Toyka wpada mi w wibracje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, ostatnio wracałem z Warszawy do Łodzi trasą i zauwarzyłem że od 110km/h auto zaczyna wpadać mi w wibracje i wraz ze wzrostem predkości wibracje te narastają Przy 140 były juz tak duze ze bałem sie dalej przyspieszac, zwolniłem do 100 i jechało się luksusowo. Wczesniej tego nie miałem wiec jestem troche zdziwiony i ciekawi mnie jako moze byc tego przyczyna. A tak na marginesie nie wiecie gdzie w Łodzi można solidnie sprawdzic zawieszenie( tak żeby nie mówili że wszystko do wymiany) Pozdrawiam
  
 
W pierwszej kolejności jedź wyważyć koła. Powinno pomóc
Pozdro.
  
 
Spróbuj wywazyc koła...

Pozdrawiam
  
 
mogłeś zgubić ciężarek wyważający albo "złapać" w bieżnik jakieś paskudztwo(miałem tak kiedyś-śruba M5).
Więc tak jak koledzy radzą....przejrzeć opony i ew. wyważyć...
  
 
Cytat:
2005-10-17 23:38:44, Perzan pisze:
W pierwszej kolejności jedź wyważyć koła. Powinno pomóc Pozdro.



Wyprzedził mnie o 2 sek
  
 
Pojade wywazyc koła,ale w tam powinno byc wszystko ok, poniewaz ostatnio wymieniałem opony z przodu i wywazyłem od razu koła, ale nie zaszkodzi jechac jeszcze raz
  
 
Orginalne kolpaki TOYOTY (te metalowe w E-10 i E-11 byly montowane) lubialy sobie przywłaszczyc grude sniegu, błota do srodka i slyszlaem ze niktorzy mieli z tego powodu wlasnie różne "trzepaczki".

Poprzedni wł. mojego autka m.in. mial tego typu przypadki zalozyl plastikowe obręcze i po klopocie.
Ale jesli w okolicy kola czysto to jak radzi mentor Perzan wywazyc kółka i po zawodach