Jak regulować podwójne LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem ze temat regulacji był wałkowany duuuzo razy, ale chciałbym zebrać doświadczenia klubowiczow w jednym wątku. Chodzi mi o dokładne opisy wyregulowania podwójnej gazowni. Sposób dowolny. Zaprzszam do dyskusji. Doświadczenia z pojedyńczą też wskazane.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Mozna by zacząc od przystępnego omówienia roznic pomiedzy podwojna instalacja a pojedynczą

HASTA LA VICTORIA SIEMPRE

[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2003-03-13 18:58:46 ]
  
 
Sory! Mam zły nastrój.
Chodziło mi o podwójną regulację pojedyńczej instalacji gazowej - podwójna reg. jest montowana w dwugardzielowych gaźnikach.

OLOnez evo IV

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2003-03-13 19:09:57 ]
  
 
Zeby była jasnosc to ja sie nie czepiałem tylko nie wiedzialem o co chodzi.

HASTA LA VICTORIA SIEMPRE

[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2003-03-13 19:07:25 ]
  
 
Ja sie wcale nie chwale, ale sam regulowałem Landi, odpala na gazie i pali 11 po mieście, a nogę mam cieżką..
  
 
OLO, nie kombinuj, tylko wpadnij do ASO Marki, to zrobimy regulacje na odcinku testowym.
  
 
To nie zalezy od gaznika tylko instalacji. Zakladalem niedawno Lovato i tam jest pojedyncza regulacja. Jest jeszcze regulacja na parowniku.
  
 
Kazdy ma taka regulacje, jaka mu zalozyli przy montazu gazu, ale do podwojnych gaznikow lepsze sa podwojne regulacje i tyle! Trudniej to cholerstwo ustawic, ale jak sie uda, to fura smiga, ze siema i nie pali tak strasznie duzo
  
 
Cytat:
2003-03-14 15:41:20, KiLeR pisze:
Kazdy ma taka regulacje, jaka mu zalozyli przy montazu gazu, ale do podwojnych gaznikow lepsze sa podwojne regulacje i tyle! Trudniej to cholerstwo ustawic, ale jak sie uda, to fura smiga, ze siema i nie pali tak strasznie duzo



tak jak moja
  
 
Panowie - konkrety!!!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-03-14 17:06:27, OLO pisze:
Panowie - konkrety!!!



konkretnie, to najpierw ustawiasz wolne obroty na benzynie, potem (już na gazie) mieszankę na analizatorze spalin, później jedziesz i depczesz po pedale, żeby sprawdzić, czy się nie zdusi z powodu zbyt małej ilości podawanego gazu (jeśli się dusi, to odkręcasz trochę do pierwszego i drugiego przelotu, w zależności czy się dusi przy ruszaniu, czy przy max obrotach) już

ja tak zawsze robię i jestem happy

zresztą nie chce mi się wierzyć, że nie masz doświadczenia na tym polu...
  
 
czy mozecie napisac jak rozpoznac model swej instalacji?
chcialbym to zrobic i zabrac sie, lepiej komus zlecic za ustawienie gazu.
bo 13 l w miescie to sporawo.

pozdrawiam
  
 
olać analizator, wole zeby mi palił mniej i bedzie tańszy niż dymił więcej CO.

Jak mi zakładali gaz to najpierw ustawili na analizator, żeby było wszystko ok do wbicia w dowód, a potem wyregulowali żeby palił mniej i miał lepsze osiągi.

Moja metoda: odkręcasz I przelot dużo, i odpalasz, jeżeli uruchamia sie to skręcasz o 1/4 obrotu i znów odpalasz. Odpalasz i skręcasz do tej pory aż przestanie uruchamiać się na gazie. Drugi przelot regulujesz już na trasie, jeżeli się dusi przy 70-80km/h to odkręcasz o 1/4. Jeżeli się nie dusi to skręcasz o 1/4 i tak aż do skutku, aż bedzie na krawędzi zadławienia. Wszystko oczywieście na nagrzanym silniku...

