wybór padł na "gacka". Myślę, że odrobiłem lekcję dość dokładnie w zakresie zapozania się z wybraną marką (i jej konkurentami). Wybrałem wersję wyposażenia, rodzaj i kolor nadwozia, ale waham się odnośnie rzeczy najważniejszej - poj. silnika (1.1 czy 1.3?).
I tu moja prośba o poradę użytkowników "gacków": chciałbym aby auto paliło mało (w. 1.1), ale jednocześnie aby osiągi pozwałały na w miarę sprawne poruszanie się. Miesięcznie robię ok. 2 tkm, z czego 600km - "gierkówka", reszta praca-dom, ale w tym 75% to też raczej poza miastem. Jeżdżę przeważnie sam, bez większego bagażu.
Reasumując: osobiście wolałbym, aby to była w. 1.1 (niższe koszty zakupu i późniejszej eksploatacji, a osiągi i tak lepsze od tego, co miałem do tej pory), ale jeśli wspomniany silnik to nieporozumienie przy tej masie auta (jak np. 1.0 w Corsie - wg jej użytkowników; podobna moc i osiągi), to może jednak 1.3?
Proszę o pomoc.
  
 
poszukaj dobrze w off topicu, ja kiedyś pytałem
  
 
Polecam 1.1, mało pali, osiągi przywoite, jeden minus że przy ruszaniu trzeba mu dać po gazie bo na samym sprzęgle ciężko mu się zebrać. Ale to kwestia przyzwyczajenia. 1.3 faktycznie jest fajnym silniczkiem (miałem okazję porównywać obie pojemności na drodze) jednak sporo pali i przy takich przebiegach jak robisz to trzeba wliczyć dodatkowe 4000zl na instalację gazową.
Pozdrawiam
  
 
Witam,

Ja mam Getz'a 1.1 L. Może prześledziłeś już inne topici odnośnie Getza wiec czytales w nich ze Getz 1.1 to nie rajdówka. Zbiera się dosyć cienko. Najlepiej ciągnie powyżej 3000 rpm (max mom. przy 3200). Pali mało bo na trasie ok. 5,2- 5,6 L/100km. a w mieście ok. 6,5 - 7,0L/100km (w POZNANIU gdzie niestety więcej się stoi niż jeździ...).

Z tego co wyczytałem to jeździsz głównie w trasie (70%) więc wybierz 1.3 (też nie wiele więcej spali niż 1.1.), a 82 KM do 63 KM to duża różnica. Ja brałem pod uwagę tylko i wyłącznie koszty zakupu i koszty spalania (bo śmigam większość w mieście) więc wybrałem 1.1L (jestem zadowolony) . Faktycznie cena zakupu 1.1 w stosunku do 1.3 jest duża (doliczając różne bajerki i lakierek...). Reasumując - miło będzie gdy dołączysz do grona 1.1L

Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru.
P.S. Napisz jak kupisz
  
 
Nie wiem czy wypada mi się wypowiadać w tym wątku bo mam zupełnie inne priorytety. Dla mnie jednym z ważniejszych kryteriów przy wyborze silnika była dynamika. Muszę powiedzieć, że do tej pory (prawie 2 lata) ani przez chwilę nie żałowałem wyboru silnika 1.6.
A co chce przez to powiedzieć? Ano to, że stojąc przed dylematem 1.1 czy 1.3 ja na pewno wybrałbym 1.3, jednak te 20 KM więcej może się przydać, a 63 KM to trochę mało jak na auto o masie jednej tony...
  
 
Ja wybralem 1.3 i nie zaluje, mysle ze różnica w spalaniu na poziomie 0,5 litra to niedużo w zamian za niezlą dynamikę. Ja również mam lekką nogę i przez 10 tys średnie spalanie wyszlo mi 6,6l/100km (po 10000 zalozylem gaz, bo robię ponad 3000 miesiecznie).
Również przesiadlem sie z Tikacza i jest to lekki szok bo 3cylindrowy Tikacz palil mi poniżej 5 l. Jednak absolutnie nie żaluję wyboru 1.3 to naprawde dobry silnik o przyjemnym sportowym brzmieniu i dobrycosiągach. No ale musisz sie liczyc ze spalaniem na poziomie 7 litrow.
Pozdrawiam
  
 
Gdyby róźnica wynosiła 0,5l to bez wachania kupiłbym 1.3 jednak różnica jest o wiele większa. Mój 1.1 pali w jeździe mieszanej 5,7- 5,8. Najmniej na baku wyszło mi spalanie 5,3 (długie trasy 90-120km.h) a najwięcej 6,8 l/100km (miasto i autostrady 140-160km/h).
  
