Omega z ANGLII czy warto przerabiać????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Omega z ANGLII czy warto przerabiać????

Witam!
Ceny omegi w anglii sa na tyle atrakcyjne ze zastanawiam sie nad kupnem takiej sztuki
Z tego co juz sie zorientowalem roboty troche jest:
-wymiana kokpitu
-wymiana maglownicy wraz z przekładnią kierowniczą
-wymiana reflektorów
-przełozenie serwa

...tyle wiem!
Nie wiem na 100% czy jest tak jak pisza na necie - czyli wszystkie otwory i mocowania pod wersje europejską! Może ktoś ma doświadczenie i napisze. Co z elektryką? trzeba zmieniać instalację? Będę wdzięczny za wszystkie sugestie! Oczywiście nie interesuje mnie przekładanie tego w jakimś serwisie - chcę to zrobić sam!

Pozdrowienia
  
 
było ostatnio w Auto Świecie albo Motorze.może poszukaj w ich archiwach bo dokładnie nie pamietam.opisali tam na jakie problemy można sie natknąć i na co zwrócić uwage
  
 
instalacja jest do wymiany, chyba ze znajdziesz dobrego elektryka który cierpi na brak zajecia to mozna ja przerobic,ale to nie wszystko jest jeszcze wiele innego rodzaju drobnych dupereli które tez trzeba wymienic, do tego wszystkiego ciecie spawanie i takie tam a na sam koniec moze i fajnie wyglada ale gorzej z komfortem ,tu stuknie tam puknie tu przecieka tam wieje,ogólnie to kicha nie polecam


[ wiadomość edytowana przez: Biznes dnia 2005-09-26 23:29:57 ]
  
 
Biznes nie wiem skąd masz informacje o cięciu i spawaniu - podobno większość modeli aut ma zaślepki - choćby pod układ kierowniczy. Co do elektryki też nie widzę problemu - przecież przedłużyć wiązkę z kablami to nie problem, ale może są jakieś inne pułapki!
I jeszcze jedno - jak nie jesteście czegoś pewni to nie piszcie bo znowu się okaże że wszystko jest gdzieś podsłyszane!
Interesują mnie tylko sprawdzone rzeczy a nie ogólniki że będzie się lało i przeciekało! Ja to będę robił i raczej nie planuję fuszerki
  
 
Wiesz juz nie raz robiłem przy aucie które było przerabiane z racji tego ze jestem elektrykiem samochodowym i powiem szczerze ze tylko pare autek było zrobione tak ze wygladało to w miare mozliwosci ale reszta to totalna porazka,a co do wiazki to masz racje zaden problem jezeli sie wie jak i co
  
 
Cześć.
Ja ostatnio ze swojej omegi wyjąłem wszystko!

W to miejsce włożyłem wszystko od Senatora B.

Mam praktycznie całą omegę do złożenia w częściach.

Całą wiązka elektryczna wyjęta bez cięcia lecz musiałem niektóre końcowe wtyczki odciąć (tył samochodu) bo we wiązce od senatora były inne wtyczki pod tylne lampy.

Mam całą deskę rozdzielczą kompletną
Cała kolumna kierownicza z przekładnią.
Servo też chociaż niewiem czy sobie nie zostawić na części do mojego.
Cały nawiew wewnętrzny też mam z tunelami bajerami ze wszystkim.
Wszystko to sprawne z mojej OMegi A 2,6 Caravan

Będę to niedługo wszystko sprzedawał.
Jakbyłbyś chętny to pisz.

Teoretycznie przełożenie tego jest to wykonalne.
Na bank będzie inny uchwyt pod kolumnę kierownicy.
On jest przyspawany zgrzewami do blach ale rozwierca się te zgrzewy i zdejmujesz co chcesz.
Otwory montażowe raczej będą pasować bo kto by robił specjalnie dla Anglików całkowicie inny wóz.

Ja przełożylem całe bebechy łącznie z wnętrzem z Senatora B do Omegi A i pasowało wszystko oprócz jednego miejsca mocowania deski rozdzielczej.

MOżesz się nawet tym zająć sam jeżeli masz odpowiednio duzo czasu.
Ja musiałem robic wszystko pod presją czasową i nie skończyłem jeszce roboty a zostało mi 5 dni.

A propos tego przeciekania i lania po przeróbkach.
Jeżeli robią to nieroby, zwykli partacze lub obojętnie jacy mechanicy (zarobkowo) to, to się pewnie sprawdzi.
Na twoim miejscu ja bym to robił sam. Sam sobie lipy nie zrobisz bo ci zależy.
A partacze odwalają lipę bo im szkoda czasu na pożądną robotę.

  
 
Omenator - w Anglii nie kupisz omegi A - to za stare auto!

Mam na myśli omegę B rok 99 - to się opłaca kupić!
  
 
Cytat:
2005-09-25 23:55:00, leeyo1976 pisze:
...podobno większość modeli aut ma zaślepki - choćby pod układ kierowniczy.