Do zobaczenia na zlocie (jak tylko fiacior mi ruszy)
  
 
czy ja wiem czy sporawo .. moj zielony smok jak sie uprze to i 16 lyknie :>
  
 
OLO - wyreguluj wedlug tego sposobu z PTKu
  
 
Zastosowałem metodę Spajka i czekam na efekty, tzn. na wynik spalania. Mam nadzieję że będzie lepiej niż sobie ostatnio ustawiłem (tzn.dużo bardziej skręcone zaworki) bo pomimo zaj... odejścia miałem ŚREDNIO 17l/100km - masakra

Tak na marginesie - czy w ogóle jest sens jeździć na regulację pod analizator spalin??? Z tego co piszecie to kasa wyrzucona w błoto, bo i tak trzeba będzie poprawiać...
  
 
Cytat:
2003-11-05 17:59:39, Makaveli pisze:


Tak na marginesie - czy w ogóle jest sens jeździć na regulację pod analizator spalin??? Z tego co piszecie to kasa wyrzucona w błoto, bo i tak trzeba będzie poprawiać...





Chyba nie ma sensu
Ostatnio byłem,bo za duzo palił-po regulacji obecnie 15 l lpg,można sie załamać.Palił mniej to mi porawili
  
 
Proponuje zamontowac sobie analizatror w samochodzie. Tą funkcje znakomicie do naszych celów spełnia sonda lambda i miliwoltomierz.
Moja regulacja - na II lub III wkręcamy samochód tylko na I przelocie. Przy ok. 4000 może łapac muła (zubozenie mieszanki na wskaźniku). Potem na III biegu wkręcamy go na maxa (pedał do podłogi). Muł+ zubozenie przy 5000-5500 obr. Potem korekta wolnych obrotów. Znajdujemy max śrubą na parowniku, następnie tą samą śrubą zmniejszamy o ok. 50-100 rpm. To odpowiada napięciu 600-700mV na lambdzie i niskiemu poziomowi emisji CO. (Jak mi gosc na przeglądzie krecił mieszanką ja patrzyłem na swój wskaźnik ))
To jest regulacja na dynamikę jednak z zachowaniem ekonomiczności.
Hmm - teraz to madry jestem

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Ja własnie przed 30 minutami wymieniłem register z 1 srubą reg. na podwójną regulację i ustawiłem w podobny sposób jak Spajk, z tą różnicą ze silnik chodził na biegu jałowym, a ja wkręcałem srubę pierwszego przelotu do momentu kiedy zaczął nierówno chodzić. Od tego miejsca odkręciłem jeden obrót. A drugi przelot ustawie sobie na trasie, na razie czuje ze przy 5000 tys łapie muła, ale nie chciało sie mi krecic bo jest zimno.
Na dwójce, na asfalcie podczas zakrętu i wcisniecia gazu do oporu zrywa przyczepność kół i zaczyna sie slizgać - czyli jest jak dla mnie prawie idealnie
Dlaczego zmieniłem register ?
Otóż przy jednej regulacji miałem taki problem, ze jak gwatownie depnąłem w gaz (np podczas przyspieszania) to sie przydławiał. I nie szło za Chiny Ludowe ustawic by nie szarpnął przy otwarciu 2 przepustnicy. Teraz jest zupełny brak szarpnięcia, wchodzi dużo płynniej na obroty i jakby zauważalnie stabilniej silnik pracował.
Acha - gwoli ścisłości - mam mieszalnik rurkowy...
  
 
ech... wy to macie fajnie

u mnie jedyne co mogę zrobić, to chyba wsadzić złote kable do podłączenia sondy lambda do komputerów ECM i LPG - ostatnie wojny z masą układów sterowania (w końcu masa centralki LPG poszła z kolektora, z miejsca gdzie idzie masa sondy Lambda do ECM-u) doprowadziły mnie do 10,8l/100km po mieście.

A poregulować moge sobie lusterka.

PS. Nie ma ktoś z kolegów do wypożyczenia modułu ECM silnika CE na weryfikację poprawności działania mojego, bo nie wiem czy mam w ciemno kupować do mojego nówkę... (chodzi mi o sprawdzenie czy z moją sondą lambda inny moduł ECM będzie w stanie się poprawnie zaprogramować podczas pierwszego uruchomienia na benzynie po podłączeniu akku).