LPG vs ON...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taką refleksję... Oczywiście, silnik TD (szczególnie fordowski) potrafi się dać we znaki, i owszem, a jego bezawaryjność nie jest legendarna i nigdy nie będzie... Ale przynajmniej jak się coś chrzani, to wiadomo, że problem jest tylko i wyłącznie z silnikiem lub osprzętem. Ożenek silnika benzynowego z LPG, według mnie oczywiście i statystycznie rzecz ujmując (co potwierdzają także wątki na tym forum), wcześniej czy później skończy się dość lub całkiem smutno. A problem w tym, że jak tutaj się coś chrzani, to wachlarz potencjalnych przyczyn znaaacznie się powiększa. Często bywa i tak po mariażu, że nie ma jazdy ani na gazie ani na benzynie Zgadzam się z opiniami zwykłych użytkowników, że tak naprawdę prawdziwa oszczędność to tylko i wyłącznie diesel. Dla porównania, mój essi pali ostatnio średnio 6lON/100km lub mniej. Na trasie (z korkami, przestojami, przejazdami przez wiele miast - takie są trasy w Polsce) zejście o litr mniej jest jak najbardziej możliwe bez szczególnych starań (wystarczy jechać płynnie z prędkością 80-120km/h). Przy średnim spalaniu LPG na poziomie 10-11litrów (a wielu z Was pali z pewnością więcej) wydatki na paliwo są porównywalne, a eksploatacyjnie diesel jest bez porównania przyjemniejszy (żadnych regulacji, świec, przewodów WN, strzałów, modłów i zaklęć), a jeśli jest w dobrym stanie technicznym, to mit np. problemów zimowych upada całkowicie (mój np. pali w zimie po nocy -20 stopni po 1-2 obrotach wału i jednym grzaniu świec - to dane z ostatniej zimy)...
Do czego zmierzam i po co to wszystko napisałem... A bo mi się nudzi i chce mi się trochę PODYMIĆ
  
 
Hehehe, ja stwierdziłem że to juz moję ostatnie auto z gazem.Teraz tylko i wyłącznie dezel
  
 
w pełni kolegę popieram
...a jak się trochę poszuka to można nabyć ON w cenie LPG
  
 
tia szczegónie takiego diesla jak tdi
  
 
W zasadzie to zgodzę się z taką opinią, z jdnym małym ale. A mianowice "problem" dotyczy NOWYCH auto z silnikiem na ON. Owszem mają nieżadko świetne osiągi zwłaszcza moment obrotowy, ale ceny części zamiennych (osprzęt silnika) są nawet kilkakrotnie wyższe niż w benzynowych silnikach. Mało tego są bardziej podatne na kiepskiej jakości paliwo, a o takie u nas nietrudno. Mam znajomego mechanika, który przepracował kilkanaście latek w różnych serwisach, więc się troche nasłuchałem na ten temat. Poprostu "porównywalna" awaria w benzyniaku jest zazwyczaj tańsza w naprawie niż w dieselu.
  
 
Ja zawsze jeździłem benzyniakami od malucha począwszy (a od kolejnego już gazowałem) i teraz myślałem o zmianie na diesla i przejechałem się kilkoma i ... jakoś co raz bardziej się odsuwam od pomysłu zakupu diesla....
Jak tak popatrzę na mój szeroki wahlarz samochodów z gazem, to znam je do tej pory, bo jeżdżą u znajomych i w żadnym nie ma problemów wywołanych stricte przez gaz. A że użytkownicy Ci ideologię postępowania z samochodami i naprawianiem ich mają tożsamą ze stwierdzeniem, że jak nie swędzi to się nie drapię, to pojazdy te są narażone dosłownie na wszystko, a mimo to dalej się trulają bez żadnych problemów z motorem...
Wogóle nie ma co porównywac jazdy ON i Pb...
  
 
Ja bym prosił o zamknięcie tego wątku, chyba miesiąc temu też niewinnie zacząłem taką dyskusję i poszedł flame na ponad 100 postów
  
 
a ja tam wolę LPG......przynajmniej od archaicznego konstrukcyjnie diesla forda......koszty porównywalne a jednak przyjemność z jazdy o wiele większa.....

co do kłopotów z LPG to się nie zgodzę......miałem już kilka aut na gazie.....i jeżeli instalacja jest dobrze dobrana i założona w konkretnym serwisie to nie ma żadnych problemów.....oczywiście poza silnikami które ewidentnie gazu nie lubią.......w moim cabrio mam już 133 000km zrobionych na LPG bez żadnych problemów
  
 
jeżeli masz kasę na golfa czy pasata tdi to ok, można jeździć fajnie i tanio i bez obawy że coś sie będzie pieprzyło

natomiast jeżeli nie masz tyle kaski to zamiast kupować przestarzałe konstrukcje fordowskie lepiej lupić benzynę z lpg
  
