Takie pytanie odnosnie silnika w malaczu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam dylemat, czy grzebac dalej w 650 i sie scigac w klasie czy wrzucic 900 do autka i juz jaka kl 2 startowac.

jakie sa szanse na kjesach 900 z jakims sportingiem 1100??

 
 
Ja przestawiam się właśnie na malacza 900 przede wszystkim dlatego ze awaryjnosc z regóły rosnie wprost proporcjonalnie do mocy w takim A- grupowym motorku 650, a poza tym ja jeszcze uzywam auta do jazdy na co dzien co wyklucza np brede i wysokie spalanie. No i najwieksza wada w najmocniejszych A-grupowych silnikach 650 zauwazyłes pewnie ze moc najwieksza auto uzyskuje przewaznie przy 5000-6000obr/min zupelnie nie maja dolu te silniki, na ciasnych kjs z duza iloscia nawrotow moze byc ciezko...
poza tym jako baze w 900 dysponujesz wieksza moca juz na serii, ciagnie juz od dolu, silnik 127(gaznik) mozna podkrecic do 60KM z tego co wiem,no i jak Ci sie znudzi zawsze mozesz dolozyc turbinke
Z tego co mi wiadomo na kazdej eliminacji (SRS, MT) jest podzial na klase markowa 650, potem do 904 a 1100 jest juz w klasie wyzej.
No i w w koncu cos dla wygodnych w klasie do 904 na ogół jest znacznie mniejsza konkurencja wieksza szansa na pudło!!
Minusem SWAPA jest niestety mniejsza zywotnosc skrzynki biegow w sporcie, bo w cywilnej jezdzie nie powinno byc problemow...
  
 
W klasie 2 mala konkurencja niestety jest, wiec jezeli chcesz powalczyc to dlubnij 650tke. Z drugiej strony 4 cylindry to juz calkiem inna praca, no i przy seryjnym motorze mozesz w klasie powalczyc. Aseryjny motor = prawie bezawaryjny motor
  
 
z tymi klasami racja, przeoczylem, ale nie wiadomo czy wszedzie tak jest, w sumie i tak sie sciagam tylko na slasku, a ostatnio byla klasa od 900 do 1400 na jednym kjesie ;/

ja autko uzywam jedynie do kjesow, wiec zywotnosc skrzyni mnie pyka :] 100 zl i mam nowa

a jedyne z czym mnie jzu krew zalewa w mojej 650 ce to zalewanie na podbiciach gaznika

pozatym jak mam zrobic porzadna a-grupe z malucha to zdecydowanie taniej wyjdzie chyba wrzucic 900 a moc ta sama na dziendobry
 
 
Tyle ze mocno dlubnieta 650 objezdza 900te jak chce.
No chyba ze fura gwizda, tylko kierowca pizda
  
 
Cytat:
2005-09-14 14:29:08, bart322 pisze:
Tyle ze mocno dlubnieta 650 objezdza 900te jak chce. No chyba ze fura gwizda, tylko kierowca pizda




zgadzam sie, ale mocno dlubnieta 650 nie dojedzie na swoich kolach 50 km w jedna strone i potem jeszcze wroci, a w lawaty/sztywne hole nie chce sie bawic. dla mnie to jest zabawa

pozatym wystaczy lekko potem podlubac 900tke no i wiadomy efekt bedzie.

a jak sie maja 900tki do sc sportinga??

[ wiadomość edytowana przez: comar dnia 2005-09-14 14:57:22 ]
 
 
Cytat:
zgadzam sie, ale mocno dlubnieta 900 nie dojedzie na swoich kolach 50 km w jedna strone


Rozumiem ze chodzi Ci w tym miejscu o 650?:]
silnik ze 127 na gazniku ma ok 45/47 KM na wstepie, nowszy tez gaznikowy fiat cc ma tylko 39KM na innym gazniku i tym samym silniku
wtryskowy cc 900 ma 41/42 KM tyle jesli chodzi o dane katalogowe.
silnik od goscia ktory ja kupilem (127) na sportowym walku podobno osiagal 53KM (dane z hamowni) i jak sie ze sportingiem bral na przyspieche na prostej to na poczatku malar szedl lepiej, (dodatkowo malar ma krótsza skrzynke, i jest lzejszy) dopiero przy 130KMh cc zaczal zyskiwac przewage... malar mial przy 150kmh 7 tys obrotow
  
 
tak pomylilem sie...

a odpowiedz wyczerpujaca jak dla mnie, co do katalogowych silnikow to wiem ze tak jest, mam mozliwosc miec silnik wlasnie ze 127. tak czy inaczej taki silnik mysle ze spokojnie starczy na kjotesy nawet gdybym musial sie z sc scigac.

mysle ze silnik bede zalatwial, albo juz na 2 pazdziernika, albo dopiero na przyszly rok bedzie wsadzony
 
 
no to widze konkurencja sie szykuje?! ja tez buduje 900 ze wspomnianym silnikiem, tyle ze od podstaw
z chłodnica z przodu
  
 
czym wieksza konkurencja tym lepiej.

moj byl 2 lata temu od podstaw budowany, tyle ze silnik i skrzynie i tak trza zrobic bo kapie z nich strasznie i tak sobie myslalem wlasnie czy dlubnac go czy nie, ale z ta 900 to jesyt chyba najlepszy pomysl.

z ta chlodnica to tez nie wiem jak, najelpiej by pasowala z tylu bo jednak zapas trza gdzies wozic, a na tyl go nie wsadze bo tam ledwie plecak przez kubly idzie przecisnac, no chyba ze opona by byla kevlar tak jak w bajkach tylko co z felga
 
