Opony

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co sadzicie o tych oponach

[ wiadomość edytowana przez: taz dnia 2005-10-02 09:19:36 ]
  
 
nigdy bym nie kupil uniwersalow na polska aure!
  
 
Przejeździłem 2 lata starym maluchem na takich.

Są super - w zimie slizgasz sie jak na letnich i łatwo rozwalic auto...
W lecie za to piszczą na kazdym zakrecie bo od gorąca bieznik sie szybko kończy...

Najlepsze co z nimi udało mi sie zrobic to to że je sprzedałem...
Nie polecam nikomu ich!!!
  
 
Cytat:
2005-10-04 00:04:04, CZUCZU pisze:
Przejeździłem 2 lata starym maluchem na takich. Są super - w zimie slizgasz sie jak na letnich i łatwo rozwalic auto... W lecie za to piszczą na kazdym zakrecie bo od gorąca bieznik sie szybko kończy... Najlepsze co z nimi udało mi sie zrobic to to że je sprzedałem... Nie polecam nikomu ich!!!


no to super
no ale ja juz je mam
zobaczymy
moze niesa az takie zle
narazie dostrzeglem jeden +
szybko lapia przyczepnosc przy ostrym ruszaniu
  
 
Tak bo pozbywaja sie b.szybko bieznika po 10 tys ich nie ma za duzo zwłaszcza po ciepłym lecie....
to po co pytasz jak juz wtopiłes kase....
Kolejny głupi temat.
  
 
To sa takie opony jak ktos ma za duzo kasy i uzywa 3 rodzajow: zima-zimowe, lato- letnie, a jesien i wiosne uniwersale
  
 
Navigator 1 rzeczywiscie miały super start na suchej nawierzchni i nie twardniały przy niskich temperaturach, ale nawiekszą ich wadą jst to że szybciej sie scierają od typowo letnich i lubią się wybulać. Opony całoroczne to kompromis. Szybciej je stracisz, ale mniej zapłacisz ( nie kupując 8 opon). Dla dziadusia z samochodem stojącym od pon-soboty a wyjezdzajacym tylko w niedziele to super wynalazek. Powiem ci że navigator 2 ten co pokazales w linkujest o 30% bardziej wydajny na śniegu i ma grubsze ścianki, wiec jadąc chwile na flaku nie potniesz opony, co spotykałem bardzo często w navigatorze 1. Pozdrawiam Wulkanizator.
  
 
Ja zrobilem na nich juz ponad 20 tys. km i wcale nie widac, zeby jakos strasznie sie scieraly. W zimie trzymaja lepiej od letnich, w lecie jest troche gorzej. Nawet niezle radza sobie na mokrej nawierzchni. Ale i tak przymierzam sie do zakupu zimowek, jezdzilem troche na zimowkach pol roku temu i roznica jest kosmiczna. Jezeli duzo jezdzisz (szczegolnie na trasach) to opony zimowe obowiazkowo. Do jazdy po miescie (z zachowaniem ostroznosci) Navigatory wystarcza.
  
 
Pamietasz Piotrek parking przy mosirze.
To były Navigatory.
Jedynka , ssanie , wyjsc z auta , pchnac auto , wskoczyc do jadacego i zabawa trwa
Niestety to jest własnie navigator.
Jeździłem na prawdziwych zimówkach i neistety nic ich nie zastapi.
  
 
Zgadza sie, ale jak pamietasz moje W124 w kaszlu wogole nie trzymaly, nie moglem ruszyc, o hamowaniu i skrecaniu juz nie wspominajac.