 
Mimo iż 3 lata jeździłem dieslami (VW 1.5D, Ford 1.6 i 1.8 D, Polonez 1.9D, a ostatnio Volvo V40 1.9 tdi) to 100 razy wole LPG i wcale nie prawda ze koszty porownywalne bo na LPG sie zdecydowanie taniej jezdzi. I odchodzą problemy kleków, drgań itp (nie mowie to o nowych tdi)
  
 
Cytat:
2005-08-12 12:06:34, hepos pisze:
Mimo iż 3 lata jeździłem dieslami (VW 1.5D, Ford 1.6 i 1.8 D, Polonez 1.9D, a ostatnio Volvo V40 1.9 tdi) to 100 razy wole LPG i wcale nie prawda ze koszty porownywalne bo na LPG sie zdecydowanie taniej jezdzi. I odchodzą problemy kleków, drgań itp (nie mowie to o nowych tdi)



jeżeli dla kogoś klekot stanowi problem...
...a z drganiami nie kumam
  
 
na ostatnim spocie liczylismy koszt dotarcia z wrocka do augustowa dieslem i gazem(u mnie i u Fevera na trasie 10l) i wyszlo nam, ze w obie strony gaziarze wychodza na plus 100zl w stosunku do dieslowcow. kwestie awaryjnosci pomijam, bo niekatowany i regularnie serwisowany silnik w zasadzie sie nie psuje. reszta to przypadki losowe
  
 
A jak sie z kolega nie zgadzam, jako uzytkownik LPG. Oczywicie, mam troche problemow. Wynikaja one jednak z tego, iz LPG zalozylem do auta z przebiegiem 180kkm (a sadze ze to nie jest prawdziwy przebieg) i nie doprowadzilem go do stanu idealnego.
Powiem tak - gdybym zrobil to, co mialem zrobic - czyli od razu zdjac uszczelke, zrobic planowanie glowicy, itd, to:
1. Nie byloby zadnego strzalu (od remontu ponad 10kkm ani razu tak sie nie stalo).
2. Wszystko zamkneloby sie duzo nizszym kosztem.
I teraz tak - taki remoncik+pierscienie+plyny+siece+kable to ok. 1000zl.
Napisz prosze, ile zaplaciles za doprowadzenie do odpowiedniego stanu pompy wtryskowej i lub turbosprezarki.
Co do kosztow eksploatacji, to sadze, ze sa one porownywalne, cena paliwa, spalanie, przeglady, filtry, itd.
Mam znajomych (Ty z reszta tez), ktorzy na LPG przejezdzili duze przebiegi, nie patrzac nawet na silnik i instalacje.
I tak sobie mysle - 1.9TDI, jest ok, inne diesle pewnie tez, ja jednak wole benzyne, wiec z pewnoscia nastepne auto tez bedzie benzyba+LPG, z tym, ze o duzo wiekszej mocy
  
 
Cytat:
2005-08-12 12:29:57, niesztof pisze:
(...)Napisz prosze, ile zaplaciles za doprowadzenie do odpowiedniego stanu pompy wtryskowej i lub turbosprezarki.


Ależ proszę Turbosprężarka: regeneracja 1000PLN, pompa: regeneracja 750PLN. Takie są koszta. Czyli łącznie taniej, niż dałeś za swoją instalacją Powiem więcej. Te regeneracje wynikają wyłącznie z zaniedbania mojego auta przez poprzednika/ów (w ogólnym przypadku wynikają po prostu z przebiegu). Zrobisz regenerację i masz spokój na następne 100kkm i więce, podczas gdy powszechnie znaną prawidłowością jest, że na LPG auto się chrzani i występują najróżniejsze sensacje niezależnie od przebiegu i są w stanie zrujnować skutecznie miłość do LPG nawet u najbardziej zagorzałych jego zwolenników... Podniosę jeszcze inną kwestię, a mianowicie sprawę nowoczesnych diesli Common Rail. Nie ufam im, bo pierwsze konstrukcje były po prostu niedopracowane i wadliwe (szczególnie TDCi forda, ale nawet C-R Mercedesa miał ciężkie dzieciństwo). Ale technologia idzie do przodu. Obecnie wrogiem nowoczesnych diesli staje się kiepska jakość paliwa, a wrogiem LPG... paradoksalnie nowoczesność sama w sobie. W bardziej skomplikowanych silnikach benzynowych, zwłaszcza tych wysilonych, do jakich tęsknisz , instalacji po prostu nie założysz. A jak założysz, to uwzględniając moc i osiągi takich silników spalisz np. 15 litrów LPG na 100 km (jak np. zdarza się w 2.5 V6 z Mondeo). Przy niewyśrubowanej jeździe, bo przy wyśrubowanej spalisz nawet 20... Trudno obecnym dieslom zbliżyć się do tak dużej komsumpcji paliwa, a radość z jazdy dają naprawdę fajną. Diesel to kompromis między osiągami a ekonomiczną jazdą. Jak na razie nie wynaleziono innego rozwiązania, które by w równie genialny sposób obie cechy łączyło...
  
