Kontrolki wariują !!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam , jakis czas temu poruszylem temat mojej sondy lambda , ze sie zapala po jakims czasie lub nieraz udaje mi sie ze wogole kontrolka sie niepali. dzis sie zjezylem maxymalnie.

otoz zapalilem auto i nagle widze ze swieci sie kontrolka akumulatora , i co dziwne ze jak dodaje gazu to ona sie jasniej swieci jak i jak oborty spadaja to gasnie. z tego ze jest to wieczor a ja jakos musialem dojecha do domu to zrobilem experyment pod domem . dodalem gazu do ok. 3-4 tys , kontrolka od akumulatora sie tak zaswiecila jasno ze sie spalila , nastepenie zgasilem silnik i zapalilem , po chwili zaswiecila sie lampka od ABS - wiec totalny ZONK. znowu zgasilem i znowu zapalilem auto . tym razem przestaly sie swiecic kontrolki i nawet CHECK zgasl a radio co jakis czas samo sie wylacza tzn. sie swieci ale jakby sie podwieszalo i znikaja komunikaty z wyswietlacza od radia i cisza w gosnikach i tak po jakims czasie znowu sie samo uruchamia . teraz niewiem co jest grane ?? pytanie o pomoc , czy ktos juz mial takie jazdy z elektryka ?? poza tymi przypadkami opisanymi reszta dziala normalnie. gdzie szukac ? co sie moglo spalic ? urwac ? boje sie gdzies dalej jechac zeby mi nagle poduszka niewypalila prosto w twarz
  
 
co prawda w A ale też miałem zabawę z kontrolkami - przyczyna: swajczyła się jedna ze ścieżek i nie było dobrej masy.

Moja rada sprawdź czy nie przerwał Ci się jakiś kabelek.

dalej sprawdziłbym ładowanie - może regulator poszedł i daje za duże napięcie.

No i bezpieczniki - tak na wszelki wypadek

mały

[ wiadomość edytowana przez: Maly_1 dnia 2005-09-30 09:08:02 ]
  
 
no to jak poszedl regulator to masz troche roboty bo w najgorszym przypadku popalil sciezki w liczniku
  
 
ehh niesadze aby to byla wina regulatora , bo swiatla i pozostale kontrolki pala sie normlanym swiatlem , co ciekawe zapomnialem napisac ze jak wlaczylem dmuchawe na 4 bieg to to samo jak bym dodal gazu ! , tez kontrola swiecila sie bardzo mocno i to tylkota od symbolu akumulatora . tak wiec chybba cos z kablami tylko gdzie ?? albo wigloc cos narobila przez dzisiejszy deszcz i gdzies cos bije do masy nobo jak to inaczej tlumaczyc ?
  
 
maestro już gdzieś to opisywałem ale powtórzę.
poleciały ci diody w alternatorze.jak będziesz nadal szalał z dodawaniem gazu popalisz pół elektryki.przy spaleniu dwóch diód napięcie w instalacji ma jakieś 50 volt.
u mnie stało się to co napisał brutal-23
  
 
Miałem to dwa tygodnie temu. Najpierw zapaliła się kontrolka ładowania, postem zgasła. Pojechałem od razu na serwis i okaząło się, że pał alternator: ładował ponad 17V. Doszło do nadpalenia ścieżek na liczniku. Wymiana alternatora i 500 zł nie moje. Mogłem wprawdzie szukać używki, ale zdecydowałem się na regenerowany z gwarancją.
Naprawiaj szybko, podobno w najgorszym razie może paść komputerm, ale rzadko się to zdarza.
  
 
Miałem kiedyś IDENTYCZNIE!! Jak już spaliłem żaróweczkę od akumulatorka, to pomyslałem, że coś nie tak...
Potem wymiana regulatorau fachmanów, diody w alternatorze i spalonej żaróweczki w liczniku!!

Dobrze, że w porę się skapnąlem,że coś nie tak, bo popaliłbym troszkę wiecej!!


Pzdr...
  
 
no to mnie teraz pocieszyliscie . w takim razie jak najpredzej jechac gdzies do kogos kto naprawia tylko niebardzo wiem kogo szukac ? jak by ktos mial jakis namiar w malopolsce (krakow) to bylbym wdzieczny - acha i jak dlugo moze trwac taka naprawa??
  
 
Ja bym nie jechał, tylko holował
  
 
maestro_PL
Kraków, ul. Trynitarska (na przeciw wejścia do szpitala Bonifratrów). Dobry i pewny mechanik. Nie drogi. Fachowiec od Omesiów.

[ wiadomość edytowana przez: yvo dnia 2005-09-30 08:45:40 ]
  
 
u mnie tez padly diody na moje nieszcescie we wrocku po instalacji gazu, wiec gosc powiedzial wolno wolno nie szalejac max 1500 obrotow, dojechalem do serwisu na jakiegos fachmana od opla.
Wymiana zarowki od deski rozdzielczej i diody powiedzial 500 zl.
W Dzierzoniowie kolega za to zaplacil 250 ale balem sie jechac bo tak jak mowia inny grozilo to przepalaniem elektryki, Ja mialem ladowanie 17 V
  
 
wlasnie sprawdzilem miernikiem . napiecie po dodaniu gazu siega 16.80 - 17 V . mysle ze na bardzo malych obrotach sie jakos doczolgam do mechesa. cholera - nielubie takich niespodziewanych wydatkow (((

dzieki wszystkim za rady no coz kasa w zęby i do naprawy..

pozdrawiam
  
 
jeszcze jedno . czy ktos wie czy potrzeba do wymontowania alternatora kanału ?? czy machanik bez klopotu da rade go wyjac z auta z gory komory silnika czy niestety sie nieobejdzie bez wjechania na kanal ?

co do usterki to pytalem sie go co moze byc i powiedzial ze jak to jest DELCO do leci mostek i costam jeszcze. Cena 140 pln + robocizna mechanika .
  
 
Bez problemu sciagnie bez kanalu, sciaga pasek sruby i ma go juz.
U mnie podobno dali lepsze diody, bo te orginalne sie przepalaja.
Jak będzuesz wymieniac deske rozdzielczą. To pamietaj ze: Musisz ściągnąć nawiwy środkowe, tak są sruby, i osłone na kierownicy, tam też jes śruba. Nie zapomnij kupić zarówki od ładowania, bo czasem jej nie maja
  
 
aaa czyli o nie taka zwykla zarowka jak np. do kontrolki od ABS ? to jakas specjalna ?? bo jezeli tak to pojade do servisu OPLA i tam kupie. Deska juz wymontowywalem wiec z tym klopotu niebede miec wymieniac deski chyba niema potrzeby skoro dziala
  
 
hii no ladnei wymieniac deske, ale jak bys posmigal jeszce troszke to kto wie co bys przepalił. Spytaj lepiej o te zarowke.
  
 
ehhh dzieki wam i waszym diagnozom mechanik wymienil caly modul regulatora i zamknalem sie w kwocie 242 pln

super sprawa - znowu bestyjka jest sprawna

dz. wszystkim za rady i pomoc