O co chodzi??? [olej]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Za kazdym razem jak naleje nowego oleju do silnika to juz po dwoch dniach robi sie rzadki niemalze jak woda. Niezaleznie czy syntetyk czy polsyntetyk. Ktos moze to wytlumaczyc w jakis racjonalny sposob, bo mi juz pomysly sie powoli koncza...
  
 
Cytat:
2005-09-27 21:23:07, Zuraw pisze:
Za kazdym razem jak naleje nowego oleju do silnika to juz po dwoch dniach robi sie rzadki niemalze jak woda. Niezaleznie czy syntetyk czy polsyntetyk. Ktos moze to wytlumaczyc w jakis racjonalny sposob, bo mi juz pomysly sie powoli koncza...



hmm a powąchaj ten olej czy czasem z benzyną niewymieszany?? pozdro
  
 
plynu chlodniczego ci nie ubywa?
  
 
Wszystko jest w porzadku - poziom plynu jest ok, benzyna nei wali, nie przegrzany, uszczelka na miejscu. Cholera wie co to moze byc. Wyciekow nie ma.
  
 
olej lany z beczki???
  
 
Nie - konfekcja - 4l.
  
 
Astra czy bis ?? kiedys mialem tak w megance kolegi ze bylo dokladnie to samo a to dlatego ze wymienil olej a filtru nie. uzyskujesz cisnienei oleju ?? bo on niemial... olej jak zupa.
  
 
W Bisie. Wyczyscic filtr?
  
 
Takie same cuda dzialy mi sie w kaszlu, tylko tam byla pompka mechaniczna ssala w taki sposob, ze podawala do gaznika i pod membraze tak ze silnik wsysal paliwo do bloku przez popychacz pompki
  
 
Pompka ma nowa membrane. Dwa dni temu ja rozbieralem, zeby sprawdzic czywszystko ok i jest ok.
  
 
ja miałem taką przygode z pompką... zassało benzyne i silnik ktory mial 30tys od nowosci sie zajechał na smierc przez smarowanie benzynowe :/ krzywki na wałku porobiły sie prawie okrągłe :/