Szacowanie strat

Wiadomo ze kazdy z Nas dba o swoje auto jak tylko moze. To jest zamilowanie do BMW. Zakladam ten temat poniewaz chce wiedziec wszystko co wiecie Wy odnosnie napraw mojego auta po wczorajszym wieczorze. Chce by bylo wszystko w jednym miejscu wiec mam nadzieje moj temat nie zostanie zablokowany. Otoz wczoraj uczylem moja Eweline jezdzic autem. Byl wieczor, ona nakrecala na szerokim odcinku drogi. Niestety spanikowala, za bardzo skrecila kierownice i zapier**** w wysoki kraweznik. Oczywiscie ugiela felge ale to wiem jak naprawic. Problem mam taki: Kolo ktore uderzylo w kraweznik cofnelo sie kilka centymetrow do tylu. Gdy zalozylem zapasowke okazalo sie ze jedno kolo jest skrecone lekko w lewo tak jak byl skrecona kierownica jak sie zatrzymalismy, a drugie kolo jest skrecone lekko w prawo. Zeby auto jechalo prosto to kierownica musi byc skrecona 90 sotopni w lewo. Skrzypi tam cos podczas jazdy jak cholera. Musialem dojechac do domu wiec jechalem 20 km/h i strasznie skrzypialo. Nie wspomne juz w rozwalonym zderzaku M Technic . Panowie, piszcie prosze co moglo sie stac w moim aucie i jakie sa szacowane koszty naprawy.

Uuu... Gie_rappa szczere wyrazy współczucia przesyłam... szczególnie, że nie tak dawno nieźle odpicowałeś swoją Bmke. A wracając do tematu i twojego pytania... to skrzypienie może być spowodowane skręconym kołem podczas jazdy na wprost, a co za tym idzie przestawioną zbierznością. Być może samo ustawienie zbierzności pomoże, ale z tego co mi wiadomo (przynajmniej w E34, nie wiem czy tyczy się to również E36) takie najechanie na krawężnik może spowodować nawet skrzywienie podłużnicy, a wtedy to tylko prostowanie na płycie pozostaje... ale miejmy nadzieje,że to nie to... Najpierw polecam udać się na diagnostykę...

Swoją drogą też ostatnio chciałem uczyć moją Ewcię jazdy autem(duży parking, wieczór itd.), ale w moim przypadku spaliło na panewce... bo przestraszyła się już po pierwszym ruszeniu autem

Pozdrawiam i powodzenia

mialem podobne zdarzenie u mnie poszla gorna i dolna kosc i musialem troszke za amorek pociagnac. Koszt byl ok 300zl z robocizna . Pozdr.

chyba nie miałbym nerwów powierzyć komuś mojej maszynki, po takim ryciu nie wiem czy nie poszło w drążek stabilizatora też co najmniej- najwyzej na zbieżności się dowiesz.

Cytat:

...Wachacz nie jest pekniety tylko wygiety w dol i w tyl przy mcpresonie i w gore na srodku wachacza, czyli zrobil sie taki luk pionowy. Mam nadzieje ze to tylko wachacz ale tego dowiem sie rano jak auto pojdzie na warsztat. Jak bede wiedzial to wszystko napisze [ wiadomość edytowana przez: gie_rappa dnia 2005-10-18 01:24:07 ]

Moja kobietka też kiedyś prz..ła e30 w kamień. Wyglądało na wachacz (teraz leży w garażu). Wygięła się ZWROTNICA.

pozdr
Mariusz