Akurat w wersji angielskiej Omega B nie ma. Trzeba z niezwykłą starannością i precyzją wiercić otwory pod kolumnę kierowniczą itp albo najlepiej wkleić (wkleić nie spawać) całą gródź od europejczyka.
Cytat:
Co do elektryki też nie widzę problemu - przecież przedłużyć wiązkę z kablami to nie problem, ale może są jakieś inne pułapki!



Jest problem i to duży. Anglik ma instalację w "odbiciu lustrzanym"
wykorzystasz tylko wtyczki i parę kabelków. Musisz mieć całą wiązkę od europejczyka bo się zababrasz z przerobieniem.

Cytat:
I jeszcze jedno - jak nie jesteście czegoś pewni to nie piszcie bo znowu się okaże że wszystko jest gdzieś podsłyszane! Interesują mnie tylko sprawdzone rzeczy a nie ogólniki że będzie się lało i przeciekało! Ja to będę robił i raczej nie planuję fuszerki


Więc sam nie pisz "podobno..."
Anglika z całą pewnością da się przerobić. Można kupić całe zestawy do takich przeróbek. Sporo pracy Cię czeka. Powodzenia
  
 
przeróbka B wiąże się z koniecznością wymiany ściany grodziowej.
A sciana w B jest przykręcona na dwie duze sruby i wklejana specjalną masą.
Trzeba ją wyciąć jak szybe w samochodzie.
Sciana jest niesymetryczna więc nie istnieją otwory technologiczne z prawej i lewej strony.
Do przespawania jest część osłony filtra zasysanego do kabiny,ponieważ łączy śćianę z kielichem do którego jest przyspawana.
Przekładnia kompletna z częścią drążków do wymiany.
Do układu kierowniczego niezbedne bendą tez wsporniki kolumny kierowniczej ,które znajduja się pod kokpitem.
Otworu do mocowania przekładni w podłużnicy istnieją na prawej i lewej podłużnicy .Do wsporników też.
Kompletna konsola wraz z nagrzewnicą do wymiany.
Tunel srodkowy z lewarkiem chyba zostaje.
Jest jeszcze wiele innych drobnych spraw jak lampy ,wkłady lusterek,czy sterowanie elektryką lusterek.
Nawet wykładzina i maty głuszace kierowcy i pasażera są różne .
Co do instalacji to chyba można by tylko przedłużyć.
Przewody chamulcowe też są inne .
Serwo i pompa chamulcowa myślę że tylko do przełożenia.
A więc jest tak że samo nadwozie jest takie same i posiada wszystkie otwory i inne elementy słuzace do mocowania osprzętu.
Inna jest tylko ścianagrodziowa a konkretnie jej częsc górna malowana na czarno .

Jak ktoś ma ochotę przerabiać to trzeba najlepiej by mieć do dyspozycji całą omegę np po wypadku.
Do pezeróbki jest potrzebne tyle elementów że kupno ich na giełdzie czy ogłoszeń pojedynczo w|g mnie zajęło by zbyt duzo czasu i pieniędzy.

Gdyby ktoś był zainteresowany to posiadam wszystkie elementy do przeróbki omegi B z wresji angielskiej.
konsola ,nagrzewnicę,ściana grodziowa, przekładnia ,wsporniki,wtkładziny wygłuszenia wiązkę elektryczną.lampy,lusterka i w ogóle wszystko co potrzeba.

Koszt takiej operacji wraz z częsciami to przynajmiej 4000zł.
  
 
Cytat:
Trzeba z niezwykłą starannością i precyzją wiercić otwory pod kolumnę kierowniczą itp albo najlepiej wkleić (wkleić nie spawać) całą gródź od europejczyka.


Może się mylę ale wiercenie jest nierealne ponieważ w omedze po obu stronach istnieją różne otwory.
Wymiana sciany jest konoieczna.
  
 
ja natomiast nie ryzykował bym potem jeżdzić taką składanką , przeróbka karoseri w aucie to przegięcie delikatne,co inego przywieśc sobie takie auto jako dawca organów,ale wozić tym żone i dzieciaki to nieporozumienie, nieopłacalne i niebezpieczne .
rozmawiałem z człowiekiem który ma taki wał w mercu 300 , miało być super tanio a wyszła mina.pozdrawiam
  
 
pepe - przekonałeś mnie. to faktycznie jest przeje...a robota. nawet wycieraczki od szyb inaczej chodzą.... Dywaniki - nawet na to nie wpadłem... Faktycznie robota i kupę kasy że się nie opłaci...

