Nagły problem ! nie równa praca na benie , gazie , szarpie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wiec tak nie wiem aby była w tym wina kobiety która uczy sie na prawko i chciała poćwiczyć ruszanie ... ( auto było przełaczone na lpg)
coś szarpnęło jej i zgasł , po odpaleniu ..
obroty ok 500 ( zamiast 950)
pozatym gasnie , silnik chce urwać itp
słabszy jest , ogólnie teraz lipa , coś syczy pod maską w okolicach "gaźnika" ?
kolejno zatkałem dolot powietrza na gazie 2000 obr , na benie poniżej 500
a z tego co pamiętam to jak był sprawny to gasł ( po zatkaniu)
po odłaczeniu wtyczki z przepływomierza jest 2000 obr ale pracuje równo .
co dziwne do kabiny po właczeniu nawiewu wlatuje gryzący dym
dziwne oparY unosza siena "gaźnikiem "?
telepie całym autem
ludzie pomóżcie
czyżby rozwaliło kolektor mam plastykowy , instalacja 2 gen
silnik ZETEC NIE EFI 1,6 16v
  
 
to objaw jakby spadl jakis wezyk z podcisnienia
  
 
uf wróciłęm i ... na kolektozre ssacym jest jakby "cycek"
po zatkaniu go jest okej . a tzn obroty sa równomierne , za to dalej dymi
nie wime gdzie ów wężyk szedł nie widziałem , noc w koncu
wie ktoć gdzie io co ( czy mozliwe ze to odpowietzrnik skrzyni korbowej ?
  
 
miałem cos podobnego jak spadł węzyk z czegoś tam na lewym kilelichu amoryzatora kopcił na czarno i nie równo pracował jak wtyknełem ten węzyk wszystko ustapiło sprawdz u siebie
  
 
"okej orajd"
alee.. mnie sie wydaje e ów wężyk zniknał

skad
on idzie- ma ktoś "mape" silnika ?
bo jesli to od odpowietrzenia skrzyni korbowej to czy nie bedzie pluł olejem ?

okrj już wsio w porzadku - po ciemku robota to dla h..ja i dla kota
podjechalem na kanał po 5 min obserwacji znalazlem dziada
wczoraz nie miałem kanału wiec ..
ale teraz okej i gaz ładnie chodzi i w ogóle ...

[ wiadomość edytowana przez: le-mar dnia 2005-09-04 08:30:41 ]