MotoNews.pl
  

Nieszczelny wydech

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
(esp 2.0) jak sadzicie czy nieszczelność wydechu (srednia) w miejscu "plecionki" moze miec wplyw na prace silnika tzn. na wolnych obrotach (lpg i benzyna bez znaczenia) silnik pracuje rowno przez 5s nastepnie cos nim "telepnie" i tak wkolko, dragania te przenosza sie na nadwozie i powtarzaja sie cyklicznie... nasilaja sie przy wlaczonej klimie...
  
 
Przypuszczam że wskaźnik obrotów przy telepnięciu spada dość znacznie na wolnych obrotach?
Jeśli masz tam przedmuch to najbliżej ku temu jest sonda lambda może dostaje ona za dużo tlenu z zewnątrz i gubi się w mieszance stąd też możesz mieć to telepanie spróbuj sobie taśmą termiczną - chyba tak sienazywa, dokłądnie okleić miejsce tego przedmuchu żeby było cichusio i nie pierdziało nawet jak spuszczasz z wyższych obrotów silnik - bo zapewne teraz słyszysz puff puff zmierz dokładnie sondę jęśli to nie da to sawiam również na elektrykę sprawdź alternator pomierz napięcia.
Umnie jest podobnie z tym że ja nie mam klimy , na światłach awaryjnych gdy sobie mrugają dość mocno spadają obroty i się poddnoszą ale nie przeszkadza mi to, stawiam na elektrykę
  
 
Nie będę wypowiadał się na temat "telepania", ale wszelkie nieszczelności układu wydechowego prowadzą co najmniej do bólu głowy i silnego zatrucia (przy długiej trasie możliwa nawet utrata przytomności). Zapach spalin nie zawsze jest wyczuwalny "węchowo", ale niezależnie od zapachu zawsze działa niewłaściwie na organizm ludzki.
  
 
dzieki za zainteresowanie
wskaznik obrotow nie spada drastycznie na obrotomierzu waha sie w granicach 1mm
jutro prawdopodobnie wspawam nowa "plecionke" napisze czy cos zmienilo
jezeli chodzi o sonde to w jaki sposob sie ja mierzy?
w przypadku alternatora chodzi o prad ładowania - to wiem jak zmierzyc i jutro zmierze.
  
 
nie wiem gdzie w 2.0 jest lambda ale jesli jest podobnie jak w 1.5 to nie widze zadnej szansy na to zeby dostawala ona za duzo tlenu..to jest kolektor WYLOTOWY cisnienie jest na tyle duze ze musialbys miec sporo dmuchawe zeby cokolwiek tam wtloczyc..dziura w pelionce po za halasem i ewentualnymi zaburzeniami krzywych mocy czy momentu na wysokich obrotach raczej nie spowoduje zadnych innych negatywnych skutkow (o zdrowotnych nie wspominam) bujanie obrotow to albo zle wyregulowana instalka albo silnik krokowy albo zuzyte membrany reduktora albo problem ze swiecami kablami czy aparatem zaplonowym
  
 
Hmm rozumiem kolego qbaj o co i chodzi również myślalem o tym ciśnieniu, jednakże domniemam iż sonda lamda jest zbudowana i ma zasadę dzialania podobną do sprawdzania spalin w kotle więc owa sonda ma tzw. źródlo cyrkonowe które nagrzewa się do odpowiedniej temperaury i powoduje dopiero wlaściwe jej dzialanie dlatego posiadają grzalki, porównuje sobie zawartość tlenu czyli O2 w spalinach do zawartości tlenu w danym środowisku czyli w naszej atmosferze czyli nie ciśnienie jakie wpada do rury i nie jest w stanie przepchać ciśnienia wylotowego - spresztą nieistotne pewnie nie mówię polowy z tego mądrze bo dla mnie po wielu godzinach pracy szare komórki wysiadają może mnie koś poprawi, dobranoc
  
 
niezaleznie od tego co piszesz..nie widze mozliwosci zaburzenia skladu spalin z powodu takiej nieszczelnosci..szczegolnie ze jest ona za lambda a nie przed anyway..bardzo trudno w naszych samochodch uzyskac efekt idealnie stabilnej pracy silnika szczegolnie na gazie..a odkad zobaczylem nowa avensis ktorej obroty na pb falowaly jak chcialy to juz w ogole pozbylem sie kompleksow..takze pawle..po prostu sie nie przejmuj
  
 
I jeszcze jedno - sonda lambda w espero nie posiada grzalki (i bardzo dobrze - ma to znaczenie tylko dla ekologii, a koszt sondy podgrzewanej jest na pewno wyższy)