Bambek C15 Siedlce | Witam.
Zgadzam się z przedmówcą. Sam kupiłem kiedyś model 7801 z pilotem. Jest to odtwarzacz z elektryczną windą, CD, MP3 plus radio. Na początku wszystko było w porządku. Co do odtwarzania z cd nie było kłopotów przez około rok, tzn do momentu kiedy gwarancja się nie skończyła.Wraz z końcem gwarancji pojawił się grad problemów:
1)Winda działała wtedy kiedy miała humor,
2)Ze sterowania pozostał działający tylko potencjometr głośności,
3)Nie można było zmieniać ani dostrajać kanałów radiowych
4)Radio czasem wogóle nie dało się wyłączyć,
5)Bardzo często po zdjęciu (jak również włożeniu) panela winda nie wracała na swoje miejsce,
6)Pojawiły się kłopoty w odtwarzaniu CD, po skończeniu utworu kolejne piosenki były pomijane, lub też z głośników słyszalny był jakiś dziwny bełkot i strasznie przerywało. Po dłuższej pracy około 3-4 godz. jak radio było rozgrzane czasem wracało sterowanie.
Oddałem do serwisu pierwszy raz, gościu naprawił radyjko i dał mi miesiąc gwarancji. Pod koniec tego miesiąca gwarancji znów pojawiły się problemy nr 2 i 3. Gościu naprawił je drugi raz ale czując pismo nosem gwarancji już nie dał. Nie trzeba długo było czekać po drugiej naprawie by przy życiu pozostał tylko tuner FM, no i sterowanie, które teraz działa jak chce, a jak nie chce to nie działa i koniec. Aha teraz również czasem radio samo się potrafi włączyć, czasem też nie można go wyłączyć, a na panelu choinka jakby odbierało sygnały od UFO migają pojedyncze kreski, kropki, literki...i cholera wie co jeszcze. Także w garażu panelik odpoczywa na siedzeniu.
Jednym słowem gdybym miał kupić ponownie radio, co zamierzam uczynić to DALCO będę omijał z daleka, bo w naprawy kasy już nie zamierzam ładować. Szkoda, że zbiera ta firma takie cięgi, bo kolorystyka jak radyjko działa i wygląd zwłaszcza nocą bardzo mi się podoba. Dodam, że radyjko wyróżnia się bardzo dobrą jakością brzmienia i wcale nie ustępuje wg mnie JVC czy panasonicowi bo właśnie miałem okazję porównać je z odbiornikami kolegów pod tym względem. Ale niezawodność w moim przypadku jest pod zdechłym psem. Jednym słowem takie radio w aucie nie cieszy. Uważam, że lepiej dołożyć te 150 czy 200 zł i kupić coś bardziej renomowanej firmy. Wybór polecam już Wam szanowni Panowie i przepraszam, że tak długo. Uff.
[ wiadomość edytowana przez: Bambek dnia 2005-08-24 13:44:46 ] |