Podnaszace sie obroty!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
oma x20xev
Witam odrazu pisze ze szukalem ale nie znalazlem nic nie pasuje do mojego problemu a wiec tak kupilem ome ponad rok temu na poczatku byly problemy tylko na gazie obroty nie spadaly a nawet czasem sie same podnosily na benie bylo ok jezdzilem do kilku warsztatow zeby wyregulowac i nic zmienilem elektryke od gazu z brc na bingo m i dalej to samo z uruchomionym cut offem było lepiej ale i tak do dupy to napewno nie wina regulacji po jakims roku autko zaczelo ciulowo chodzic na benie obroty w czasie postoju chodza w miare rowno i przy gazowaniu nic sie nie dzieje ale gdy tylko auto zacznie sie toczyc wystarczy ze je ktos pchnie to obroty zaczynaja skakac od 1000 do 1500 a nawet wyzej po zatrzymaniu skocza ze dwa razu spadna do normalnych albo autko zgasnie acha przy naprzyklad mocniejszym wcisnieciu gazu z niskich obrotow furka sie muli tak do 2000tys jakby ja przylewalo a pozniej idzie juz dobrze

wymienione zostalo dosc duzo rzeczy ale poprawy nie widac tzn.regulator wolnych obrotow,czujnik zasysanego powietrza ,czujnik polozenia wału ,swiece ngk przewody wn,na techu bylem ze trzy razy nie pokazuje zadnych bledow,stalo chwile u elektryka ale nic nie wykombinowal ludziska pomozcie bo mnie krew zalewa acha jeszcze wszystkie podcisnienia sprawdzalem egr byl czyszczony sonda niby pracuje w pozadku przeplywka wyglada ladnie
  
 
ludzie co jest nikt nie ma pojecia co to moze byc czy wam sie poprostu nie chce ????
  
 
przepustnice czyściłeś?
może warto...
  
 
Cytat:
2005-09-21 09:00:58, konrad21 pisze:
oma x20xev Witam odrazu pisze ze szukalem ale nie znalazlem nic nie pasuje do mojego problemu a wiec tak kupilem ome ponad rok temu na poczatku byly problemy tylko na gazie obroty nie spadaly a nawet czasem sie same podnosily na benie bylo ok jezdzilem do kilku warsztatow zeby wyregulowac i nic zmienilem elektryke od gazu z brc na bingo m i dalej to samo z uruchomionym cut offem było lepiej ale i tak do dupy to napewno nie wina regulacji po jakims roku autko zaczelo ciulowo chodzic na benie obroty w czasie postoju chodza w miare rowno i przy gazowaniu nic sie nie dzieje ale gdy tylko auto zacznie sie toczyc wystarczy ze je ktos pchnie to obroty zaczynaja skakac od 1000 do 1500 a nawet wyzej po zatrzymaniu skocza ze dwa razu spadna do normalnych albo autko zgasnie acha przy naprzyklad mocniejszym wcisnieciu gazu z niskich obrotow furka sie muli tak do 2000tys jakby ja przylewalo a pozniej idzie juz dobrze wymienione zostalo dosc duzo rzeczy ale poprawy nie widac tzn.regulator wolnych obrotow,czujnik zasysanego powietrza ,czujnik polozenia wału ,swiece ngk przewody wn,na techu bylem ze trzy razy nie pokazuje zadnych bledow,stalo chwile u elektryka ale nic nie wykombinowal ludziska pomozcie bo mnie krew zalewa acha jeszcze wszystkie podcisnienia sprawdzalem egr byl czyszczony sonda niby pracuje w pozadku przeplywka wyglada ladnie


Tak,nie chce nam się odpowiadać ciągle na te same pytania,a to że jestem chory i siedze w domu to to odpowiem.
Jeśli na gazie działy się cuda z obrotami,to trzeba było jechać do gazowników zeby sprawdzili reduktor(membrany czy czasem nie są powyciągane lub stwardniałe).
Po co wymieniać 1000 rzeczy? najpierw trzeba się wziąść za najprostsze.Piszesz ze po roku auto chodzi lipnie na paliwie,a co bys chciał jak smigasz cały czas na gazie,może byś od czasu do czasu na paliwku pojeździł.To nie gaźnik,o wtryski trzeba dbać.A teraz to albo do wymiany,albo do czyszczenia,o ile jest jeszcze co czyścić.
  
