MotoNews.pl
  

Magnetyzer-y?-czy warto?!.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pare dni temu tj. ok.2 tygodnie moja uwage skupiła reklama MAGNETYZERÓW w jednym ze sklepów-myslałem tak i myslałem i wreszcie sie skusiłem wydając 54zł za to ustrojstwo i ku mojemu zdziwieniu i tylko może mojemu zauważyłem jak by w moja biedna essinke wszedł nowy i młodszy duch. byłem sceptycznie nastawiony co do poprawy osiągów auta ale tym bardziej było większe moje zdziwienie z tego powodu że jak wczesniej pisałem auto chce teraz jeżdzić.nawet w ta niedziele wybrałem sie z krakowa na przejażdzkę do kalwarii i tu myślę to bedzie test prawdy i tu znowu ku mojemu zdziwieniu 3 dorosle osoby + dziecko w foteliku i mój essina nie potrzebował redukcji na niższe biegi tylko ładnie na V biegu wychodził pod te górki - prawda nie wiem czy mniej pali ale elastycznośc i może zarazem 'dodatkowa moc' jest zauwazalna- ale może mi sie tylko wydaje bo chce mieć większa moc.
pragne powiedzieć że te magnezy sa neodymowe; 1 na powietrze i 2 na paliwo- a nie jak w innych zwykłe madnezy i może właśnie tu tkwi cała tajemnicza moc ich.
to tyle i nie opluwajcie mnie za to co napisalem bo jest to podane jako info na temat moich odczuc po załozeniu tego ustrojstwa
  
 
hmmm....
  
 
najprostsza metoda zeby sprawdzic - hamownia przed i po montazu
  
 
Pytanie retoryczne brzmi: czy coś pozbawionego właściwości magnetycznych da się namagnesować? Jeśli cząsteczka chemiczna nie jest podatna magnetycznie, to skąd weźmie się w niej moment dipolowy, który w polu magnetycznym miałby te cząstki porządkować.

Uważam, że magnetyzery to placebo. Sprawdzać na hamowni nie warto, bo już to robiono wielokrotnie, niestety bez statystycznie istotnych różnic w wynikach.
  
 
Jeżeli teraz lepiej Ci sie jeżdzi to dobrze, i dobrze że napisałeś że to subiektywne odczucie. Ktoś już kiedyś napisał, że po kazdym wyjeżdzie z myjni ma auto mocniejsze o "x"km, i dobrze, nic tylko myć autko

  
 
Hmmm

Ja wiem czy placebo ??? Wystarczy pojechac na komputerową analizę spalin przed i po założeniu. Ja też jeżdżę na magnetyzerach i różnica jest i to duża. Już kiedyś pisałem o tym. Faktycznie mocy nie czuć aż tak jak się słyszt w reklamach ale jedno co wiem to to, że spalanie spadło o około 1l, a to coś znaczy. Co do mocy to można odczuć że auto jest mocniejsze na wyższych biegach na niskich obrotach.
  
 
witam mam prosbe, mogl bys podac gdzie kupiles magnetyzer tzn w ktorym sklepie w kraku, podeslij wiadomosc na prv. a najlepiej na maila pedr@poczta.fm

I jeszcze jedna mam prosbe moze ktos z was ma namiary na konspekt a najlepiej instrukcje obslugi od escorta combi 1.6 16V z gory serdeczne dzieki opcjonalnie w niemickiej wersji ale to tylko ewentualnie

Dzieki wielkie

Pozdro
  
 
Polecam dyskusję na temat magnetyzerów:

http://elektroda.pl/rtvforum/topic160313.html

  
 
moje zdanie na powyzszy temat:

baju, baju - bedziem w raju