Nowa Niwa - juz w sprzedaży, ale w Niemczech

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
na niemieckiej stronie jest banerek reklamujacy pierwszą , próbną serie nowej ŁAdy NIWY. Cena przy obecnym kursie EURO jest niezbyt zachecająca 17900EUR. zresztą zobaczcie saminowa niwa w Niemczech
 
 
Cena jest bardzo wysoka (17.900,- EUR przy dzisiejszym kursie EURO = ponad 78.000,- PLN!).
Przepiękny (wg mnie) LandRover Freelander kosztuje w Polszcze u dealera 23.950,- EUR. Jak już miałbym te 78 kPLN, to poczekałbym, dołożył i zakupił Freelandera (pomimo całej sympatii dla Łady; zresztą to już nawet nie jest do końca łada, ale takie "niewiemjeszczeco") lub kupił roczne autko Rovera w cenie nowej eksperymentalnej Niwki... Nie wspominam o tym, że "stara" Niwka (ŁADA, nie jakiś tam szewrolet ) mi się osobiście z zewnątrz bardziej podoba (chodzi bardziej o linię, nie o jakość szczegółów). Poza tym ta nówka z atrapą chłodnicy AutoWaz (niebieska na str. niemieckiej) wygląda dużo gorzej od tej srebrno-białej z koślawym krzyżem jako logo (qrde -> Rosjanie w dyzajnie nie są jednak mistrzami; oni w najprostszych rzeczach potrafią popsuć wygląd auta). Ludzie na zachodzie zwracają uwagę na szczegóły; kupują AlfaRomero, bo ma ekstra klamki z aluminium, Twingo, bo ma fajny kulisty przycisk świateł awaryjnych, itd.). Dodatkowo ten nówka-model ma mniejszy prześwit od klasyczne Niwki i większy rozstaw osi, czyli w terenie gorsze parametry...
No -> ale mam nadzieję, że może cena spadnie, a przy bliższym poznaniu autko okaże się sympatycznym.
  
 
Dla mnie Alfa Romeo(147,156,166) to bardzo piekne auta,całe-nie tylko klamki
  
 
to przestaje przypominać auto terenowe... te nowe konstrukcje wypasione lepiej niż niejedna osobówka, to powozy dla nowobogackich, którzy kupuja je, bo taka jest moda. fe
  
 
Dokładnie,poprzednia Niva-bardzo popularna była i jest nadal wśród leśników.Kto takim autem chciałby i wogóle by sie nie bał jechac w teren bez poczucia że na pierwszym błotku może utknąć.Za tą kasę to rzeczywiście,mało kto sie zdecyduje.Mozna kupic Jeepa Grand cherokee uzywkę(super wypasione auto-mi osobiście bardzo sie podoba) a nie eksperymantalnego chevroleta,bo nie mówimy już chyba o Ladzie Nivie tylko Chevym
Pzdr Grzesiek
p.s,cos czuję ze dziś nam w tym temacie Miły referat napisze
  
 
Ciekawe jaki toto ma silnik (widzę, że 1,7 ale czy ten z Łady; jeśli tak, to z jakimi zmianami), zawieszenie i całą resztę mechaniki (ile w tym jest ŁADnej Niwki).
  