 
Konrad.
Ja mam instalkę 2 gen. i zaczynam mieć takie same kłopoty co ty, tym większy problem, że ja mam automata. Kilku moich znajomych miało ten sam problem i nie mogło go rozwiązać. Gazowcy twierdzą, że może to być wima kiepskiego gazu.
Natomiast jeśli latasz na benzynie to rzeczywiście może być wina przepustnicy (wg. Zorka) przed zagazowaniem kiedy autko spadało na wolne obroty zaczynało szaleć. W wyniku tych skoków obrotów gasło na karzdym postoju. Po przeczyszczeniu przepustnicy przestało . A moje obecne problemy to chyba coś innego.
Jeszcze inny mechanior podejrzewa, że chodzi o przepływomierz, który na 85% wyleciał w powietrze w wyniku strzału gazu (raz strzeliło ale skutecznie).
Mam nadzieje, że uda Ci się z tego wybrnąć (i mi też)
pozdro

[ wiadomość edytowana przez: Potatoe dnia 2005-09-22 09:52:33 ]
  
 
Cos mi sie stary wydaje ze wszystkie te problemy to zasyfione wtryski tylko u kazdego objawy sa troche inne.
Ja ostatnio napisalem posta " 24v gasnie na wolnych obrotach " ale niestety nikt nie odpowiedzial
Wiec trzeba sobie jakos radzic, musze upolowac gdzies przeplywke na piec minut na podmianke czy czasem jakis wybuch jej nie zalatwil i sprawa chyba bedzie ewidentna-wtryski...najgorzej ze zaaplikowalem juz xeramic i praktycznie zero poprawy wiec czeka mnie wymontowanie listwy i jakis patent na wyczyszczenie wtryskow jesli to pomoze cos to oczywiscie bede meldowal.
  
 
tutaj i tutaj
piszą o czyszczeniu wtrysków ultradźwiękami, może pomoże...


[ wiadomość edytowana przez: zork dnia 2005-09-22 12:25:16 ]
  
 
witam Zork przepustnice czyscilem i jest w porzadku a z wtryskami to raczej nie jet zwiazane bo chodzil by tez ciulowo w miejscu przy gazowaniu.Seba instalacja byla zalozona u kumpla gazownika jak kupilem auto i byla ok wszyscy czepaja sie gazownikow a to nie zawsze ich wina a pozatym probowalo ja ustawic kilku gosci i nic z tego a wtryski co maja wspolnego z jazda na gazie to nie sekwencja a na benie czesto jezdzilem i to czasem ze srodkiem do czyszenia ukladu a wiec wtryski sa na 99% w porzadku.Mi raczej sie wydaje ze to cos wspolnego z toczeniem sie samochodu bo tak jak pisalem to wystarczy ruszyc autkiem na luzie i juz zaczyna swirowac tylko prosilbym powiedzcie mi czy sa jakies czujniki zwiazane z toczeniem auta wiem ze jest tam cos powiazanego z linka predkosciamieza
  
 
Mam jeszcze jedna uwage, jesli mowisz ze jak auto jest w bezruchu i wszystko gra a jak tylko sie zacznie toczyc to wariuje to moze byc gdzies slaby styk na jakiejs wtyczce i gubi sie sygnal pod wplywem toczenia-zawsze to jakies minimalne drgania,
ja mialem tak z radiem CB jak stalem bylo idealnie jak tylko sie samochod ruszyl to zaczynaly sie szumy i trzaski, okazalo sie ze poprostu byla slaba masa poprawilem i bylo idealnie,
co prawda powinien wyskoczyc jakis blad na kompie ze za niskie napiecie na jakims czujniku czy cos ale rozne cuda sie dzieja...
  
 
A może zobacz jak wygląda filtr na elektrozaworze gazowym.
Lubi się przytkać.
  
 
tylko co ma filtr od gazu do jazdy na benzynie a zreszta filtr mialem niedawno wymieniany
  
 
konrad21
U mnie było podobnie i okazało się, że to pompa i przekaźnik pompy. Spróbuj też sprawdzić memebrany.
A co do przepływomierza, to raczej by komputer pokazywał jeśliby by był załatwiony. Ja mam trześnięty i ciągle mi się świeci lampka sondy.
Poza tym słyszłem taką sugestię, że na 2 baki gazu 1 bak benzyny i wtedy samochodzik dłużej bez czyszczenia i remontów pochodzi. Ale wiadomo, że to sie trochę mija z celem zagazowania. Ja staram się przynajmniej raz na jakiś czas dłużej pojeździć na benie. Z tego co mówią fachowcy to jest niezbędne.
  
 
ja pare dni temu zalorzylem gaz .
po przerjechaniu okolo 50 km obroty zaczely utrzymywac sie na poziomie 2 tys. na biegu jalowym.
nieraz rozna i spadaja na przemian.
gazownik powiedzial ze to moze byc silnik krokowy ktory jest odpowiedzialny za obroty na biegu jalowym.
na bezynie jest ok a na gazie wariuje.
ja sie nie znam zawsze mialem disla
pompa krokowa kosztuje okolo 300zl.
troche mi szkoda tej kasy moze to nie to szwankuje?
  
