Wymyłem skubańca

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
i postanowiłem to uwiecznić, cały dzień zapierdzielania, niestety tradycyjnie wieczorem padało.....

KLIKLIKLIKLIKLIKLIK
  
 
Nooo ładnie ładnie... ja tak szoruje co tydzien i tez pada... Dlatego postanowiłem definitywnie zaprzestac szorowania esperaka do konca roku... (ciekawe ile wytrzymam jezdząc brudasem).

P.S. Co to za esperak stoi w tle? Klubowy??
  
 
Sławka - to jego działka.
Mój tez jest, ale stał za domkiem ....i też go umyłem, ale fotki z racji mikro karty pamięci będą za tydzień
  
 
Ostatnie mycie pod koniec maja, następne najwcześniej w październiku. Wcześniej nie ma sensu,
  
 
Cytat:
2005-08-16 19:04:34, Czarek_Rej pisze:
Nooo ładnie ładnie... ja tak szoruje co tydzien i tez pada... Dlatego postanowiłem definitywnie zaprzestac szorowania esperaka do konca roku... (ciekawe ile wytrzymam jezdząc brudasem). P.S. Co to za esperak stoi w tle? Klubowy??


Coooooooooooooooo???????????? nie umyjesz Esperraka???,,,,,,,,buuuuuuuuuhahahahahahahaaaaa,,,aleś mnie rozbawił. Ciekawe jak długo wytrzymasz,,,,hehehe. Ja już wedle tradycji pucuję mojego pupila co 2 tygodnie. Czarek to jest zaraźliwe(hahaha),,,,przeszło na mnie z CIebie
  
 
Powiedzcie mi jaki sens ma takie częste szorowanie, skoro ani nie ma jeszcze syfu, ani soli na drogach? Chociaż mając srebrne auto mycie można w zasadzie olać, gorzej ma się sprawa z autami ciemnymi, które po kilkunastu km jazdy robią się popielate.
  
 
Tomuś - Bartek napewno jest z Ciebie dumny

Ps. fajna ta Twoja beema
  
 
Cytat:
2005-08-17 08:23:04, Kiniusia pisze:
Coooooooooooooooo???????????? nie umyjesz Esperraka???,,,,,,,,buuuuuuuuuhahahahahahahaaaaa,,,aleś mnie rozbawił. Ciekawe jak długo wytrzymasz,,,,hehehe. Ja już wedle tradycji pucuję mojego pupila co 2 tygodnie. Czarek to jest zaraźliwe(hahaha),,,,przeszło na mnie z CIebie



Ja myłem 2 razy... w tygodniu. Myjką cisnieniową na BP albo na Carmanie. 15 minut i auto lsni... ostatni raz było myte w niedziele.... wieczorem polało... teraz jest szaro-popielato brudne wytrzymam do konca miesiąca bo jade na wioche na slub kuzyna, wiec musi byc czysty...
  
 
Ja staram się myć raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie.

Teraz niestety jestem zarobiony i nie myłem z miesiąc, ale pojechałem brudnym na wyważanie kół do ASO Toyoty i oddali mi umyty samochód
  
 
Cytat:
2005-08-17 21:35:51, -JACO- pisze:
Ja staram się myć raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. Teraz niestety jestem zarobiony i nie myłem z miesiąc, ale pojechałem brudnym na wyważanie kół do ASO Toyoty i oddali mi umyty samochód



a za całą usługe zapłaciłem jedyne 1000zł


[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2005-08-17 22:53:38 ]
  
 
Cytat:
2005-08-17 22:53:22, Tomek-Mydlowski pisze:
a za całą usługe zapłaciłem jedyne 1000zł [ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2005-08-17 22:53:38 ]



a właśnie że nie

0 zł.

do tego w samochodzie czekała na mnie paczka miętówek w pudełeczku z logo ASO , a na lusterku wisiała fiszka zachecająca do podzielenia się z serwisem swoimi uwagami na temat jakości obsługi w ich stacji.

Bardzo przyjemnie


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-08-18 00:00:34 ]
  
 
a ja w aso bmw dostałem paczke chusteczek ....swoją droga były to najdroższe w moim życiu
  
 
A moje auto ASO... nie widziało odkąd skończyła się gwarancja

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
NIE UMYJE GO!!!





Moja dziewczyna jest wielce zdziwiona ze auto jest brudne, mój pies juz niechce nawet ze mna jezdzic... bo troche syfiato w srodku.... jak to juz ktos powiedział... "błoto powyzej 3cm samo odpada "
Zdjecia nie ukazują calego syfu... ale jeszcze widac jakiego koloru jest auto... wiec jest GOOD


[ wiadomość edytowana przez: Czarek_Rej dnia 2005-08-20 20:10:50 ]
  
 
Tomus jeden dzien zes czyscil ale ladnie ci wyszlo. Ciesze sie ze dbasz jako nieliczy o swoje autko. Prawie taki sam jestes zboczony jak ja
Ja siedzialem nad esperakiem 4 dni na dzialce ale niemam aparatu zeby sie pochwalic