MotoNews.pl
  

Stosował ktoś kredki do lakieru??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj w nocy jakiś pi#$^%##$&y burak przejechał sobie kawałkiem kamienia przez pół mojego kochanego autka. Rysa jest dłuuuga i głęboka, ale chyba nie do samej blachy. Właśnie zakupiłem na allegro kredkę do maskowania rys (dojdzie pewnie za kilka dni), ale sam nie wiem czy to jest najlepsze wyjście. Na malowanie połowy samochodu mnie nie stać a z tą rysą czuję się, jakbym ją miał normalnie conajmniej na sercu
Jeśli ktoś malował rysy kredką to proszę o pocieszenie, żeby powiedział, że choć trochę mniej będzie to widać
Ech, świat jest pełen nieobliczalnych debili
Fuck!!!!!!!!
  
 
Powiem Ci tylko tak, ze moj lakiernik sie pozniej wkurza jak ktos cos takiego zastosuje, bo wiecej roboty z tym jest pozniej. Przynajmniej tak twierdzi.
  
 
Cytat:
2005-08-15 15:07:43, toradek pisze:
Powiem Ci tylko tak, ze moj lakiernik sie pozniej wkurza jak ktos cos takiego zastosuje, bo wiecej roboty z tym jest pozniej. Przynajmniej tak twierdzi.


No tak, ale biała rysa na czarnym lakierze wygląda tak, że gmeranie lakiernika jakoś przeżyję, a poza tym to ja nie mam jeszcze zamiaru go malować, bo poza tą rysą nie ma żadnych innych ubytków. Ale skoro lakiernik narzeka to znaczy, że coś tam z tej kredki na lakierze pozostaje, więc efekt może być w miarę zadowalający
  
 
Muj kolega tego prubował i powiem ci ze to jest lipa
  
 
Mozesz takze kupic np. w Norauto taki lakier w opakowaniu jak lakier do paznokci bodajze produkcji Motipa, ktorym zamaluesz ryse a potem spolerujesz , u mnie na granacie dziala super ( cos tam oczywiscie widac bo cudow nie ma ) i nie schodzi po paru myciach a co najwazniejsze koszt około 10 zeta, a mozna nim przejechac takze odptryski na krewedziach blach np. drzwi. A kredki nigdy nie stosowalem wiec niech sie inni Escorciarze wypowiedza
  
 
Owszem stosowałem kredkę.No cóż kiszka.
Bardzo drobne rysy tak i owszem zamaskuje ale
do poważniejszych się nie nadaje.
  
 
Stosowałem kredkę i straszna fryta z tego. Ostatnio używałem specjalnej pasty koloryzującej. Po zarzuceniu na lakier efekt super, ale po przejechaniu 700 kilometrów znad morza do Krakowa podczas pięknego polskiego lata (deszcz, mgla, etc) pastę wypłukało i rysy widać jak przedtem.
Myślę, że pasta mogłaby być dobra jakby była twarda i przez to odporna na wypłukiwanie, a ta to taka zupa była...
  
 
Najllepiej kupić gotowy zestaw Forda pod kolor. Dwa pojemniczki z lakierem zasadniczym i bezbarwnym z pędzelkami i mini szczotką drucianą. Koszt około 30PLN w ASO.
  
 
imho kredka to rozwiazanie jak jedziesz na gielde sprzedac autko i chcesz zakryc takie rysy
  
 
Stosowałem. Pierwszy i ostatni raz!!!
  
 
kredki to do rysowania
  
 
kicha!!! nic nie daje!
  
 
Zrób zaprawkę takim samym lakierem. i spolerój maszyna cały samochód .to pomoże. Weź igłę , taką samą farbę , i delikatnie załataj rysę (odtłóść wcześniej). po jakimś tygodniu lub dwóch umyj auto i pojedź polerkę maszyną i emulsją najlepiej firmy 3M. Jak nie umiesz polerować maszyną to wal do specjalistów żeby lakieru nie spalić. Ten system się sprawdzał na porysowanych mercedesach więc tu też może pomóc. Pozdrówka .(jak coś to na privie mogę dokładniej to opisać).
  
 
Pasta firmy 3M jest super. Teoretycznie mozna zrobic wtrysk lakieru - nakladasz lakier na te ryse, pozniej klar i polerka.
  
 
Racja
  
 
Cytat:
2005-08-15 16:44:30, Skolmi pisze:
Najllepiej kupić gotowy zestaw Forda pod kolor. Dwa pojemniczki z lakierem zasadniczym i bezbarwnym z pędzelkami i mini szczotką drucianą. Koszt około 30PLN w ASO.




Jak to dokładnie się w ASO nazywa?? Coś za tanio jak na ASO FORD . Ale teraz będę to się dowiem tylko podaj dokładną nazwę. A i przy okazji w Auto Plaza cena usunięcia jednej tysy to 600 zł czyli za 4 na focusie (w tym jednej sami nie mogli znaleźć ) 2400 zł. Gorąco polecam
  
 
Cytat:
2005-08-16 10:11:27, orczyk pisze:
cena usunięcia jednej tysy to 600 zł czyli za 4 na focusie (w tym jednej sami nie mogli znaleźć ) 2400 zł. Gorąco polecam


Dzięki, raczej nie skorzystam
  
 
Za tyle to całe autko sobie omalujesz na nowo....
  
 
Jedź do mieszalni lakieru i niech tobie dorobią stekę farby pod twój kolor.Potem delikatnie nałóż w poestałą ryse.Może to nie będzie fachowa robota ale zawsze nie będzie sie odcinało kolorystycznie.
  
 
Cytat:
2005-08-16 12:19:06, _muzzy_ pisze:
Jedź do mieszalni lakieru i niech tobie dorobią stekę farby pod twój kolor.Potem delikatnie nałóż w poestałą ryse.Może to nie będzie fachowa robota ale zawsze nie będzie sie odcinało kolorystycznie.


Tak właśnie zrobię. Może to półśrodek ale w miarę tani i nie najgorszy. Dzięki.