 
Postaram się napisać najkrócej jak można. Pierwsza część tekstu to będą informacje, część druga referatowa - to będą moje spostrzeżenia i uwagi. Część I: Produkowane są trzy jednostki silnika: 1,7 (82 kM); 1,8 (90 kM) a także 2,0 (99 kM). Importer w Polsce miał w planach rozpoczęcie sprzedaży, pisałem z resztą o tym na naszym forum (przekopiowałem z Auto-Świata, pamięcacie?). Tylko czy nie są to tylko gołosłowne zapowiedzi? Trzymam za słowo. Silnik, skrzynia biegów i skrzynia rozdzielcza pozostały z modelu 2121. Część II: Oczywiście cholernie wkurzyła mnie ingerencja tego pieprzonego gm-a w produkcję 2123. Bo sam projekt był VAZ-owski, a GM niestety się wtrącił i pozmieniał część elementów zaprojektoranych przez ładę. I tak atrapa przednia i kształt kierownicy powstały po myśli gm-a, bo łada miała inny pomysł. No i niestety zamiast "lady" -"chevrolet" na zapasówce. Poza tym nie jest to aż tak bardzo wypasiona terenówka Góral. Japońce potrafią być znacznie bardziej, bo 2123 to ma tylko cyfrowy licznik kilometrów, elektryczne szyby, lakierowane zderzaki. Poza tym już nic. No fakt, że te trzy elementy to już za dużo, ale chyba jeszcze jakoś można jechać z nimi w teren?? A poza tym myślę, że w terenie da se radę. W końcu skrzynię rozdzielczą, to Waszym zdaniem tam dla jaj montują?? Bo Wy macie takie dziwne nawyki: coś Wam się nie podoba - od razu mięsem musicie rzucać.
Ps. Grzesiek, przeczucia miałeś dobre - referat ze swoim komentarzem napisałem (aczkolwiek szkoda, bo wydłużył posta - ale z drugiej strony chcę swoje opinie wypowiedzieć więc inaczej się nie dało).
  
 
Nie wiesz Miły, czy toto ma wspomaganie kierownicy w standardzie i jakiś jasiek, czy inną poduchę (za taką cenę chyba tak, ale...)?
Qrna naprawdę - za taką cenę sprzedaży (a Niemcy z Rosji mają 10% cła, a nie 35, jak my), to - przy stos. niskich kosztach, jakie są na wschodzie - w standardzie powinna być klimatyzacja, prysznic i masaż stóp . Jak nie Frilandera, to w tej cenie kupiłbym wronglera (używkę) . Taka szewroletowska eksperymentalna Niwka powinna kosztować 40 kPLN (może z małym haczykiem), a nie 2 razy tyle... Zaś dla testujących tą pierwszą partię powinien być bonus w postaci wakacji z Żyrinowskim .

Mariusznia rzucający schabowym
  
 
nie wiem niestety czy ma poduchę. A wspomaganie to chyba ma - w końcu gm miałby być tak zacofany?
Ps. A czy poduszka i wspomaganie też świadczą o pseudoterenowości modelu? Bo cechy terenówki są znane: prosta konstrukcja bez elementów narażonych na zniszczenie w czasie jazdy terenowej.
  
 
Cytat:
A czy poduszka i wspomaganie też świadczą o pseudoterenowości modelu? Bo cechy terenówki są znane: prosta konstrukcja bez elementów narażonych na zniszczenie w czasie jazdy terenowej.


Wspomaganie w terenie chyba się przydaje .
Poduszka -> no cóż, rozmawiamy tutaj o wyposażeniu w kontekście ceny, a nie o walorach terenowych (bo tutaj to nawet przeszkadza) -> za tą cenę chciałoby się mieć kilka gadżetów zwiększających komfort i bezpieczeństwo w trasie, czyż nie? Szczególnie, że toto trochę kieruje się w stronę bulwarówki.
Miły -> żeby nie było nieporozumień -> ja nie krytykuję Twojego Ulubieńca za sam fakt, że śmiał zaistnieć (zastanawiam się, czy ja w ogóle toto krytykuję, czy tylko prowadzę luźną dywagację na temat tegoż), ale za wysoką cenę, która wydaje się nie mieć uzasadnienia (chyba, że faktycznie płaci się za coś... no... ale za co właśnie, bo chyba nie za legendarną trwałość Niwy; to nie jest aluminiowy kanciaty Rołwer)
  
 
Mysle, ze jest to po prostu ubulwarowienie kolejnej terenowki, zrobione z amerykanskim wdziekiem (patrz jeep) .
  
