MotoNews.pl
  

Wymiana płynu chlodzącego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Proszę sznowną brać o uwagi i podpowiedzi co do przeprowadzenia wymiany płynu chłodzącego, tak żeby wszystko było git, na co zwrócić uwagę? Robić na zimnym czy na ciepłym silniku? Dzięki i pozdr

[ wiadomość edytowana przez: arklin dnia 2003-03-19 14:20:36 ]
  
 
napewno na ciepłym, nawet b.ciepłym. Jak będzie zimny to termostat nie puści i zostanie płyn w bloku silnika. Uważaj na ręce,bo może być ciepło .
  
 
Termostat to jest przecież u góry i zamyka tylko jedną odnogę.
Jak rozłączysz na dole to i tak zejdzie. Czasami jest problem z nagrzewnicą, ale czy w X20XEV to nie wiem.
Na ciepłym to rączki poparzone.

Pzdr.
  
 
jak dobry termostat, to na zimno nie puści. Będzie takie samo zjawisko jak w pipecie, więc lepiej rozgrzać
  
 
na rozgrzanym spuscic plyn.a zalac nowym na zimnym.jak zalejesz na goracym silniku zimnym plynem moze blok silnika peknac.



pozdr
  
 
W jakiej pipecie???
Obieg mały i duży nie jest połączony tylko termostatem - termostat zamyka tylko przepływ "od silnika" - pozostaje jeszcze "do".
Nadal nie rozumiem dlaczego spuszczać tylko na ciepłym. To nie jest olej.
W A 2.0 spuszczałem na zimnym (i w zimie) i wszystko było OK.
Istnieje natomist szkoła która zaleca wykręcenie czujnika temp. w celu odpowietrzenia.

Nic nie zastąpi pojemności...

[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-03-19 15:30:43 ]
  
 
Cytat:
elvizz13 pisze:
(...) zjawisko jak w pipecie (...)



zapewne koledze chodzi o zjawisko "trzymania się" cieczy w naczyniu odwróconym "do góry nogami" ...
moim zdaniem jednak - lepiej "otworzyć" nagrzewnice i zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego - silnik niekoniecznie musi być ciepły

Cytat:
CzaRny3000 pisze:
(...) jak zalejesz na goracym silniku zimnym plynem moze blok silnika peknac (...)



nie sądzę że blok i głowica będą tak długo nagrzane do dostatecznie wysokiej temperatury żeby pęknąć...

pozdrawiam
Bartek
  
 
Dzięki za odpowiedzi, a tak przy okazji Prowo to gdzie ten czujnik temp. coby go odkręcić? Co do pękania bloku, to mozna płyn trochę podgrzać, żeby do ciepłego silnika zalać - starczy kuchenka gazowa, garnek jakiś i jedziemy...
pozdr
  
 
"nie sądzę że blok i głowica będą tak długo nagrzane do dostatecznie wysokiej temperatury żeby pęknąć...

pozdrawiam
Bartek "

no w sumie moze masz racje w tym roku w moim serwisie pekl tylko jeden blok-przeglad z wymiana plynu robiony szybko szybko bo klient sie spieszy...

pozdr
  
 
Witam

Ja osobiście robiłem to tak jak mówi Prowo żeby dobrze płyn zszedł luzuje się czujnik temperatury zamiast odkecać przewód gumowy. Przy napełnianiu również należy go poluzować aby powietrze zostało wypchane przez nowy płyn. Jest rozwiązanie często stosowane w warsztatach.

Pozdrawiam
  
 
jak zwykle zgadzam się z Prowo i Gieroyem. temperaturka płynu specjalnie nie ma znaczenia ale warto pamiętać o otwartej nagrzewnicy na full,bo czasem tam zostaje płyn.
wymiana gorącego płynu???????????? KAMIKAZE!!!
najlepszego przy odkręcaniu korka zbiornika wyrównawczego.
  
