Alternator

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przepraszam ze przeskadzam ale już późno a nie bardzo moge sobie poradzić z wyszukaniem tematu wymiany diód lub czegoś co standardowo leci w espero przy doladowaniu akumulatora, padl mi chyba alternator rano nie chcial zapalic to go na pych wzialem i nie przynioslo to efektu po holowaniu w domu naladowalem akumlator i zapalil od pierwszego, ale ś wieci mi się kontrolka akumlatora i co dziwne hamulca ręcznego, po zaciągnięciu go tylko ta kontrolka sierozjaśnia bardziej, czy dostane od któregoś dobrego czlowieka kawalek instrukcji co to qrwa może być i jak to wyluskac bez problemów przy (braku kanalu, braku nerwów, kasy na debili -czyt.Magików, z zrzędzącą żoną nad uchem że nie da ani zlotówki na tego grata, itd.) a wogóle to espero sie sypie za bardzo ostatnio polecialo mi w ciągu 3 dni od rury wydechowej urwala sie obejma tlumika (sama - przerdzewiala) zderzak urwany, prawa galka juz chyba 4 raz w ciągu 2 lat , tarcza od miski -urwana, i to cholerne ladowanie ale bez tego jeździć nie mogę dziś o 16 będzie próba demontażu i testu alternatora - przy pelnym obciążeniu testowany i silnik gaśnie, ladowania na akumlator również nie stwierdzono - a wczoraj weczór wszsytko bylo pięknie
  
 
kurcze..smutne to ale nie bardzo wierze tutaj w samodzielna naprawe..mogly pojsc te diody prostownicze czy jak to sie tam nazywa..ale je i tak trzeba bedzie kupic..zaczniesz sam kombinowac i za miesiac znow bedzie powtorka z rozrywki... no ale moze ktos jak wstanie to ci doradzi..choc nie pamietam zeby tu na forum ktokolwiek samodzielnie reanimowal alternator..
  
 
Cytat:
2005-08-23 01:27:19, MACHA pisze:
ale ś wieci mi się kontrolka akumlatora i co dziwne hamulca ręcznego



A ja podejrzewam - zwarcie - które wykłada Ci aku.
  
 
No to panowie mam pewien pomysł to jest na bank alternator a nie zwarcie mam przejehane 140 tys. bez problemów z akumlatorem, więc dziś go będędemontował a potem podam instrukcje co i jak oraz jakie zamienniki można użyć bo ryginalne diody są za drogie a naprawa będzie kosztowala około 200 zł z robocizną w warsztacie koszty własne do 50zł w najlepszym, wypadku więc trzymajcie kiuki dzsiś o 16 pierwsze podejście - byle nie ostatnie szkoda żę nie macie schematu od alternatora espero 1,5
  
 
Też mam chyba problemik z alternatorem, więc się podczepię trochę.
Ostatnio się aku wyładowało całkiem, zmierzyłem ładowanie - i tylko 12,7. Z kolei przedwczoraj jak jechałem to nagle przygasło całe podświetlenie, wskazówka od temp. spadła o 2/3 (był rozgrzany), od pb zupełnie leżała, wyłączyło się radio, a obroty silnika na jałowym skoczyły na 2000. I był jakiś dziwny przydźwięk jakby z okolic drzwi pasażera. Po krótkiej chwili wszystko wróciło do normy i teraz działa bez zarzutu.
Stąd pytanko - alternator, czy siakieś zwarcie Jak obstawiacie?
  
 
Cytat:
2005-08-23 09:36:25, Walus pisze:
. Stąd pytanko - alternator, czy siakieś zwarcie Jak obstawiacie?



zwarcie..alternator nie wywolalby tak gwaltownej i chwilowej zmiany..po prostu stopniowo spadaloby napiecie
  
 
qbaj a jak zewrzesz żarówkę to ci sopniowo zacznie przygasać czy zgasnie od razu?? może masz i racje , ale powiem tak: to co kolega opisal co mu się stalo to to samo bylo u mnie, - podobnie, odpalilem rano samochód na pych bo rozrusznik nie zakręcil, obroty wskoczyly dokladnie na 2000, i wszsytko przygaśnięte bylo świecilo sięrównocześnie kontrolka akumlatora oraz ręcznego i zaraz wszsytko zgaslo AKU podladowalem prostownikiem i auto pali jak trlalala ale nie ma ladowania caly czas 12,7 i po chwili napiecie spada powoli , u kolegi faktycznie pada prawdopodobnie alternator ,
Waluś zrób tak : uruchom silnik zapal wszsytkie światla jakie masz wlącz radio dmuchawę na maaxa i co tam masz podejdź do akumlatora i odepnij klemę np plusową silnik nie powinien zgasnąć a wszsytko co masz zalączone dziala jako obciążenie co powinno uchronic alternator przed zepsuciem , teraz zmierz sobie napiecie na klemach i będziesz wiedzial na 100 % a na zalączonym silniku powinieneś mieć okolo 13,4 V jak laduje z podlączonym AKUmlatorem,
Niedawno wyjąlem Alternator Koreańskie g...o u mnie górą nie chcial wyjśc od spodu wylezie też nim dobrze kręcąc, klucz dwie 13 i plaska 10 , przy odkręcaniu masy kluczem nr 10 zwarlem do "portek" i zaiskrzylo niewiem dlaczego nie powinno chyba , więc myśle że mam przebicie na uzwojeniach Jutro w pracy go rozbiorę i przestrzele induktorem calość napisze jutro pod wieczór.


