[Wa-wa 223] Do uratowania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

smutny widok

piękna tapicerka


mam pytanie do fanatyków i znawców wawy.czy jest sens się nią zainteresowac,bo z tego co wiem i widac na foto stoi od bardzo długa.
swoja droga ciekawe skad wziala sie w Pułąwach skoro jest zarejestrowana na białe blachy a numer rej. zaczyna sie na WR***
czy widoczne na foto wgniecenia maski i dachu dadzą sie wyklepac tanim kosztem,bo widzac ceny czesci karoseryjnych na allegro zaczynam powatpiewac w tani remont tego auta

  
 
Jeżeli decydujesz się wziąć pod opiekę takie auto to musisz być przygotowany na ogromną ilość wyrzeczeń, jeżeli masz miejsce (warsztat) dużo czasu i naprawdę zapas dużej gotówki to możesz się decyzdować na taki krok aby po 2-3 latach pokazać efekt finalny np. taki jak Robi200 i Markheim,
myśle że oni najlepiej napiszą jak to wyglada w praktyce - ale oczywiście życzę powodzenia i odwagi
  
 
no własnie warsztat,chęci i umiejętności są z kasą troche gorzej ale nie spieszyl bym sie z pracami(mysle ze 4-5 lat to nie dlugi termin prac z moimi zasobami finasowymi)
a jak myslicie jaka kwote zaproponowac wlascicielowi za wawke w tym stanie??
  
 
No to jeżeli masz przynajmniej to pierwsze - wszystko oprócz kasy to bierz ją i ratuj, a dać najlepiej jak najmniej tak aby zosatło jak najwięcej na opłacenie OC przez kolejne 5 lat - niestety i to jest najgorsze dla nas chcących coś kupić do odbudowy
  
 
Brakuje jej trochę elementów dekoracyjnych, których będziesz musiał poszukać, sprawdź stan podłogi, podłużnic (bo niestety wawa nie jest na ramie), jak się okaże, że jest zdrowa to targuj się i ją bierz. A jeżeli chodzi o pieniądze to wchłonie ich zatrważającą ilość, ale jak już ją zrobisz to szczęście i satysfakcja będą równie duże. Tylko się nie zraź ilością pracy.
Podobnie jak przedmówca życzę wytrwałości i powodzenia.
  
 
Każda Warszawa jest do odratowania, pozostaje tylko pytanie czy jest sens remontować każdą Warszawę xczasem lepiej kupić coś drożej ale w lepszym Stanie. Allegro to nir jedyne źródlo części, Jeżeli cena jest dobra to jest do tysiąca zlotych to warto wziąć choćby na częśći, za skorupę na zlomie dostaniesz 500 600 zlotych
I nie martw się OC - wcale nie musisz placić
Zatem do roboty
  
 
Bardzo dobre auto do remontu...Co mnie dziwi to stan zderzaków wg mnie chyba ktoś je zmieniał bo wyglądają całkiem nieźle
Zbyt wielu braków ona nie ma... listwy zewnętrzne da sie zdobyć a progowe można dorobić i bedą jak oryginalne (ja mam dorabiane)
Życze powodzenia w negocjacjach w sprawie ceny
  
 
Te wgniecenia maski i dachu to chyba robota jakiś cenzura , którym się nudziło.
  
 
Ta Warszawa jest w niezłym stanie
Warszawy już dawno przestały być tanimi samochodami, jak również nikt nie kupowałby takiego samochodu do jazdy na co dzień. Warszawę kupują tylko ci, którym ten samochód się podoba, którzy chcą go mieć. A że pozostało ich już niewiele, dlatego ceny są takie a nie inne.
Remont takiego samochodu jest niestety czaso i kasochłonny, ale końcowy efekt wynagrodzi wszystko. Zaraz pewnie niektórzy powiedzą, "w takim razie po co wywalać kasę na remont, skoro można by kupić wyremontowany samochód za cenę niższą, niż wyniesie remont" ? Odpowiedź jest prosta: emocje towarzyszące naprawie, poszukiwania części, nawiązywanie nowych znajomości - tego nie zastąpi żadna gotówka. Najprzyjemniejsze chwile spędzone przy takim samochodzie to właśnie te nasze pierwsze kroki w poznawaniu tego samochodu.
Jeżeli masz kasę i pewne doświadczenie w naprawach samochodów, to remont takiego auta wyniesie ok. 10-12 miesięcy. Jeżeli kasy brak, a na dodatek jeszcze doświadczenia, to na efekt końcowy trzeba będzie poczekać nawet kilka lat.
Tak więc jeżeli masz możliwości i dużą cierpliwość to do dzieła. A o pomoc zawsze możesz się zwrócić do któregoś z klubowiczów, którzy takie coś już przechodzili. Na pewno chętnie posłużą pomocą czy radą.
Pozdrawiam
Mark
  
 

trzeba bedzie szybko sie zdecydowac czy kupuje czy nie.
dzis pojechalem tam celem dokladnej obserwacji auta i otoczenia(liczylem ze moze własciciel sie zainteresuje ze ktos kreci sie kolo auta,niestety nic takiego sie nie zdarzylo) i od razu po podjechaniu patrze ze cos mi tu nie pasuje,patrze pod nogi a lezy przed nimi urwane lusterko ktore jeszcze wczoraj było na miejscu,została tez zbita tylna lampa.
napisałem wiec kartke:KUPIE TEN SAMOCHÓD i nr.tel. teraz trzeba tylko czekac.od dzis codziennie bede tamtedy jezdził

a pytanie z innej beczki,jako ze jestem laikiem z dziedziny Wawy wiem jedynie ze to model 203

jaki to ma silnik dolno czy gorno zaworowy?
ktory to moze byc rok produkcji?
  
 
jeśli znaczek jest oryginalny to auto ma Górniaka i jest jedną ze starszych sedanek >64-65
  
 
Ja bym brał . Z tą różnicą że ja bym na tą chwile więcej jak 300 nie wyłożył za nią i do tego musiałaby być blisko gdzieś .
  
 
i gniła by dalej gdzie indziej
  
 
I co z tą wawką??
  
 
Na FPM czytałem, że stoi sobie nadal.
  
 
już mineło tyle dni - co z tą Wawą ?
  
 
nie mam ostatnio czasu zeby tam pojechac.moze w ten weekend.ale pewnie dalej tam stoi
  
 
byłem
widziałem
stoi dalej
tylko ktos juz przywłaszczył sobie dekielek z jednego koła
a tak pozatym to wyglada całkiem całkiem
  
 
a ktoś tam kartke zostawiał, że kupi i nr telefonu. to niech ta osoba podjedzie na komisariat i powie jaka jest sprawa, jak trafi na policjanta który ma dobry dzień to da rade to załatwić
  
 
aj, gdybym bliżej mieszkał