 
Mam 1.3 i pod moją nogą trochę pali. Dla mnie to w porządku, bo lubię przycisnąć, a i w trasie się przydaje trochę siły, szczególnie jak mam 4 osoby i bagaże na dachu. Ale spalanie mam nie najmniejsze: moje spalanie. Inni potrafią jeździć oszczędniej: 1 oraz 2.
Nie wiem jak się zachowuje 1.1
  
 
Witam.
Ja mam 1.3 i jeżdżę głównie po mieście, praca dom praca dom. Spalanie nie przekracza mi narazie 7 l/100 km. Wydaje mi się ze to niezly wynik jest. Na trasie przy b spokojnej jezdzie wyszło ok 6 - 6,3 l/100 km. To tez nie tragiedia. Widzę że różnica w spalaniu 1.1 a 1.3 jest niewielka a w mocy podejzewam spora. Także nie ma się co zastanawiać.
  
 
Cześc

Mam Getza 1.3 od 8 miesięcy spalanie w zależności jak się jeżdzi w maksie 7/100 min 5.2/100 przy jeżdzie 80-90 km/h trasa 40 km
  
 
Heh.. ja mam inny problem - CENA. Szef pracownikom do tej pory kupował Fiata Pandę 1,1 z gazem - cena ok 28000zł. Mi osobiście się nie podoba Panda i postanowiłem się potargować w salonie hyundaia - z 31900 zeszli na 29500. Być może szefunio uda się namówić na Getza, za którym prócz o niebo lepszego silnika i wyposarzenia (szefa to specjalnie nie obchodzi) jest 3-letnia gwarancja bez limitu kilometrów, co jest duuuużym plusem. Jeśli sam bym miał wybierać to dołożyłbym te 10000zł choćby na kredyt i brałbym 1,6, ale tu wyboru nie mam - modlę się tylko żeby szef zechciał zmienić upodobania i omijał salon fiata z daleka

[ wiadomość edytowana przez: ArturS dnia 2005-08-22 20:00:09 ]
  
 
bierz getza panada to porazka fiata kazdy Ci to mechnik w fiacie pracujacy powie... ja jezilem tym na kursie i tak samo uwazam... a na gazie to juz wogole do polowy trzeba gaz wcisnac i dopiero laskawie z 1 ruszy... a u mnie accent tak z 3 rusza.... nawet nie az tak... 130 tym jechalem a to podobno silnik 1.2 ma... albo gaz skrecony albo faktycznie mechanicy w fiacie maja racje... brak limitu km to bardzo duzy plus jedynie minus w tym ze ta gwarancja to obejmuje takie pierdoly ktore sie nie psuja... wiec tym mozesz naciagnac szefa ale sam sie nie ciesz... mowie na posatwie tego co wyczytalem u mnie w acc bo gwarancja pewnia podobna..
  
 
Panda ma ponoć rok gwarancji na silnik, a Getz 3 lata bez limitu kilometrów, więc przy jazdach jakie wykonuje jako przedstawiciel jest to baaardzo ważne
  
 
na wstepie jak przeczytasz daj znac zmienie to

Tylko ze gwarancja tam jest na "caly silnik" a tu na czesc podezpolow - Wiem to bo kuzyn jest mechanikiem w fiacie i jak zobaczyl nasza gwarancje od hyundaia to powiedzial ze na nic nie ma tu gwarancjii no i faktycznie najdrozsze czesci nie sa objete... To bylo pare lat do tylu kiedy byl limit kilometrow jeszcze 100 000 i jak wtedy takie podejsce to jak teraz nie ma limitu to juz pewnie calkiem... wkoncu to hak na fimry a gwarancje dopstajesz po zakupie... Nie wiem moze sie myle pisze na podstawie accenta z roku 2000 i tego co mechnanik twierdzi... na priv nie bede pisac bo moze nie ktorzy jeszce nie wiedza... jak cos edit. Ale i tak idze na firme wiec tylko pisze bo lepiej wiedziec...
  
