SPRZEDAM ESPERO 1.8 CD Z GAZEM

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Daewoo Espero 1.8 + GAZ 1999 r.

Przebieg: 120 000 (w km)
Rok: 1999
Kolor: zielono-niebieski metalik
Opis: Auto ma wymienione:

4 amortyzatory gazowe SACHS,
gałki kierownicze Bilstein + ustawienie zbieżności,
szwedzkie wzmocnione sprężyny tylnego zawieszenia Kilen,
klocki + legalizacja tarcz,
bębny + szczęki + linka ręcznego,
pompa wodna + pasek rozrządu i alternatora,
kable wysokiego napięcia Janmor + świece NGK,
reduktor Landi-Renzo + filterek,
tłumik środkowy i końcowy.
Auto ma wymienione w ciągu roku, albo w ostatnich dwóch miesiącach praktycznie wszystkie części eksploatacyjne oraz wpływające na komfort i bezpieczeństwo!!!
Przegląd ważny do lipca 2006 roku!!!


Wyposażenie:
- wspomaganie kierownicy
- regulowana wysokość kierownicy
- elektryczne szyby
- elektryczne i podgrzewane lusterka
- alarm
- immobiliser
- centralny zamek
- elektryka
- gaz
- halogeny
Historia samochodu:
- drugi właściciel
- właściciel niepalący
- kupiony w kraju
- bezwypadkowy
- garażowany

Cena: 12 900 PLN cena do negocjacji

Zdjęcia autka w profilu.
  
 
Niniejszym proponuję postawienie klubu espero w stan likwidacji i wyznaczenie syndyka masy upadłościowej. Od północy nowa nazwa klubu brzmi:
"Klub Daewoo Espero w Likwidacji"
  
 
Na szczęście przy takiej Cenie Plump pozostanie pełnoprawnym klubowiczem i posiadaczem auta jeszcze dłuuuugo. (Czego życze nam - klubowiczom a nie Plumpowi)


[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2005-10-04 17:31:01 ]
  
 
Cytat:
2005-10-04 17:20:02, piotr_ek pisze:
Niniejszym proponuję postawienie klubu espero w stan likwidacji i wyznaczenie syndyka masy upadłościowej. Od północy nowa nazwa klubu brzmi: "Klub Daewoo Espero w Likwidacji"


No właśnie, jak tak dalej pójdzie to niedługo klub zmieni nazwę na "Klub byłych posiadaczy Espero"
  
 
Cytat:
2005-10-04 20:00:23, Esperynek pisze:
No właśnie, jak tak dalej pójdzie to niedługo klub zmieni nazwę na "Klub byłych posiadaczy Espero"


Nie tak szybko Napewno ja jak i Darek54495 esperaków sie nie pozbędziemy jeszcze dłuuugo
A więc protestuję przeciwko stawianiu klubu w stan likwidacji!!
  
 
A co Maciuś kupujemy ?
  
 
Cytat:
2005-10-04 20:59:54, Adam4302 pisze:
Nie tak szybko Napewno ja jak i Darek54495 esperaków sie nie pozbędziemy jeszcze dłuuugo



Już było paru, co tak mówili...
  
 
Piotr_ek, najwyżej my dwaj zostaniemy. To będzie klub... Killer i maruda...
  
 
Cytat:
2005-10-04 21:13:20, DeeJay pisze:
A co Maciuś kupujemy ?



Mam nadzieję że coś solidnego i japońskiego
  
 
japońskiego... Teraz wszystko co kiedyś było japońskie jest Made in Taiwan, Made in Malesia, Made in Korea itp ... a solidne to były ruskie wołgi.
  
 
Cytat:
2005-10-04 21:18:45, Navi pisze:
Piotr_ek, najwyżej my dwaj zostaniemy. To będzie klub... Killer i maruda...



Mnie tez liczcie
  
 
Cytat:
2005-10-04 21:42:57, piotr_ek pisze:
japońskiego... Teraz wszystko co kiedyś było japońskie jest Made in Taiwan, Made in Malesia, Made in Korea itp ... a solidne to były ruskie wołgi.



Toyoty są made in Great Britan, made in Turkey i niektóre partie made in Japan

ale poskładane są całkiem nieźle.

Tak czy siak polecam Japońca, nawet malkontent Jeremy Clakson z Top Gear to potwierdza

Dziś mój sąsiad jeżdżący na codzień Pugiem 406 110KM HDI pojeździł moją Toyką.