 
Arklin:
Czujnik - chyba w okolicy termostatu (trochę nad?) - ale może mi się mieszać z innymi silnikami - do X20 już nie mam dostępu.

Pzdr.
  
 
Witam, jak zwykle spróbuję trochę posmęcić.
Wymiana płynu to czynność naprawdę dobrze robiąca układowi chłodzenia. Najtrudniej pozbyć się zanieczycszczeń z chłodnicy, i nagrzewnicy, przestrzenie w bloku niestety trzeba sobie odpuścić.
Radziłbym przygotować sobie odpowiednią ilość przegotowanej wody ( to najtańsze),przegotowanej, żeb ynie dowalać kamienia i stanowiącą wielokrotność pojemności układu chłodzenia.
Otworzyć zawór nagrzewnicy i zagrzać silnik do otwarcia dużego obiegu, raz dlatego, żeby wprawić w ruch całość cieczy, dwa, żeby przy spuszczaniu nie wystąpił efekt "zawieszenia" płynu. Spuścić płyn, zalać ponownie czystą przegotowana wodą i czynność powtórzyć do uzyskania czystej wody.
Można też przy wyłączonym silniku tłoczyć wodę do zbiornika wyrównawczego i wypuszczać dolmym przewodem na chłodnicy, wada to zamknięty termostat i zakamieniona woda.
Perfekcjonista zdejmie chłodnicę i wypłucze osadnik na dnie, wyczyści zbiornik wyrównawczy.
Na koniec zalewamy układ świeżutkim płynem, odpalamy silnik, czekamy aż układ się odpowietrzy i można jechać.
Życzę powodzenia i pozdrówka, Janusz
  
 
a propos odpowietrzania-jak sprawa wyglada w omedze? jeszcze niezmienialem plynu u siebie ale wczesniej czy pozniej mnie to czeka dlatego skoro juz temat zostal poruszony to sie zapytam jak sie odpowietrza uklad? w zabojadzie ( w peugoeocie) mialem w bloku odpowietrznik - a jak jest tutaj?czy jest jakos odpowietrznik ? i jezeli tak to gdzie on sie znajduje-dzieki i pozdrawiam -ShaQ
  
 
Cześć,
w omesi nic takiego nie ma, układ przewodów jest taki, że po uruchomieni silnika kiedy pompa ruszy, odpowietrzy się samoczynnie. Po wyłączeniu silnika i ostygnięciu należy tylko skontrolować poziom płynu i ewentualnie uzupełnić, ale wyłącznie na ZIMNYM silniku.
Pozdro, Janusz
  
 
Witam
Już mnie cholera bierze bo albo jestem slepy albo siedzę na oczach ale nie wiem jak mam spuścić ten płyn z chłodnicy? Gdzie jest ten przeklęty korek? Są w chłodnicy ze 4 śruby, które wyglądają jak korki ale na dole chłodnicy jest tylko jeden, który jest jednak śrubą mocowania przewodu od oleju ze skrzyni biegów (mam automat). Nie mogę dostrzeć korka od spustu wody - bo chyba musi być na samym dole prawda? Macie jakieś pomysła?
Help
Pozdr

  
 
Nareszcie już po wszystkim. Dopiero jak się położyłem pod autem zobaczyłem tego małego skurczybyka. Płyn wymieniony i mam nadzieję, że prędko do tego nie wrócę.
Pozdr
  
 
Jak rozmawiałem z majstrem w ASO gdy chciałem wymieniać płyn, to przy klimie i automacie zalecał właśnie przepłukanie układu chłodzenia, podobno potem różnica jak niebo a ziemia, nie wiem, jaką metodą ASO to robi, ale ta opisana przez Janusza brzmi nieźle
Na razie mam płyn -27°C i chwilowo nie opłaca mi się robić, ale przed latem to chyba zorganizuję takie solidne płukanko układu, żeby i klima i chłodzenie oleju działały bez zarzutu, no i stanie w korkach było niestraszne
JaC


