Problem z jazda

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam poloneza czro pllus z 99r z lpg (głównie śmigam na gazie)
Problem pojawia sie jak chce go przełączyć na benzyne mianowicie na zimnym silniku nawet nie chce chodzic bo po chwili gaśnie na rozgrzanym silniku na biegu jałowym chodzi nawet spokojnie natomias podczas jazdy jest juz gorzej,strasznie klekoczą panewki przy ruszaniu i obroty to max 2,5tyś dalej nie idzie i strasznie skacze i nie wiem co to jest jak sie do tego zabrac,nie dysponuje zbyt duzymi funduszami (wszystko poszło na szkołe),ktoś mi powiedział ze to może być coś z wtryskiem i silnikiem krokowym jaka może byc cena naprawy tego i co to może być? POMOCY!!!
  
 
Bardzo możliwe że jest to właśnie cos z wtyskiem a cenny ci nie podam bo są bardzo rozbierzne
  
 
jak za dlugo jezdzi sie non stop na gazie to zanieczyszcza sie wlasnie wtrysk a prezyciera silnik krokowy, bo normalnie jest smarowany poniekad benzyna, a gaz juz takich wlasciwosci nie ma... silnik krokowy mozna nasmarowac nawet wd40 a wtryski przeczyscic wlewajac do benzyny plyn do czyszczenia wtryskow - koszt ok 10zl i potem zrobic ze 100km na benie to powinny sie przetkac. pamietaj tez aby miec min 1/4 baku benzyny zawsze bo pompa paliwa pracuje nonstop i sie moze przy-za/trzec... a szkoda. i nie slychac panewek tylko rzuca silnikiem i pracuje niemiarowo bo dostaje nierowno papu...
  
 
Ostatnio problemem wynikającym podczas jazdy samochodem z instalacją gazową nie jest niska jakość gazu , nie jest ciągła eksploatacja samochodu na gazie , nie jest nią także zła regulacja instalacji gazowej , ale przede wszystkim windowanie ceny gazu przez sprzedawców , w Warszawie mamy już cenę 2,17 PLN za litr gazu ! Pytając sprzedawcę o przyczynę podwyżki gazu odpowiedział mi , że to wina właścicieli stacji oferujących paliwa LPG , bo windują cenę ze względów na zwiększone zainteresowanie zakupem paliwa LPG i tu mnie zaskoczył , ponieważ spodziewałem się odpowiedzi typu : w zakupie jest droższa , okres zimowy , i tak tańszy niż benzyna itp., ale to był tylko pracownik stacji który też jeździ Poldkiem z inst. gazową , nie jej właściciel stacji Zauważyłem , że od dłuższego już czasu brak jest konkurencji miedzy stacjami LPG , właściwie jednego dnia zmienia się cena u wszystkich sprzedawców jakich mijam w pokonywanej przeze mnie trasie , a jest tych stacji około 10 , wygląda to tak jakby się dogadywali ze sobą Spotkałem się też z opinią , że gaz podrożeje do ceny benzyny 95 ?! Ale w takiej sytuacji padłby cały rynek LPG