Maluch na gaz - problemy techniczne!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam maluszka na gaz (`92), ale dopiero od tygodnia. Mam problem z instalacją gazową, bo nie mam niskich obrotów. Na wysokich to idzie jak burza (ale nierówno - mała zmiana położenia pedału gazu i albo rwie jak głupi, albo dusi się i nie ma mocy).
Jak mi już zgaśnie to nie odpala na LPG - na skrzyżowaniu padaka, a później piłuję go na benzynie z 2-3 minuty, aż zassa benzyny do gaźnika.

Bardzo zależy mi na jakichś cennych wskazówkach.
Acha: jak jadę na gazie i przełączę na benzynę to jak zassa baniurkę to jakoś śmiga ale wolnych obrotów nie ma dziura tak od 1800
  
 
Opisz nam szerzej instalke pewnie I generacja ale opisz bedzie nam latwiej

btw jak masz rozwiazane grzanie parownika ?? na tlumiku ??

pozdr
  
 
A więc: Podgrzewam parownik od miski olejowej wodą z pompką od mercedesa 124 (wężownica) + zbiorniczek wyrównawczy od poloneza z zaworem ciśnieniowym.
Instalacja: Tomasetto
Centralka: Lecho.

mikser przed kolankiem (pomiędzy kolankiem a filtrem powietrza tam gdzie kiedyś był tłumik szmerów ssania)
Nie chodzi mi na wolnych obrotach wogóle, na wysokich też jest problem.
  
 
To pewnie kwestia regulacji (jasnowidz czy co ) a co mowia tam gdzie zakladales instalke ??

pozdr
  
 
tam gdzie zakładałem chmmm ciężko - nie dają sobie rady a mixer na czerwony silikon dali...
co robić, aby zaczął chodzić. jak zacząć? czy samemu dam rady? Gaźnik zawsze sam ustawiałem.
  
 
Czy to rozwiązanie dostatecznie ogrzewa parownik, bo może ci go nie dogrzewa i lekko parownik przymarza.

A tak z ciekawości to gdzie masz butle i jakiej pojemności.

Pozdro


[ wiadomość edytowana przez: marcinstarletka dnia 2005-09-29 21:46:13 ]
  
 
Parownik gorący że nie można prawie dotknąć



Butla za siedzeniem 40 litrów ustawiona wzdłuż osi auta, tak, że zajmuje 1 miejsce.
  
 
Gdzie Ci założyli wężyk który steruje reduktorem od podciśnienia w kolektorze dolotowym? (Chyba że w tej wersji parownika nie występuje)
  
 
Chodzi o ten wężyk od parownika do reduktora? Nie bardzo wiem o jaki element chodzi...
  
 
Chodzi mi o ten wężyk co jak zakładasz instalkę (przynajmniej ja tak miałem w poprzednim aucie na gaźniku) to wiercą w kolektorze dolotowym dziurkę w miarę blisko głowicy i montują tam sztucerek na ten wężyk i idzie on do reduktora (parownika). Steruje on reduktorem za pomocą podciśnienia w kolektorze dolotowym. Jaśniej nie potrafię.

Pozdro

[ wiadomość edytowana przez: marcinstarletka dnia 2005-09-29 22:10:04 ]
  
 
Z parownika idzie gruby wąż do miksera a pośrodku węża jest taki zaworek ze sprężynką. Odkręcony prawie na maxa bo in aczej nie śmiga na wysokich wogóle. A gdzie i co to jest reduktor?
  
 
Reduktor i parownik to to samo tylko inaczej nazwane - Duża gorąca puszka (jak się mylę to mnie poprawcie).

Ten wężyk jest cienki średnicy ok. 4mm. Teoretycznie jedyne miejsce gdzie mogli ci go zamontować to podstawka pod gaźnik (bo maluch nie ma kolektora dolotowego jak np. polonez tylko gaźnik jest zaraz na glowicy). Chyba że technika tak poszła na przód, że teraz w gaźnikowcach jest inny sposób sterowania parownikiem

  
 
ok już wiem o co chodzi. nie mam nic takiego, żadnego cieńkiego wężyka.
Do parownika idzie:
- woda (2 węże grube IN, OUT)
- gaz z butli przez jakieś małe ustrojstwo (chyba filterek) i jakiś zawór 12V
- wychodzi gruby wąż do gaźnika. 1 śruba reg. na wężu i 1 na reduktorze (gruba - niby od wolnych obrotów)
  
 
To co steruje parownikiem, ilością gazu jaki ma być podany? Bo z tego wynika że nic. Zadaj to pytanie gazownikowi i zobacz co ci odpowie.
  