Cytat:
Wymiana płynu to czynność naprawdę dobrze robiąca układowi chłodzenia.
Najtrudniej pozbyć się zanieczycszczeń z chłodnicy, i nagrzewnicy, przestrzenie w bloku niestety trzeba sobie odpuścić.
Radziłbym przygotować sobie odpowiednią ilość przegotowanej wody ( to najtańsze), przegotowanej, żeby nie dowalać kamienia i stanowiącą wielokrotność pojemności układu chłodzenia.
Otworzyć zawór nagrzewnicy i zagrzać silnik do otwarcia dużego obiegu, raz dlatego, żeby wprawić w ruch całość cieczy, dwa, żeby przy spuszczaniu nie wystąpił efekt "zawieszenia" płynu.
Spuścić płyn, zalać ponownie czystą przegotowana wodą i czynność powtórzyć do uzyskania czystej wody.
Można też przy wyłączonym silniku tłoczyć wodę do zbiornika wyrównawczego i wypuszczać dolmym przewodem na chłodnicy, wada to zamknięty termostat i zakamieniona woda.
Perfekcjonista zdejmie chłodnicę i wypłucze osadnik na dnie, wyczyści zbiornik wyrównawczy.
Na koniec zalewamy układ świeżutkim płynem, odpalamy silnik, czekamy aż układ się odpowietrzy i można jechać.

  
 
witam

szukałem czegoś na tema demontażu chłodnicy w 2,5 TD planuje zrobić dokładniejsze czyszczenie układu chłodzenia, nic konkretniego nie znalazłem, więc odświerzam wątek..

czy jest ktoś kto może się wypowiedzieć więcej w kwesti samego demontażu chłodnicy (zasyfiona owadami i błotem, brak w niej przelotu), niewspomne o chłodnicy klimatyzacji, którą przyatakuje zarazem (bo bez sensu było by wyczyścić jedną). Myśle o tym żeby zdemontować tą od płynu chłodzącego i zarazem zrobić sobie dostęp do tej od klimy (wjechać kartcherem, sprężonym powietrzem) wydmuchać, założyć, przepłukać, zalać świerzym płynem i się nie martwić.
Teraz w te cieplejsze dni w korkach potrafił mi się zagrzać do 105 stopni, temperatura rosła stopniowo coraz bardziej, wentylatory nie dawały rady, dopiero jak autko poruszało się zaczynało coś zbijać, objawy te mam tylko gdy na dworku jest gorąco, gdy było chłodniej silnik trzyma temp. ok 85-92 nawet w korkach. Wentylatory sprawne, wisko daje rade jednak w upał układ niewydala... wszystko dokładnie oglądałem i wydaje mi się że to wina zasyfiałych chłodnic które mają niewydolność, szczególnie kiedy powietrze które przez nie ma przelecieć też jest ciepłe..
jeżeli ktos się z tym borykał może udzielić kilku wskazówek co do demonażu chłodnicy, jutro postaram się za to zabrać, myśle że nie bedzie dużo dłubania... a efekt to zobaczymy..

pozdro
Michał
  
 
moim zdaniem nie ma sensu przepłukiwać przegotowaną wodą bo kamień kotłowy odkłada się na gorących rzeczach a na ostudzonym silniku nic się nie odłoży, ja w poprzednim aucie przepłukiwałem za pomącą węża ogrodowego z ciśnieniem wody z kranu poodkręcałem wszystkie przewody i ciśnieniem przepłukiwałem, wyleciało naprawde dużo syfu , po zabiegu spadła temperatura silnika i ogrzewanie we wnętrzu poprawiło się diametralnie (dlatego właśnie przepłukiwałem słabo grzał we wnętrzu)

Niedługo będe zmieniał u siebie jaki płyn wlać do v6???
i ile???



[ wiadomość edytowana przez: OpelOmega dnia 2007-05-26 09:46:53 ]