Stwierdził że w zimie kupuję Corollę kombi D4D 116KM SOL.
To naprawdę udane samochody, a jak ktoś nie ma kasiorki to za kilkanaście tysiecy polecam Corollę E10 np. z 1997 roku (patrz nowy Auto Świat).
Tylko jest jeden problem nikt ich nie chce sprzedawać
  
 
Made in... made in... nie obraź się JACO, ale jak każde współczesne auto, tak i kojota nie jest wyprodukowane tam, czy tu, tylko poskładana z kawałków pochodzących z różnych krajów, a nawet z różnych kontynentów.
A korolla z 1997... paskudztwo/obrzydlistwo
  
 
Cytat:
2005-10-04 21:50:54, piotr_ek pisze:
Made in... made in... nie obraź się JACO, ale jak każde współczesne auto, tak i kojota nie jest wyprodukowane tam, czy tu, tylko poskładana z kawałków pochodzących z różnych krajów, a nawet z różnych kontynentów.



No nie da się ukryć że jest w tym dużo racji

ale trzeba przyznać że taiwańce inaczej produkuja dla KIA, a inaczej dla Toyoty.
Nieważne...

Co do E10 to faktycznie piękna nie jest , ale solidna jak skur...yn.
  
 
Jezdzilem E10 dluugi czas pol roku az. Silnik pracuje jak kosiarka dzwiek okropny. Wyglad taki sobie. W srodku niezle wszytsko spasowane ale brzydkie. Co bylo dobre to je trwalosc jak mowi Jacek
  
 
A co myslicie o nowych Suzuki? Ignis, albo SWIFT??
  
 
Jeździłem nowym Swiftem.

Powiem jedno - ZAJEBISTY

Twardy, dość zrywny, swietnie wykonany, lansiarski style a'la MINI, naprawde rewela....
  
 
Tylko ze ma hamulce do D.... 41m Moj ojciec chce Ignisa... ja wolalbym Swifta.. choc jest drozszy o kilka tys.
  
 
Cytat:
2005-10-04 23:15:17, Czarek_Rej pisze:
Tylko ze ma hamulce do D.... 41m Moj ojciec chce Ignisa... ja wolalbym Swifta.. choc jest drozszy o kilka tys.



To prawda, hamulce w porównaniu do Rolki ma beznadziejne
  
 
Jariski od (chyba) 2000 roku na rynku europejskim występują tylko składane we Francji, z wyraźnym akcentem na SKŁADANE, bo większość części to zanim trafi do montowni to już ma niezły "przebieg" w kontenerach po całym świecie zanim dotrze do żabojadów.
Wg mnie wszystko zależy od kontroli jakości. Z własnego podwórka mogę przytoczyć fakt, że 80% kuchenek mikrofalowych sprzedawanych na świecie, produkowanych jest w jednej fabryce w kantonie Shanghai (fabryka zowie się Galanz - wiem że cieżko w to uwierzyć ale tak jest). Wystarczy że inżynierowie np. LG wychwycą błąd montowania jednego przewodu i już ta kuchenka składana dla LG będzie miała ten błąd poprawiony a np. ta sama kuchenka produkowana dla Samsung'a będzie się psuła. Samsung też już większość rzeczy robi w Chinach. Firma w której pracowałem zajmowała się sprowadzaniem sprzętu AGD z Chin więc idąc po MM wiem nawet która fabryka składała dany produkt. W większości np. opiekaczy, tosterów i tego typu dupereli jest to fabryka Tsan Kuen z Ningbo.
Wywód długi ale celowy - taka sama sytuacja dotyczy w coraz większym stopniu samochodów. Wszystko zależy od kontroli jakości. Nawet chińczycy złożą dobry sprzęt o ile nad ich małymi, zwinnymi, żółtymi łapkami będzie czuwał inżynier z Europy.
Nim się obejżymy to znane koncerny europejskie będą przenosiły fabryki do skośnolandii.
A i jeszcze jedno. Sporo osób myśli że Haier to niemiecka firma. Jest to nazwa fabryki (sieci fabryk), której jako jedynej udało się wejść na rynek pod własną marką. Oczywiście fabryka mieści się w Chinach.

Co się tyczy tematu postu to trochę drogi ten esperak, chociaż może wart swej ceny...