 
ostatnimi czasy duzo jezdze w trasie
w ostatnim miesiacu okolo 3 tys km

srednie spalanie przy silniku 1.3 to 5.9 l /100
przy jezdzie dosyc szybkiej

trasa z wwa do plonska - srednia 130 (jezdze w nocy)
obwodnica trojmiasta - 140 (tam niezaleznie od pory )
a na gdanskiej sie utrzymuje kolo 100
nie jestem zawalidroga wiec duzo wyprzedzam

jezdze sam + duzy bagaz

mysle ze taki wynik jest w miare przyzwoity
  
 
Witam ponownie wszystkich Klubowiczów ...
Chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy zechcieli podzielić się ze mną swoimi uwagami nt. wyboru wersji silnikowej "gacka".
Muszę jednak przyznać, że także mimo tego podjęcie ostatecznej decyzji sprawiło mi niemały kłopot i od momentu napisania pierwszego postu kilka razy zwyciężała raz jedna, raz druga opcja i za każdym razem wydawało mi się, że dokonany wybór poparty jest mocną argumentacją.
W końcu należało podjąć ostateczną decyzję. Zanim jednak wyjawię swój wybór (który dla mnie samego - w pewnym stoponiu - był zaskoczeniem), parę słów o zastosowanych kryteriach, które przeważyły szalę.
Kropkę nad "i" postawiła ekonomia i odpowiedź na pytanie: "do czego auto jest mi właściwie potrzebne?".
A ponieważ:
1. nie będę nim udowadniał swojej wyższości na skrzyżowaniach,
2. nie podróżuję co miesiąc z pełnym obciążeniem na wczasy,
3. auto nie jeździ na wodę, a jakie są obecne ceny paliwa i jakie zakładane są tendencje jego kszałtowania się w najbliższej przyszłości widać aż nadto boleśnie.
natomiast:
1. auto potrzebne mi jest głównie do codziennych, możliwie najtańszych, dojazdów do pracy (rower z racji odległości odpada),
2. niewielkie obciążenie słabszego silnika (głównie 1 osoba na pokładzie, brak bagażu) być może nie wpłynie znacząco na "zbieranie się" auta ze skrzyżowania,
3. osiągi i zużycia paliwa są lepsze od aut innych renomowanych producentów (w tej kategorii cenowej) np. Nissan Micra IV 1.2 (65 KM), Renault Clio 1.2 (60 KM), Seat Ibiza IV 1.2 (64 KM), VW Polo New 2006 Trendline 1.2 (55 KM), Peugeot 206 1.1 (60 KM) i in., rozważanych przeze mnie jako zakup alternatywny (przy okazji - bardzo pomocna do takich porównań jest strona www.samar.pl - POLECAM)
wybór mój padł ... wszyscy już się chyba domyślają, na Getza wersja 1.1 Drive
To jednak jeszcze nie koniec historii ... Gdy był już wybrany diler i ustalony termin złożenia zamówienia, przypadkiem zajrzałem do salonu KIA ... i ostateczny wybór padł od razu ... na Picanto. Przed pół rokiem był to dla mnie jeden z faworytów, ale wówczas przegrał z "gackiem" za sprawą krótkiej (3-letniej) gwarancji na perforację nadwozia. Obecnie producent podniósł ją do 6 lat (minimum tego, co dają inni producenci). A ponieważ za niższą cenę, przy spełnieniu wszystkich kryteriów, o których powyżej, można dostać auto równie dobrze wyposażone, to chociaż Getz podoba mi się w dalszym ciągu bardziej, wybrałem właśnie tak.
Mam nadzieję, że wybór okaże się trafny uwzględniając to, co powyżej oraz moje indywidualne cechy psychofizyczne opisane krótko w 1-szym poście.
Czuję się tylko trochę niewyraźnie z powodu wiarołomstwa już na wstępie. Jednak moje zainteresowanie marką pozostanie, a ponadto obydwa samochody mają ten sam rodowód, więc w jakimś stoponiu zostaję chyba w rodzinie
Tak więc raz jeszcze dziękuję za pomoc. Jeśli ktoś byłby zainteresowany moimi wrażeniami z jazdy oraz, mam nadzieję, spełnionymi oczekiwaniami, postaram się w przyszłości coś napisać.
  
 
Wobec takich wymagań stawianych autu oraz podanych warunków eksploatacji to się nie dziwię wyborowi.
Picanto - wydaje się ciekawym autem, z przyjemnością poznam wrażenia.
  
 
To auto jest fujjjjjjjjjj.....kia sie nie spisała
  
 
Cytat:
2005-09-12 19:06:48, Tomasz1023 pisze:
To auto jest fujjjjjjjjjj.....kia sie nie spisała


Hmm, a to dlaczego? Oglądałem Picanto, siedziałem w środku i kupiłem Getza Ale auto wydawało się interesujące, chciaż nie jeździłem nim.
  
 
I ja również ogladałem z zaciekawieniem Picanto... ale pojawiła się już po moim zakupie Getza
Mała Kia zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, nie żałowałem że nie było jej jak kupowałem auto bo nie zamieniłbym się... ale ogólnie autko przyjemne, w przyzwoitej cenie, ładnie wykończone...