MotoNews.pl
  

Po wymianie świec ... problem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.. dziś zmieniłem świece na NGK V-LINE oraz kable wysokiego napięcia na SENTECH..... po zmianie autko przestało szarpać i chodzi płynniej....

jednak postało kilka godzin i się ostudziło....

na zimnym silniku szarpie tak że prawie nie da się jechać....... jak się nagrzeje jedzie normalnie......
mówie o jeździe na LPG, na noPb nie próbowałem
w związku z tym mam pytanie czy kupiłem niewłaściwe świece... a może trzeba zmienić odstęp między elektrodami???

wcześniej miałem założone NGK R...... ale ostatnimi czasy jedna przestawała palić na zimnym silniku.. więc zmieniłem...

z góry dzięki za pomoc i sugestie...
  
 
Wyjeb te Sentechy - u mnie wytrzymały co prawda 9 miesięcy, ale jak zaczęły strzelać w Esperaku to aż wydmuchały uszczelkę pod kolektorem.
SENTECH to gówno !!!!
  
 
Jakbyś chciał wymieniać kable to może te warto rozważyć.
  
 
Na 99% przewody.
Proponowane przez kc na Allegro sa po 75zł. W KIMOTO mają oryginały po 65 zł.Zawsze dycha do przodu
  
 
A propos przewodów WN słyszeliście o przewodach Medbryt, lub Strona producenta , co one są warte?
  
 
Na sentechach zrobiłem 60 tysiecy w Esperalu i wcale nie myslałem o ich wymianie nadal. Mało tego Bosche na które wszyscy bsioczą tez zrobiły 60 tysiecy. Wymieniłem je w końcu na NGK Vline i nadal dobrze to pracowało z sentechami.

Takze kwestia sztuki jak widac
  
 
Ja mam przewody MedBryt' a i złego słowa nie powiem.
Co prawda nie męczę auta gassem, więc mój głos w tym temacie nie jest reprezentatywny, ale jak napisałem wcześniej. Złego słowa nie powiem

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
koledzy to nie przewody, bo na starych przewodach było identycznie....

jak wsadziłem spowrotem stare świece, zaczęło normalnie chodzić....

więc to nie przewody.....

dziś patrzałem nie pali mi jedna świeca, ta pierwsza od prawej patrząc od przodu.....

stare świece były zużyte ale właśnie ta najbardziej, była trochę pordzewiała.......

pozdro
  
 
byłem u mechanika......

winą okazuje się jest uszczelka pod głowicą

czeka mnie więc spory wydatek.....


i jak tu się nie wqrwiać ...... co chwila coś wysiada...........
  
 
Troche nie rozumiem.
Wczesniej pisales:
Cytat:
jak wsadziłem spowrotem stare świece, zaczęło normalnie chodzić



a poazniej

Cytat:
winą okazuje się jest uszczelka pod głowicą



z praktyki wiem, ze jak nie dokonca wiadomo oco chodzi to najlepiej nic nie robic.
  
 
Cytat:
2005-10-05 11:42:26, Hornblower pisze:
Troche nie rozumiem. Wczesniej pisales: z praktyki wiem, ze jak nie dokonca wiadomo oco chodzi to najlepiej nic nie robic.



stare świece ponoć przez to że są wypalone, a wszczególności jedna, która jest bardziej, nie chwytają tak wilgoci i jest normalnie, chociaż też czasem pracuje na zimnym silniku na 3 cylindry...
  
 
Szczerze mowiac jakos mnie to nie przekonuje. Poza tym jak walnie uszczelka pod glowica, to jest wiele innych dodatkowych objawow. Np. masz kiepskie ogrzewanie - albo w ogole nie masz.
Ja tez mam takie objawy jak Ty. Troche poszarpuje i pracuje ciut nierowno. Ale to sie stalo w konkretnym momencie. Tuz po wymianie swiec na NGK i zalozeniu przewodow Sentech. Wiec mysle ze to wina tych gownianych przewodow. To juz moj 3 komplet ....i ostatni. Przy kazdej wymianie jakis sie urwie (choc robie to bardzo delikatnie) poza tym po kilku dniach jakos dziwnie sie wyginaja koncowki ktore dochodza do swiec (robia sie dziwnie miekkie) i nie zatrzaskuja sie porzadnie na swiecach.
Dodatkowo przypuszczam ze moge miec juz zasyfiony aparat zaplonowy bo nigdy do niego nie zagladalem jeszcze.
Jedz do innego "fachowca" albo poprobuj cos wiecej sam. U mnie kazda "wieksza" awaria w praktyce okazuje sie drobna ustarka. Mam nadzieje ze u Ciebie tez tak jest. W kazdym badz razie czym wieksza ustarka tym wiecej trzeba do niej miec rezerwy.
Mnie kiedys cos szumialo pod maska. Ilu "fachowcow" tyle opinii: pompa wody, pompa wspomagania, rozrzad, napinacz... Sam sie temy przyjzalem, zrobilem najprostrza rzecz pod sloncem, zdjalem pasek klinowy i......rzezil alernator. Wymiana lozysk-chyba z 30 czy 50 zl. "Fachowcy" - poczekaj dluzej to samo wyjdzie.
  