 
A może by rzeczywiście ten wątek przenieść w niebyt Bo jak się już z kumplem zaczynam przekomarzać, to nie idzie na dobre ...
  
 
Mario - wspolczesne Diesle o pojemnosciach 2,5 - 3 litry potrafia spalic 10 - 12 litrow ON.
  
 
Cytat:
2005-08-12 13:09:16, mariobros pisze:
Ależ proszę Turbosprężarka: regeneracja 1000PLN, pompa: regeneracja 750PLN. Takie są koszta. Czyli łącznie taniej, niż dałeś za swoją instalacją Powiem więcej. Te regeneracje wynikają wyłącznie z zaniedbania mojego auta przez poprzednika/ów (w ogólnym przypadku wynikają po prostu z przebiegu). Zrobisz regenerację i masz spokój na następne 100kkm i więce, podczas gdy powszechnie znaną prawidłowością jest, że na LPG auto się chrzani i występują najróżniejsze sensacje niezależnie od przebiegu i są w stanie zrujnować skutecznie miłość do LPG nawet u najbardziej zagorzałych jego zwolenników... Podniosę jeszcze inną kwestię, a mianowicie sprawę nowoczesnych diesli Common Rail. Nie ufam im, bo pierwsze konstrukcje były po prostu niedopracowane i wadliwe (szczególnie TDCi forda, ale nawet C-R Mercedesa miał ciężkie dzieciństwo). Ale technologia idzie do przodu. Obecnie wrogiem nowoczesnych diesli staje się kiepska jakość paliwa, a wrogiem LPG... paradoksalnie nowoczesność sama w sobie. W bardziej skomplikowanych silnikach benzynowych, zwłaszcza tych wysilonych, do jakich tęsknisz , instalacji po prostu nie założysz. A jak założysz, to uwzględniając moc i osiągi takich silników spalisz np. 15 litrów LPG na 100 km (jak np. zdarza się w 2.5 V6 z Mondeo). Przy niewyśrubowanej jeździe, bo przy wyśrubowanej spalisz nawet 20... Trudno obecnym dieslom zbliżyć się do tak dużej komsumpcji paliwa, a radość z jazdy dają naprawdę fajną. Diesel to kompromis między osiągami a ekonomiczną jazdą. Jak na razie nie wynaleziono innego rozwiązania, które by w równie genialny sposób obie cechy łączyło...



wymyslono przerobki on na olej roslinny w-g mnie pomylka totalna.

a swoja droga i tak jestem za benzyna + LPG

niema porownania do ON.

choc cos czesto jezdze na stacje
ale to w zwiazku z mala butla gazowa (tylko 42L - 20% pojemnosci)
  
 
Cytat:
2005-08-12 13:17:15, toradek pisze:
Mario - wspolczesne Diesle o pojemnosciach 2,5 - 3 litry potrafia spalic 10 - 12 litrow ON.



W takim razie porównaj to do spalania benzyniaków o pojemności 2,5 - 3 litra nawet z gazem

Dla porównania mój kolega ma Audi V8 i w mieście to auto nie schodzi poniżej 20 l benzyny...
Aha auto ma pojemność 3,6 litra


[ wiadomość edytowana przez: kozik dnia 2005-08-12 13:25:20 ]

[ wiadomość edytowana przez: kozik dnia 2005-08-12 13:26:00 ]
  
 
Cytat:
2005-08-12 13:23:25, kozik pisze:
W takim razie porównaj to do spalania benzyniaków o pojemności 2,5 - 3 litra nawet z gazem Dla porównania mój kolega ma Audi V8 i w mieście to auto nie schodzi poniżej 20 l benzyny... Aha auto ma pojemność 3,6 litra [ wiadomość edytowana przez: kozik dnia 2005-08-12 13:25:20 ] [ wiadomość edytowana przez: kozik dnia 2005-08-12 13:26:00 ]



bo to nie auto do gazu jest
  
 
Cytat:
2005-08-12 13:17:15, toradek pisze:
Mario - wspolczesne Diesle o pojemnosciach 2,5 - 3 litry potrafia spalic 10 - 12 litrow ON.


Zgoda. Potrafią. Maksymalnie , do czego strasznie trudno je zmusić. Popatrz na naprawdę nowoczesnego diesla z piezoelektrycznymi wtryskami i nieco odprężonym silnikiem. Mam tu na myśli 2.2 D-4D 180KM Toyoty...