Galeria - Faworyt - CarinaE 2.0

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to teraz ja i moja Carinka. Rocznik 95 2.0 benzyna. Od początku w polsce kupiona w salonie.Klima ,poducha ,wersja GLi ,pakiet elektryczny po całości!! W domu od 10 lat. miłego oglądania





No do tego wykresik z hamowni zdrowego silniczka...i chyba można coś o całości powiedzieć ,carinka full wypas


  
 
Ehhh śliczna a piękniejsza tym bardziej że liftback czyli moja ulubiona wersja kolorek też niczego sobie
Drogi kolego proszę dalej tak dbać i trzymać bo autko wygląda klasa!!
  
 
Cytat:
Drogi kolego proszę dalej tak dbać i trzymać bo autko wygląda klasa!!



Dziękuje madziu. Staram się dbać o fure jak tylko mogę.Lakier jest często odnawiany za pomocą kosmetyków ,wnętrze zresztą również jest jak nowe!! Mając ona mnie za właściciela będzie miała raczej przyszłość różami usłaną. Moja cari mimo ,ze wyprodukowana w Anglii podtrzymuje mit o bezawaryjności jakim ten model jest obdarzony. Poprostu się nie psuje ,choć na polskich drogach to chwila dekoncentracji i można pół zawieszenia uwzględnić w budżecie swoim. Planuje za niedługo założyć instalke LPG ,bo to co się dzieje z cenami benzyny to jakaś paranoja ,więc we frajera się bawić niebęde i państwu płacić haracz też niebęde!! . Będzie to już wysokiej klasy instalacja na wtrysku, bo w sumie na taką te auto zasługuje, dość długo na nią zbieram kase ,ale mam nadzieje ,ze autko to doceni….. Mam też nadzieje Madziu ,że również dbasz o swoją corollke należycie,a nie tak jak niektórzy właściciele Toyot jeżdzą aż zarżną ,bo przecież Toyoty się nie psują i pod maskę nie trzeba zaglądać, a jak już coś naprawić to najtaniej jak się da coś podrutować….


[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2005-08-28 01:50:03 ]
  
 
Ostatnio dopadłam fajny specyfik do lakieru - wystarczy użyć 2-3 razy w roku. Przyznam że działa świetnie i jestem bardzo zadowolona. Moja Niunia mieszka w garażu więc jako tako lakier powinien jeszcze długo błyszczeć. No i lakier jest nowy. Co do instalki gazu to ja się w to bawić nie będę bo:
1. Auto ma już 15 lat i małą pojemność czyli 1.3.
2. Nie opłaca mi się zakładanie gazu bo nie jeżdżę aż tak dużo (nie zwróci mi się to szybko) i raczej nie po mieście. Poniżej 7 l potrafię zejść.
3. Boję się zakładać gaz gdyż mimo , że człowiek potrafi zapłacić nawet 4.000-4.500 zł to zakład montujący to cudo może coś pokabacić i "drobne" ustarki naprawiać nawet rok czasu (tak miał mój mechanik, po roku w końcu autem może normalnie jeżdzić).
4. Ogólnie nie jestem też za gazem, boję się tego, boję się łykania oleju itp.
Są za i przeciw - ja póki co chyba ograniczę jeżdżenie autem

Co do mojej niuni to oczywiście zapodam foteczki i opisik. Dbam o nią jak mogę, także u mnie wnętrze jest w doskonałym stanie, tak że inni mogą pozazdrościć
  
 
Cytat:
Nie opłaca mi się zakładanie gazu bo nie jeżdżę aż tak dużo



No to zrozumiałe.

Cytat:
Poniżej 7 l potrafię zejść.



pomiędzy 6.5 ,a 7 litrów pali mi auto przy dojazdach na uczelnie,ale jeźdze ekonomicznie w tym momencie.Ale jakbym chciał ,zeby wzięła mi 9 litrów ,pewnie niemiałbym z tym problemów.

Cytat:
Boję się zakładać gaz gdyż mimo , że człowiek potrafi zapłacić nawet 4.000-4.500 zł to zakład montujący to cudo może coś pokabacić i "drobne" ustarki naprawiać nawet rok czasu


Zgadzam się,może tak być ,ale w moim przypadku sądze ,ze warto zaryzykować, bo teraz to auto mi się marnuje w garażu,a za niedługo będzie mnie walić gdzie pojade i jaka to odległość

Cytat:
Ogólnie nie jestem też za gazem, boję się tego, boję się łykania oleju itp



Może troche w formie żartu z mojej strony ,ale jeżeli zacznie coś łykać ,to wreszcie odkręce ten kurek ,który tylko odkręcają co 10tys.km, pozatym jak się jeździ z głową ,czyli niezacznie silnika katować na zimnym to będzie dobrze . W moim drugim aucie olej poprostu zacząć brać ,ale określoną ilość .Niebrał nic jak niebyło gazu ,a teraz trzeba dolewać 100ml na 2.5-3 tyś.km i tak od 65 tyś.km zrobionych na LPG. Jest to prawie nic!!Bo niema tendencji wzrostowej na branie oleju.