 
jak na benie chodzi ok, to wal do gazownika. Jeśli ma ochotę to na własny koszt niech Ci funduje krokowca, a potem z nim zostanie.
To mnie zawsze drażniło w majstrach od samochodu. Takie gadanie, może to, a może tamto.
Ja przy naprawach sam muszę kupić części i jesli źle postawię diagnozę to zostaję z częścią nawet za 400zł

Niczym u doktora, recepta wystawiona sam po leki, odpowiedzialności i gwarancji żadnej i jeszcze kasa wydana na jaśnie pana doktorka, a o lekach nie wspomne
  
 
Witam

Miałem podobny objaw falowania obrotów przy ruszaniu czy też po zatrzymaniu się na skrzyżowaniu na światłach. Wymieniłem świece, kable wysokiego poczyściłem wszystko co się da i nic obroty podnosiły się i opadały. Po pewnym czasie już się do tego przyzwyczaiłem ale pewnego dnia przy wymianie linki sprzęgła zauważyłem , że brakuje mi jednej ze śrub łączącej katalizator z rurą wydechową a druga miała luz więc wszystko ledwo się trzymało na trzeciej śrubce. I co się okazało? Odpaliłem auto wlazłem pod nie i lekko popychałem i ciągnąłem za katalizator i wtedy silnik wariował właził na wyższe obroty po czym zwalniał. EUREKA! To stąd to falowanie. Kiedy auto zaczynało ruszać albo zwalniać to silnik i wydech przesuwały się przez co układ wydechowy przestawał być szczelny, i właśnie to lewe powietrze w układzie, które wykrywała sonda lambda i odpowiednim sygnałem powodowała ten efekt zawirowań obrotów. Po wymianie i dokręceniu śrub mój problem zanikł, jak ręką odjął przestało falować i do tej pory mam spokój.

Oczywiści ja mam Omcię A silnik 2.0i bez gazu. Ale zasada działania sondy lambda jest ta sama. Dlatego może poszukaj nieszczelności blisko sondy może też masz jakąś nieszczelność.

Szwagier ma Astrę i miał podobny objaw po dokręcał cały wydech i falowanie zniknęło
  
 
U mnie było podobnie, z tym, że nie nie było falowania
poprostu na luzie wchodził na 2 tyś. obr. i tak trzymał.
Po wymianie silniczka krokowego jest OK - na luzie ciche i miłe uchu 900 obrotów.
PS
warto raz na kilka tankowań przejechać trochę na benie


[ wiadomość edytowana przez: Claxon dnia 2005-09-28 08:31:05 ]
  
 
juz sam nie wiem czego sie czepic w kazdym razie mam znajomego elektryka w aso gadalem z nim i nic nie stwierdzil jestem umowiony na sprawdzanie muwil ze pojezdzimy troche z techem i zobaczymy co nam pokaze ale czuje ze nic naszczescie nie musze za to płacic a tak pozatym nie wiem czy wiecie ale z tego co mi powiedział to przynajmniej w mojej omie ktora jest z 97r model 98 po odpieciu klemy na 24h nie resetuje sie komp ponoc w starszych tak ale nie wiem do ktorego roku
  
 
konrad21
napisz jak już sobie poradzisz z tym problemem. Ciekaw jestem przyczyny
hi
  
 
A u mnie ostatnio jest tak : Odpalam na paliwie bez problemu, ale kiedy próbuję ruszyć, to gaśnie. Dopiero jak pochodzi kilka minut zaczyna lepiej pracować. Ale to nie koniec problemu. Jak już przełączę na gaz, to kiedy troszkę dołożę mu na obroty w czasie jazdy i zatrzymuję się, lub wrzucam po prostu luz, to gubi obroty, a czasem nawet gaśnie. Sprobuję z tym płynem do czyszczenia wtrysków na początek.Oby pomogło.

Pozdrawiam.
  
 
witam ponownie po jezdzie z techem tak jak pisalem gówno wiadomo tylko tyle ze w momencie ktorym obroty zaczynaja swirowac otwiera egr i wypuszcza opary z baku na raz jakos tak w kazdym razie gosc powiedzial ze tak raczej nie powinno byc bo egr zubaza mieszanke a opary z baku wzbogacaja w kazdym razie zaslepilem egr i dalej jest kicha normalnie plakac mi sie chce nie mam juz sily do tej mojej omy wiecej roboty niz jazdy acha jeszcze mu nie pasowal troche przeplywomierz ale ma to sprawdzic bo nie wie dokladnie jaki ma miec przeplyw jak wiecie to napiszcie to jest w kilogramach czy jakos tak(siemens 5wk9150 90411957)

POZDRO

[ wiadomość edytowana przez: konrad21 dnia 2005-10-05 19:06:45 ]