 
To jest na pewno I generacja instalki, bo nie wierzę żeby ci zamontowali sondę lambda i założyli komputer elektroniczny gazu czego efektem było by zrobienie instalki II generacji.
  
 
Parownik jest sterowany elektrycznie przez centralkę i tyle. Impulsy zapłonowe wyzwalają otwarcie zaworu gazu w reduktorze. Silnik przerwie pracę - gaz jest zamykany. Też I generacja tylko bez pneumatycznego sterowania dopływem gazu.

Kiler, czy dobrze rozumiem, straciłeś wolne obroty i na gazie i na benzynie?
Co do braku mocy na niskich obrotach na gazie to możesz popróbować zwiększać ciśnienie parownika odkręcając to grube pokrętło na nim. Inną ewentualną przyczyną może być też za duży w stosunku do pojemności silnika otwór miksera gazu, lub lewe powietrze pomiędzy mikserem a silnikiem.

[ wiadomość edytowana przez: gondoljerzy dnia 2005-09-30 12:17:48 ]
  
 
Jestem pewny, że jest to instalacja I-szej generacji.

Co do obrotów to jest tak:
* jade na benzynie (wszystko OK!) =>
* przełączam na 0 (czyt. zero) - wypalanie benzyny w gaźniku - pedał nadal w tym samym położeniu - kilka sekund normalnie jedzie i zaczynają spadać obroty, bo kończy sie paliwo w komorze pływakowej =>
* przełączam na G (czyt. gaz) deptam mocniej na gaz (dusi się ale dostaje to czego chciał i śmiga)

Jadę na gazie (pedał bardzo czuły, mała zmiana i już 100 na liczniku, lekko puszczę i 80, 70, 60 - ciężko utrzymać stabilną prędkość )

Wiem, że nie poradziłem sobie z wolnymi obr. więc daleko przed skrzyżowaniem przełączam na benzynę. Trochę się dusi, (musi dobrać paliwa do komory bo sucho), ale skoro już paliwa ma to jakoś jedzie. Po puszczeniu pedału gazu = dziura na wolnych całkiem spadają do ZERA! Jak odpale (na 4 biegu podczas jazdy) to jedzie i tak mogę jechać kilka km ale po puszczeniu gazu zdycha! Później mu przechodzi.

Może coś się wiesza w gaźniku, czy co??
  
 
Napisz jeszcze jak podawany jest gaz,chodzi mi o konstrukcje mixera (np.zwykla rurka,zwężka,itp.) bo najwidoczniej nie moze on podolac z dostarczaniem gazu przy niskim podcisnieniu na biegu jałowym.Do tego moze dojsc jeszcze kiepska praca reduktora.
  
 
Cytat:
2005-09-30 21:38:08, carinus pisze:
Napisz jeszcze jak podawany jest gaz,chodzi mi o konstrukcje mixera (np.zwykla rurka,zwężka,itp.) bo najwidoczniej nie moze on podolac z dostarczaniem gazu przy niskim podcisnieniu na biegu jałowym.Do tego moze dojsc jeszcze kiepska praca reduktora.



Mixer to ... chmmm mam zdjęcie)
http://www.arbiter.pl/zdjecie/2100 - ten po lewej (zdjęcie zapożyczone, ale mój jest podobny)
Reduktor: Tomasetto.
  
 
To, że tak ci wyrywa do setki i czuły pedał gazu to wygląda trochę jakby przelewało Ci silnik gazem. Ile gazu spala ten maluszek?
Gaśnięcie na wolnych obrotach po przełączeniu na benzynkę wskazywało by na jakąś nieszczelność zaworu elektrycznego w parowniku. Gaz się sączy z pierwszego stopnia parownika, wzbogaca mieszanke i silnik zalewa na wolnych (dwa paliwka).
Co do miksera. Czy pamiętasz lub możesz zmierzyć jaką średnicę otworu miał Twój mikser? W I generacji nie może być za duży bo ginie moc na niskich obrotach.