Dzięki za oświecenie mnie

Pozdrowienia
  
 
Ale jak ja pisałem ze ogólnie wyjdzie kicha sporo trzeba wymienic to mi nie wierzyłes , a co do instalacji to rzeczywiscie zaden problem przedłuzyc wiazke z kablami tylko ze taka robota cholernie kosztuje ( i to mi sie podoba ) a sam sobie nie poradzisz, no chyba ze sie znasz na elektryce
  
 
Biznes pisałeś za mało przekonywująco!
Co do elektryki... powiem tak. Nikt juz nie ruszy mojego samochodu - żaden mechanik, elektryk i inny magik. Kiedyś jak mnie rzucało autem przy prędkościach 80km/h poszedłem do mechanika, który nawymieniał części za 250zł - a efekt był taki że dalej rzucało. Okazało się, że do wymiany były opony - kosztowało mnie to dużo więcej niż miało. Kiedy samochód przestał mi palić na jeden gar - usłyszałem takie pierdoły od właśnie... elektryków- szkoda słów. Sam sobie poradziłem już i z garem, i z ABS i nawet sam sobie progi wymieniałem! Nie chcę się przechwalać, ale wiem jedno - u "fachowców" stać by mnie było na naprawę jednej rzeczy - sam naprawie wszystko taniej!
  
 
Cytat:
2005-09-27 08:03:10, leeyo1976 pisze:
Sam sobie poradziłem już z garem



powiedz mi jak, bo mi tez nie pali, ale tylko na benzynie, na gazie chodzi

Pozdrawiam
  
 
a ja mam B z 94' i po wyciagnieciu maty gluszacej po stronie pasazera mam zaslepke na uklad kierowniczy i pedaly wszystko ladnie zalane takim jakby asfalcikiem, mata z smołą czy jakos tak.. kurcze ze nie zrobiolem fotek..:/
pozdr
  
 
Adrian_M - szukaj postu " problemy na benzynie".... - niedawno był na topie. Tam opisałem jak rozwiązałem problem.

Pozdrowienia



[ wiadomość edytowana przez: leeyo1976 dnia 2005-09-29 13:14:16 ]
  
 
Cytat:
a ja mam B z 94' i po wyciagnieciu maty gluszacej po stronie pasazera mam zaslepke na uklad kierowniczy i pedaly wszystko ladnie zalane takim jakby asfalcikiem, mata z smołą czy jakos tak.. kurcze ze nie zrobiolem fotek..:/
pozdr




A więc jesteś przygotowany do do przeprowadzki np. do Londynu.
  
 
Tak czytam te porady, ale widzę, że każdy pisze tak naprawdę na "czuja" i na podstawie starych aut.
Przyłączam sie do pytania, ale kieruję je do osób które robiły auta po 98 roku bo dopiero w tych latach wprowadzono standaryzację i o ile się zorientowałem to przegrody są znormalizowane a elementy przygotowane jak na Europę, ale podpięte do angielskich wymagań.
Starsze auta, na pewno były przygotowane do ruchu lewostronnego i wymagały interwencji blacharskich, ale standaryzacja zrobiła swoje.
Czy więc ktokolwiek przerabiał auto po 98 roku lub miał z tym do czynienia, bo do tej pory to ile osób to tyle wersji.
Znalazłem np na Allegro osobę która oferuje pakiet do przerobienia auta, ale nie wiem do czego potrzebna pompa hamulcowa. Czy anglicy mieli inna? Gość zapomniał jednak o reflektorach, a te wymagają wymiany.

Moje drugie pytanie do kwestia prawna, czyli jak to później można zarejestrowac, bo w aglii nie ma briefów. Jest świstek umowy kupna sprzedaży który jest przerejstrowaniem auta na kupującego, informacją o ubezpieczeniu. Tablic się nie kupuje, bo u nich są one przyporządkowane do auta. Czyli nie masz żadnych kwitów do rejestracji. Skąd je zdobyć? No i jak wyglądają opłaty i procedury związane z oświadczeniem, że auto nadaje się do naszego ruchu?
  
 
Cytat:
2006-02-27 10:18:39, mkaminski100 pisze:
Czy więc ktokolwiek przerabiał auto po 98 roku lub miał z tym do czynienia, bo do tej pory to ile osób to tyle wersji.



ktoś miał do czynienia.
może i jest unifikacja, ale trzeba rozłożyć całe auto łącznie z wyjęciem silnika i złożyć od nowa stosując "europejskie" części i masę "sztuki" coby to wszystko jakoś działało.
testy z przeróbką anglika zajęły miesiąc czasu doświadczonemu mechanikowi który robił furę dla siebie. Była masa komplikacji i latania za częściami, zakończona w efekcie kupnem drugiej, bitej - ale europejskiej omy. Obecnie nie można tej fury sprzedać (brak chętnych na Vauxhalla po przeróbce), co chwila się coś sypie (kabelki, wtyczki - coś się poluzuje i znowu rozbebeszasz pół auta), na pytanie czy gość podejmie się przerobienia następnego auta za np 1000-1500pln (bo za tyle są w prasie oferty...!?) gość zaczyna wyprowadzać prawy sierpowy aha, sama rejestracja zajęła drugi miesiąc

zdecydowanie nie polecam takich przeróbek. Zdecydowanie odradzam kupowanie aut po takich "na odwal się" przeróbkach od pseudo-handlowców. po tym co widziałem, na pewno się na takie auto nie zdecyduję. a jak podliczyć koszty, stracony czas i niższą cenę przy odsprzedaży, wcale nie wychodzi taniej...!