 
Ja mam pewien pomysl...chlodnice z cc 900 albo mniejsza 700 zabudowac chciałbym z przodu przed pasem z dodatkowa oslona z plaskownikow, calosc przykryta zderzakiem z laminatu, w bagazniku bylby najwyzej wentylator no i dojazdowka jako zapas.
chlodnica moglaby byc nizej no i rury pod autem , tak jak w skodzie 105... maska z wylotem powietrza.
wielu jest sceptycznie nastawionych do pomyslu chlodnicy miedzy pasem a zderzakiem ze wzgledu na jej narazenie na uszkodzenia...
jednak w cc/sc chlodnica jest oslonieta tylko zderzakiem a jednak auto jezdzi... no a maluchem uderzajac przodem zadko kiedy pas jest nienaruszony no coz wyjdzie w praniu
  
 
jakos do mnie to troche nie przemawia, te chlodzenie z tylu bylo by najlepszym rozwiazaniem wg mnie, jedynie trza by jakos powiekszyc wlot powietrza z boku auta
 
 
No teoretycznie latwiejsze ale poprzedni wlasciciel opowiadal mi jak z 2 chlodnicami z tylu i tak silnik mu sie grzal, dopiero jak wstawil bisowska z przodu sprawa rozwiazana. no i te wloty z tylu trzaby wycinac i szerokie wiatrolapy zalozyc... troche szpeci autko wg. mnie, chyba ze zrobione jest to z glowa... no i kwestia wywazenia auta... za poloskami sam silnik ze sprzeglem i rozrusznikiem to rowne 100kg. nie widze potrzeby jeszcze zwiekszac tego ciezaru... poza tym chlodnice z przodu przed pasem mialy fiaty abarth 600 1100ccm!
  
 
jak zrobisz to porob fotki i sie pochwal , moze dam sie przekonac.
co do wagi to racja, najchentiej to bym silnik wrzucil centralnie, ale to moze kiedys jak nie bede mial co robic z pieniedzmi
 
 
Chciałbym sie włączyc do rozmowy.
Moim zdaniem jak maluch to tylko 650 (600 ewentualnie). Pojazdy typu SWAP coś do mnie nie przemawiają. Wiem, są mniej awaryjne, ale moim zdaniem więcej radości dają silniki 650, i to niekoniecznie aż tak wykręcone jak ma np. Kopi. My mamy np. wałek Halczyńskiego 290, głowice 3,5mm, koło zamachowe odelżone o połowe, no i takie inne 'domowe' modyfikacje. Taki zestaw wystarcza na wyrównaną walkę w klasie. A co do tej awaryjności to we wszystkich trzech rajdach, w których braliśmy udział naszym wozem (X SRS, 1 RKA, Rajd Kęt) to silnik (odpukać) nie sprawiał kłopotów. Padały inne podzespoły, odpowiednio: hamulce, pedał hamulca, tarcza sprzęgła. Ja bym był zdecydowanie za podkręcaniem 650!
  
 
no planuje instalacje silnika do konca roku wyprobowac, a co z tego wyjdzie to zobaczymy
no ja tez bym zastosowal najchetniej wiekszy silnik wraz ze skrzynia i umieszczony centralnie, ale w tym przypadku trzaby ingerowac w konstrukcje i nie wiem czy nie trzeba by go rejestrowac jako SAMA
w 900 dorabiasz tylko belke reszta zostaje bez zmian
  
 
130TC: no ja mam 4 IRECO wałek, sprzegło i skrzynke z BISA zamach seria, glowica - 3mm no i pusto pod filtrem powietrza+ podrasowany gaznik... calosc pozwala na 3 biegu osiagnac 100kmh w ok 23sek, silnik jeszcze nie zawiodl... ale na ciasnych nawrotach na asfalcie na 2 biegu troche brakuje mocy i czesto na 1 trza redukowac... (zabojcze dla skrzyni)
no i teraz chce sprobowac czego innego, mialem okazje przejechac sie 900 zanim kupilem ten silnik: wrazenia niesamowite! auto jezdzi tak jak chce, zadnego sprzeciwu
  
 
dlatego tez zostaje narazie przy pomysle 900, na 1.3T nie mam narazie ani kasy ani czasu, ani odpowiednich umiejetnosci (narazie)

co do kolegio ktory sie dolaczyl, to jak najbardziej sie zgadzam, tez mam troche dlubnietego (chyba nawet troche bardziej niz ty) i wiem ze spokojnie mozna powalczyc w klasie, z wyjatkiem MT, bo tam to trza juz miec z 40 kucy zeby w 650tkach powalczyc o pudlo. ale tak czy inaczej chce miec troche wiecje mocy z tylu i w miare bezawaryjnej
 
 
Jest jeszcze jedna opcja (niestety chyba troche droższa). Można też kupić CC900 Moc już fajna no i autko bardziej rozwojowe... ale to już chyba troche inne pieniądze...
  
 
130TC: no ale w jakim celu kupowac cc 900? jest ciezsze, podsterowne, wyzsze... mniej zwrotne niz malar i drozsze
Mnie sie wydaje ze oplacaloby sie kupic cc 1100, albo cc700 i zrobic swapa na 1100 albo 1200 bo cc900 to raczej w pzmocie nie powalczysz, a malacz z tym samym silnikiem co cc900 jest w pelni konkurencyjny albo nawet lepszy od cieniasa, takie jest moje zdanie...