Tak wiec...

...pisałem o tym juz n-tą ilość razy.......
.....i napisze znowu
po pierwsze espero technike zabezpieczania antykorozyjnego odziedziczyło po oplu - vectra A, ostatnia ascona, Kadeett, astra classic.... - te wszystkie samochody mają blachy zabezpieczane na poziomie poloneza......


espero gniją i nie ma to znaczenia gdzie były składane (nadwozia zawsze przyjezdały z korei w całości - dlatego numery VIN zaczynają się od KLAJF.....) - mó jest oryginalny, fabryki na żeraniu przez swoje skośnookie lampki nie widział.......a rdzewieje.
Tak nie musi być! Przykład - Sławek, czy Lego. Każdy po zakupie fabrycznie nowego esperaka utopił go w wiadrach fluidolu i bitexu

.... efekt - Espero Lega - rok 1997 zero rdzy, espero Sławka rok 1999 zero rdzy......
....tylko jest mały warunek - auto co rok idzie w rozbiórke na czesci pierwsze, a wszystko co możliwe pokrywane jest nową warstwa zabezpieczenia (po uprzednim zmyciu starego)
Ja zacząłem tak robić gdy moje espero miało 4 lata...... i na drzwi było już za późno - teraz raz do roku - oprócz w/w czynności mam jeszcze wątpliwa przyjemnosć zdejmowania drzwi, szlifowania nowonarosłych purchelków i malowania.....
Jeżeli swoje espreo kupiłeś używane - i nie ma na nim grama rdzy mimo braku konserwacji - to autko miałeś składane z kawałeczków i malowane
Jeżeli autko ma już swoje lata, a nie było niczym tryskane......i nie jest jakoś specjalnie oszczędzane - czyli jeździ w zimie itd - to BURCHLE MUSISZ MIEĆ TYLKO ICH NIE WIDZISZ!!
...a teraz Ci powróże i powiem gdzie je masz.....


1.- zerwij gume pod drzwiami - nieważne którymi - trzyma się na spinkach w kształcie litery T. Po zdjęciu weź jakiś płyn i umyj dzrwi od dołu (zawsze jest tam pełno syfu) będziesz miał pełno burchli w zdłuż całego kitu. Jezeli nie masz Kitu - to dzrwi miałeś wymieniane. ......istnieje też druga możliwość ...kit już odpadł.....
....zdołowany

jedziemy dalej
2. otwórz bagażnik....... - popatrz na dół klapy (pod lampami) od wewnętrznej strony - tam jest też kit i podobnie jak w przypadku drzwi masz ładny rdzawy pasek biegnący przez całą szerokość klapy (te burchelki śą małe i trzeba sie przypatrywać aby je zobaczyć

)
....bardziej zdołowany????

to jeszcze nie wszystko.....
3 od przedniej prawie do tylnej szyby wzdłuż dachu biegnie po obu stronach gumowa uszelka. z przodu jest mocowana spinką, wyjmij spinke i zacznij wyciągać uszczelke

prawda
......załamany???? czekaj jeszcze coś sie znajdzie
4. zdejmij tylne koło .......weź weża z bieżacą wodą i wymyj dokładnie cały brud z zakoli.......... ....i na rancie....
.....chcesz już

lub



koreańczyków.......
nie będe już dołował dardziej
to tylko wspomne o pasie przednim, kolumnach McPersona, wspornikach podłóżnicy, miejscach ukrytych pod uszelkami przedniej i tylnej szyby, przestrzeni po tylnym trzecim okienkiem, blacha pod klamkami, czy wkońcu mocowaniami zderzaków....
Generalnie dobrze zabezpieczone i dbane espero nie zardzewieje prędko. auto powypadkowe i niedbane (a z tych co widze u Sławka - to 70%) to jeżdzące przykłady biodegradacji....
Oryginalne bezwypadkowe espero, ale dbane - myte woskowane itd itd (przykład moje w wieku do 4 lat) lecz nie psikane też zardzewieje tylko potrwa to dłużej.
całe szczęście że zorięntowałem się kiedy było jeszcze co ratować...

i ratuje dalej..... nie moge doczekać sie wiosny kiedy poajde na myjnie powdwoziową i wymyje ten cały syf, potem zdejme drzwi , wyskrobie wyszpachluje, nałoże nowy kit i pomaluje, potem wszystko zapsikam.....i będe mial rok jeżdzenia samochodem bez grama rdzy...... (widocznej

)