 
Cytat:
2005-10-05 15:31:18, Hornblower pisze:
Szczerze mowiac jakos mnie to nie przekonuje. Poza tym jak walnie uszczelka pod glowica, to jest wiele innych dodatkowych objawow. Np. masz kiepskie ogrzewanie - albo w ogole nie masz. Ja tez mam takie objawy jak Ty. Troche poszarpuje i pracuje ciut nierowno. Ale to sie stalo w konkretnym momencie. Tuz po wymianie swiec na NGK i zalozeniu przewodow Sentech. Wiec mysle ze to wina tych gownianych przewodow. To juz moj 3 komplet ....i ostatni. Przy kazdej wymianie jakis sie urwie (choc robie to bardzo delikatnie) poza tym po kilku dniach jakos dziwnie sie wyginaja koncowki ktore dochodza do swiec (robia sie dziwnie miekkie) i nie zatrzaskuja sie porzadnie na swiecach. Dodatkowo przypuszczam ze moge miec juz zasyfiony aparat zaplonowy bo nigdy do niego nie zagladalem jeszcze. Jedz do innego "fachowca" albo poprobuj cos wiecej sam. U mnie kazda "wieksza" awaria w praktyce okazuje sie drobna ustarka. Mam nadzieje ze u Ciebie tez tak jest. W kazdym badz razie czym wieksza ustarka tym wiecej trzeba do niej miec rezerwy. Mnie kiedys cos szumialo pod maska. Ilu "fachowcow" tyle opinii: pompa wody, pompa wspomagania, rozrzad, napinacz... Sam sie temy przyjzalem, zrobilem najprostrza rzecz pod sloncem, zdjalem pasek klinowy i......rzezil alernator. Wymiana lozysk-chyba z 30 czy 50 zl. "Fachowcy" - poczekaj dluzej to samo wyjdzie.




a wiec tak auto nawet po zagrzaniu w chwili obecnej nie jedzie....... świeca przestaje palić nawet przy 120 na autostradzie............... na postoju czuć smród gumy pomieszanej z płynem chłodzącym.......

na bloku widać że w miejscu uszczelki jest mokro.......

dodatkowym objawem jest to że co tydzień praktycznie od kupna musiałem dolewać płyn do chłodnicy... wiec to też obawy kończącej sie uszczelki....


najgorsze jest to ze musze auto naprawić do soboty....

i tu pytanie kto mi to tak szybko zrobi.....??
  
 
Cytat:
2005-10-05 20:01:49, Kolber7 pisze:
musze auto naprawić do soboty.... i tu pytanie kto mi to tak szybko zrobi.....??



To przecież dwa pełne dni
Jak u mnie padła to zostawiłem auto o 6 rano. Facet wymienił uszczelkę, uszczelniacze zaworów, były wtedy polerowane kolektory i jeszcze auto trafiło na hamownię. Aha, no i wgrywany był inny soft do kompa gazowego. O 21:30 auto odebrałem
Więc jednak da się.
  
 
Cytat:
2005-10-05 20:32:07, DeeJay pisze:
To przecież dwa pełne dni Jak u mnie padła to zostawiłem auto o 6 rano. Facet wymienił uszczelkę, uszczelniacze zaworów, były wtedy polerowane kolektory i jeszcze auto trafiło na hamownię. Aha, no i wgrywany był inny soft do kompa gazowego. O 21:30 auto odebrałem Więc jednak da się.



tylko muszę takiego gościa znaleźć

mój znajomy mechanik stwierdził że to niemożliwe.....

jutro dzwonie do mechaniora u którego serwisuje nubire... tyle że jest ciut droższy ale szybszy .. mam nadzieje że da radę....

bo nie uśmiecha mi się wydawac niepotrzebnie 300 zł na paliwo

pozdrowionka
  
 
auto na sewisie już....

mechanior obadał silnik spuścił płyn chłodzący i silnik przestał przerywać...... zakręcił spowrotem kurek i znów przerywa......

mówił że jeszcze posprawdza... ale na 99% uszczelka jednak.....

będę dziś wiedział co dalej..........

pozdro
  
 
Cytat:
2005-10-06 09:31:55, Kolber7 pisze:
auto na sewisie już.... mechanior obadał silnik spuścił płyn chłodzący i silnik przestał przerywać...... zakręcił spowrotem kurek i znów przerywa...... mówił że jeszcze posprawdza... ale na 99% uszczelka jednak..... będę dziś wiedział co dalej.......... pozdro


Ciekawa metoda diagnostyki, odpalanie silnika bez płynu chłodzącego, hmmm

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2005-10-06 16:12:37, Adam4302 pisze:
Ciekawa metoda diagnostyki, odpalanie silnika bez płynu chłodzącego, hmmm



nie bez płynu.... gość odkręcił korek i tak jakby spuścił powietrze... nie znam sie.. podobno wtedy poziom płynu się obniża.....


Auto będę miał jutro koło południa.....

wstępny koszt..... lepiej nie mówić


  
 
Cytat:
2005-10-06 09:31:55, Kolber7 pisze:
auto na sewisie już.... mechanior obadał silnik

spuścił płyn chłodzący i silnik przestał przerywać...... zakręcił spowrotem kurek i znów przerywa......

mówił że jeszcze posprawdza... ale na 99% uszczelka jednak..... będę dziś wiedział co dalej.......... pozdro