 
Odnośnie krytyki powiem tak: oczywiście, że różne rzeczy mogą się różnym ludziom nie podobać, tak jak i Wam nie podoba się nowa Niwa. No ale myślę, że nie trzeba od razu rzucać skojarzeniami w stylu "lanos na dużych kołach" (padło kiedyś takie określenie przez chyba Kondrada). Albo Boreg: mówi tylko o ubulwarowieniu. Panowie, którzy takie opinie propagują - w takim razie rozwińcie w takim razie swoje zdanie i powiedzcie dlaczego tak sądzicie. Co takiego jest w 2123, co Waszym zdaniem świadczy o pseudoterenowości? Jak mówiłem ja osobiście mógłbym się przyczepić do elektrycznych szyb, lakierowanych zderzaków i elektronicznego licznika kilometrów. To też nie powinno występować, a cały samochód skonstruowany powinien być tylko przy użyciu najpotrzebniejszych elementów. Ale z tym co ma 2123 jeszcze jakoś da się w teren pojechać. Ja myślę, że by sobie poradziła - dla mnie to jest uniwersalny samochód dobry na każdy rodzaj drogi.
  
 
A ja mam wrażenie że nowoczesne terenówki są tylko po to robione by ciągnąć lawety z rozbitymi osobówkami z zachodu na wschód.
  
 
Ja uważam że elektryczne szyby,lusterka,poduszki,wspomaganie to są podstawowe elementy jakie powiny sie znaleźc w nowo produkownym aucie.Tak jak pisze Mariusz,ta cena to jest nieadekwatna do wyposażenia.Za tą kasę to bym wolał jak juz wyżej napisałem granda cherokee który mi się bardzo podoba,szczególnie 5.2 V8 benzyna(poprzedni model,bo nowy ma 4.8 bodajże) w wersji limited(wszystko co mozliwe) i w teren też da sie czasem wjechać,chociaż bym pewnie żałował gdybym takie coś miał i jeździł nim sobie po mieście i w trasie
  
 
Myślę, że mogliby robić różne warianty wyposażenia. Jeden wariant wyposażenia typowo terenowy - tylko najpotrzebniejsze elementy do jazdy w terenie. Wtedydobrze by było gdyby cena była porównywalna do ceny Niwy 1. A druga wersja - bulwarowa z full wypasem - i tu za 80000 zł mogła by być. Takie rozwiązanie to dla mnie by było super. A co Wy na to?
  
 
Mi osobiście się podoba ale cena zdecydowanie szokuje, może silnik jest już Oploski i wypas w stylu amerykańskim.
  
 
Jakby był amerykanski wypas to na zdjęciach by był automat,skórzana tapicerka i full elektroniki,łacznie z ekranem LCD
  
 
Miły, terenówka, zamist lakierowanych, plastykowych zderzaków, powinna mieć kawał sztaby żelaznej i orurowanie a'la Kacper...
i to miałem na myśli mówiąc o nowych wypasionych powozach.
gdzie to auto nadaje się w teren??? jadąc zastanawiasz się, czy juz masz ryske, czy dopiero za chwilę... och, troszkę piaseczku się naniosło na wykładzinę...
jak widzę hondę CRV, to mi się śmiać że ludzie nazywają to autem terenowym...
  
 
Nie chcę zapeszyć ale byc może ...bedzie okazja ,zeby to autko sobie pooglądac na zlocie:).Ja osobiscie tez wole starą Niwę. Dzis widziałem przpieknie utrzymaną Niwe na sprzedaż przed komisem z samochcodami terenowymi , który znajduje sie pomiędzy Suchą Beskidzką a Makowem Podhlalańskim. Czerwona, z rurami- po prostu piekna.
Nowa NiWA raczej nie bedzie sie wyróżniac w tłumie podobnych juz w tej chwili do siebie, bezkształtnych sylwetkach samochodów z segmentu SUV. Bo to klasycznych terenówek to jej juz zaliczyc raczej nie można. Cena w Polsce może będzie troche niższa, ale rewelacji na razie na pewno nie można sie spodziewać.
 
 
Cytat:
2003-03-12 20:35:51, Góral pisze:
jadąc zastanawiasz się, czy juz masz ryske, czy dopiero za chwilę...

Czy to znaczy, że jakoś pod względdem lakieru też się różnią? Że te "prawdziwe" terenowce od tych "pseudo" różnią się malowaniem czy jak?