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-09-09 08:41:45 ]
  
 
na temat iskrzen :
NAJPIERWEJ SIE ODKRECE KLEME Z AKU - UJEMNA- zanim sie dotkniecie jakiegokolwiek kabelka, i nic nie bedzie iskrzyc
ledwo kupilem tego cholernego szrota i juz mialem jazde z alternatorem ( silnik 2.0)
tez mi lampka sie lekko jazyl , pozniej gasla itd itp, myslalem ze sie szczotki wieszaja , ale po kilkudziesieciu kilometrach napiecie w akumulatorze ( bo alternator nie ladowal , wiec stad szedl prad) spadlo tak bardzo ze zaczely sie palic lampi od poduch i abs-u
rozmontowalem ( w trasie) alternatro , poruszalem szczotkami , ale nie pomoglo
bo okazalo sie ze to byly diody popalone, po kilku dniach poszukiwan i oddaniu jednego ukladu spowrotem do sklepu ( bo mi nie taki sprzedali) znalazlem sklep w Kwidzyniu ( 50 km od grudziadza) gdzie koles ma wszystko i wie wszystko , za robocizne bierze 50-60 zeta koszt regulatora u niego - 80 zeta( 6 diodowy) , niektore esperaki maja 9- diodowe , gdzie koszt jest nieco wiekszy , ale bez tragedii , caly kompletny , nowy alternator u niego kosztuje 400 zeta.
Ale nie sadze , zebys z bedzina tam chcial jechac
  
 
2 tygodnie temu miałem to samo. Po zapaleniu lamka się świeci, po przegazowaniu czasami gaśnie czasami nie (razem z lapką hamulca). Nawet jednak jak zgaśnie to ładowania nie ma.

Wymieniłem mostek prosotwniczy i pomogło (do jego odkręcenia jest potrzebna specyficzna nasadka (gwiazdka, rozmiar 5)

pzdr
Maciek
  
 
No i po robocie, mam pięknie zrobiony alternator, zzaraz to opiszę co do kolegi który napisal że w trasie rozmontowal alternator to nie wierzę w to aby to zrobić trzeba wejść pod autko podkręcić dwie śuby wyjąć go i wlaśnie : szczoki oraz regulator i diody są w alternatorze nie ma tak jak w polonezach czy starych mercach bekach że byl caly uklad ladowania na wierzchu w koreancu trzeba to wybebeszyć wszsytko i przy okazji można urwać szczotkę jak sięnie wsadzi drucika zabezpieczającego(to do wkladania) , w każdym bądź razie to nie dosyć zę jest na specjalną nasadkę gwiazdkową tzw.Torks to jeszcze końcówki tych elementów wszsytkich trzech od sczotkotrzymacza poprzez regulator i plytkę z diodami są ze sobą końcówki agiete i polutowane, ja dalem 90zl za regulator, 100 za plytkę z diodami , i 30 zl za komutator plus 10 zl za lożyska w sumie caly prawie nowy alternator wyszedl mnie 230 zl. plus dużo godzin pracy. te specjalne śóbki z torksami odkręcilem malymi ucianaczkami monterskimi, jutro dam w sumie opis oraz zdjęcia, fajna sprawa ale jak dzwonilem to koszt regeneracji (dajesz swój a dostajesz zrobione gówno) to 400- 500 zl. , oryginal 1200 zl a zamiennik u nas w okolicy to 550 zl, ogólnie potrzebowalem Lodówkę maszynkę mlotek imdlo dwa klucze plaskie 13 i jeden 10 kombinerki ucianaczki itd. opisze jutro pozdrawiam - jednak da siesamemu zregenerować alternator
  
 
nie twierdzilem ze wyjmowalem z niego uklad prostowniczy , bo ten jest przylutowany, a zreszta na elektronice sie nie znam, ale alternator wyjalem , wywalilem z niego wiornik , szczotkotrzymacz i szczotki i go zlozylem , bo znam sie na mechnaice , a nie lektronice ..
a odnosnie wyciagniecia alternatora ( silnik 2.0 ):
wywalamy:
-pokrywe filtra powietzra z uczepina rura
-rury dolotowe
-jakies badziewne przewody zalozone przez gazownikow
-dysze venturiego ( od gazu)
-odkrecamy srubki ( dobrze ze mam chude lapy, bo ta od wewnatrz silnika jest niezla)
-wentylator nawiewu
i juz mamy alterantor w lapie
ps w polonezie robilem to samo w ciagu 15 minut ( tu okolo 45)
  
 
to ja bym wolal kupic cos takiego niz bawic sie samemu..a cena za regeneracje jest chyba troszke zawyzona
  
 
Ja wierzę w wyjęcie na trasie - bo sam to robiłem. Za 4 razem 20-25 minut sprężania się..... Ale faktycznie za pierwszym razem 1,5 godziny.

Wyrobisz się za 2 lata

pzdr
Maciek
  
 
jak mam dac 300 zeta za regenerowny , to wole 400 za nowy
  
 
No fajnie - pomierzyłem z podpiętym aku na klemach i ciekawostka...
13,1 na jałowym biegu, a przy przygazówce zamiast rosnąć - spada do 12,7....

Czyli ....


[ wiadomość edytowana przez: Walus dnia 2005-08-26 15:36:45 ]
  
 
typowy objaw zuzytych szczotek w alternatorze