Cytat:
Są za i przeciw - ja póki co chyba ograniczę jeżdżenie autem


No ja mam jeszcze rok jeźdzenia na uczelnie ,pozatym ,też lubie pośmigać tak o przez weekend ,a teraz fura stoi i raczej dobrze jej to nierobi. Jutro za to gonie do gliwic i równo ją przepale
  
 
Faworyt twoja Carina wyglada faktycznie jak nowa , ja w swojej tez bym chetnie załozył instalkę gazową ale narazie brak funduszy a ze ostatnio mało jezdze to tak bardzo nie jest mi konieczna , bardziej musze pomysleć u siebie o silniku bo zre troche olej i kopci jak sie ostro da w pedał , no ale co poradzić , poprzedni własciciel jak kupił sobie avensis to przez dwa lata jezdziła jego zona tym autem i podobno to ona doprowadziła ten silnik do tego stanu , wracając do twojej toyki to wyglada jak nowa , w dodatku te felgi dodaja jej niepowtarzalnego uroku


[ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2005-08-28 13:07:59 ]
  
 
Cytat:
w dodatku te felgi dodaja jej niepowtarzalnego uroku



Wiedziałem ,zę te felgi to będzie strzał w 10 .Wielu osoba się podobają ,a i do auta pasują.

Cytat:
poprzedni własciciel jak kupił sobie avensis to przez dwa lata jezdziła jego zona tym autem i podobno to ona doprowadziła ten silnik do tego stanu



Ha,ha ,a mówią że kobieta jeździła...że stan idealny ,bo niedawała w palnik itd. A tu ja się spotykam już z którąś opinią ,ze jednak jest na odwrót. Jeździć trzeba z głową ,a jak żona z mężem się posprzeczała ,to na aucie się wyżywała.Ach te kobiety...wg.mnie większosć kobiet trzeba przeszkolić jak poprawnie eksploatować auto ,bo wjazd i wyjazd z myjni to niewszystko.
Cytat:
Faworyt twoja Carina wyglada faktycznie jak nowa


Ma 10latek i mikro odpryski na masce od kamyków przez te lata.



[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2005-08-28 13:15:07 ]
  
 
bardzo łada toyka i te felgi ładnie współgraja z całością
  
 
Sliczna, mam taka sama tylko 1.8 i bez takich ładnych felg ale jestem zadowolony z samochodu pewnie ja Ty.
  
 
Cytat:
2005-10-12 21:50:42, Jarek83 pisze:
....jestem zadowolony z samochodu pewnie ja Ty.



Jak my wszyscy. TOYOTA
  
 
Cytat:
2005-10-12 21:54:57, MisiekII pisze:
Jak my wszyscy. TOYOTA



dokładnie tak
  
 
  
 
Założyłem do mojej gaz tydzień temu.Zwykłą instalke obniżającą moc,ale za to spalanie mam około 9 litrów przy mieszanej jeździe,przedtem niecałe 7 litrów.Natomiast w kazdej chwili moge zdjąć mikser i będe miał benzyne jak poprzednio.
Cytat:
Sliczna, mam taka sama tylko 1.8 i bez takich ładnych felg ale jestem zadowolony z samochodu pewnie ja Ty.



To fajnie,ja mimo zepsucia auta gazem chwilowo też jestem zadowolony.
Obecnie stoi w garażu wypucowana,nawet silnik ostatnio myłem,więc wygląda jak nówka.

Aha ,wiadomośc dla tych ,co niemają gazu ,albo i mają,to wywalcie tą puszke rezonansową co jest na tej gumowej rurze przed przepustnicą a za puszką z filtrem. Robi się miły basowy pomruk ,wogóle nie głośny ,ale dodający miłego gulgotu spod maski.
  
 
Witam wszystkich!!!
Ja tez mialem zakladac gaz do mojej Carinki ale odradzil mi to jeden kosles zreszto sam mial wlasnie gaz kiedys i powiedzial ze tylko wsadzil w to kupe kasy a pozytku za bardzo nie bylo-tzn. powiedzial mi ze przez gaz popsul silnik. Nie wiem dokladnie co tam mu sie stalo, auto juz sprzedal a teraz tez szuka toyoty. Drugi znajomy kupil Carinke 2.0 z gazem tylko orginalnym Holenderskim i mowi ze jest super a ja juz sam nie wiem jak to jest z tym azem moze to wina jakosci instalacji. Jak na razie to nie zdecyduje sie na gaz - moze mi ktos wiezyc czy nie ale naprawde ten samochod malo pali na trasie przy 90km/h spala 5l na poczatku jak czytalem o tym w sieci to nie wiezylem ale sprawdzilem to i jest tak faktycznie mam pod maska 1.8 silnik 7A-FE

file://localhost/C:/Documents%20and%20Settings/Jarek/Pulpit/Carina%20E.htm

na tej stonce sa naprawde faktyczne spalania Carin (a przynajmniej w moim przypadku)
Pozdrawia!!!
  
 
Cytat:
pali na trasie przy 90km/h spala 5l



No tylko się cieszyć.Mi na trasie paliło 6 litrów przy spokojnej jeździe ,ale jak już trasa miasto to 6.8 ,więc można to zaokrąglić do 7 litrów benzyny.Jazda na gazie wychodzi mnie taniej mimo ostatnich podwyżek i zniżek benzyny zaoszczędzam do 10zł na 100km.
Ja też na twoim miejscu jeżeli pali Ci 5 do 6 litrów benzyny,to gazu bym niewkładał.Teraz na gazie mam spalanie 8.4-9 litrów LPG i jeżdze ciut dynamiczniej niż na benie.
  
 
Cytat:
2005-10-14 16:13:34, faworyt pisze:
Aha ,wiadomośc dla tych ,co niemają gazu ,albo i mają,to wywalcie tą puszke rezonansową co jest na tej gumowej rurze przed przepustnicą a za puszką z filtrem. Robi się miły basowy pomruk ,wogóle nie głośny ,ale dodający miłego gulgotu spod maski.



... i przy okazji traci moment w pewnym zakresie obrotów...

ale to już kwestia upodobania