Zbyt niskie obroty biegu jałowego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cos sie dzieje nie tak. Obroty sa bardzo niskie ( 400 - 600 ). Auto jak stoi na swiatlach czasami gasnie a czasami obroty skacze od 400 do 1500 raz w gore raz w dol. Po podlaczeniu do komputera pokazalo blad 56 (Stopień wyjściowy regulacji biegu jałowego - zbyt wysokie napięcie). W komputerze bylo napisane - nastawnik biegu jalowego zwarcie do plusa. Mechanik sprawdzal, sluchal, stukal przez 2 godziny. Wyczyscil mi silniczek krokowy i gdy to nie pomoglo powiedzial ze musze go wymienic na nowy i ze najprawdopodobniej to jest przczyna.
Chodzi o Omege B 2.0 16V
Czy komus juz sie cos takiego przytrafilo??
Prosze o rade bo nie wiem co jest tego przyczyna??

[ wiadomość edytowana przez: stasiak dnia 2005-08-22 18:58:16 ]
  
 
Kiedys ktos powiedzial ze jedna z przyczyn takiego stanu rzeczy moze byc zawor recyrkulacji spalin. Nalezalo by go przeczyscic i wymienic uszczelke. Jesli bedziesz to robil pamietaj, ze uszczelka to blaszana jednorazowka wiec musisz sie od razu w taka zaopatrzyc. Oczywiscie przyczyn moze byc wiele innych ale ta wydala mi sie jedna z podstawowych zaraz po silniczku krokowym.
  
 
Juz dziala, przyczyna byl silniczke krokowy. Uzuwany dostalem za 150zl i dziala ok
Pozdrawiam
  
 
to teraz moja kolej

oma A silnik 3,0 - 24v
generalnie w miarę podobnie:
- obroty niskie ale przedział 300-500
- stabilne - poza ten przedział nie skaczą (!)
- wywala błąd 56 "stopień wyjściowy reg biegu jałowego-zbyt wysokie napięcie".
- sporo pali

ogólnie wyczytałem, że R6 mogą mieć ok500-600 obr i alles gut, ale mam stabilnie zdychające 300-500 co w jeździe z automatem powoduje liczne wkurzające incydenty. Co proponują bardziej doświadczeni...?

edit: nadmienię, że podstawowe sprawy (filtry, świece, paliwo, kable, szczelność dolotu, podciśnienie, styki, przekaźniki etc.) wnikliwie sprawdziłem - wszystko git.

[ wiadomość edytowana przez: 7gsi dnia 2006-09-13 00:05:48 ]
  
 
Masz zerwane połączenie z regulatorem jałowego.
Jest pod kolektorem dolotowym tuz za przepustnicą, obejrzyj tam.

E jałowe są nei potrzebne . podkręć małą przepustnice i bedzie ok . I dlatego Ci go telepie...
To ossssssssstateczne wyjscie .



[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2006-09-13 21:43:47 ]
  
 
Witam, ja mam podobne problemy, też oma 2,0 16V . Skaczące obroty po zwolnieniu i zatrzymaniu lub na postoju. Wymieniłem krokowy , krótko było prawie dobrze, potem nowy kolektor wydechowy i nadal . Wolne spadają do 500-600 i zapala sie czek. Komp. na tech podaje przepływke + cos tam jeszcze. Ale ...spalanie na trasie (dobrze ponad 100 km) w granicach 7,8-8,6. i przyśpieszenie zdrowe!
Mam co prawda tłumiki do wymiany (pospawane).
Mój elektryk na dniach będzie miał własny komp. diagn. więc zobaczymy co tam boli omcię.
  
 
żeby nie robić syfu podepnę sie pod post chodzi o obroty na luzie. wszystko jest ok puki temp na podwórku nie spadnie do jakiś -5 po niżej tego jest zonk obroty spadają do 500/400rpm i tak trzyma. co prawda silnikiem nie trzęsie bo to 3.0l V6 oma b 99r ale na lpg takie obroty sa za małe i samochód na lpg albo zgaśnie albo faluje obrotami na benzynie stoi równo tylko nisko. od czego się zabrać? czyścić krokowca? czy usterka leży gdzieś indziej?
  
 
jak to przy (-) temp się dzieje, to może jaki banał - czujnik temp?

ale /o ile pamiętam/ w V6 było jakoś 500-600obr na jałowym i było ok - więc może wszystko jest oki i musisz poszukać problemu z lpg? Bo na to mi wygląda

  
 
dzisiaj odwilż temp około 0C po rozgrzaniu auta obroty na PB 700 po kalibracji gazu na gazie także 700 i nic nie faluje wszystko ładnie chodzi. co do czujnika to raczej nie bo wymieniałem go na nowy w lato jakoś. jutro wyczyszczę benzyna krokowca i zobaczę co będzie.