MotoNews.pl
  

Demontaż fotela kierowcy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wymontowywał ktoś z Was j.w. Odtajał śnieg i mogłem stwierdzić, że jest urwana/wykręcona/ukręcona korbka regulacji wysokości kierowcy. Da się taką czynność wykonać w warunkach "podwórkowych"... i do czego jest ten kabelek pod siedzeniem?
  
 
Jeżeli chodzi o korbkę, to można to zrobić samemu - oczywiście jeżeli nie jest nic urwane
U mnie zrobili to w trakcie kupowania auta w komisie. Korbka była po prosutu wykręcona.
Kabelek pod fotelem służy do sygnalizowania zapięcia pasa kierowcy - przy włączonej stacyjce kilka razy "zabrzęczy" jeżeli nie zapniesz pasa
  
 
Korbka na końcu ma jakiś wichajster/zagięcie/mocowanie coś w tym rodzaju... Rozumienm, że fotel muszę wymontować. Dzięki za info o pasach - zaraz francę wypnę, bo mnie do szału dobrowadza to bę, bę, bę.
  
 
Piotrek, u mnie nie wyciągano fotela, może Tobie też się uda tak zrobić ?
  
 
Cytat:
jest urwana/wykręcona/ukręcona korbka regulacji wysokości kierowcy.



Sama korbka kosztuje chyba 9zł . Tylko, serwisom nie bardzo opłaca się to zamawiać .

  
 
Korbka jako/tako wygląda dobrze. Wszystko wskazuje na to, że coś się urwało/odkręciło przy mocowaniu z fotelem, tak, że ręką będzie ciężko dosięgnąć.
  
 
Fotel jest tylko na 4 srubach wiec zaden problem wykrecic. Ja bede rowniez to robil bo ponownie cos mi peklo i troche sie buja. A chyba bujany fotel w aucie to marny pomysl.
  
 
Cytat:
2003-03-27 11:32:06, Przemek-W pisze:
Fotel jest tylko na 4 srubach wiec zaden problem wykrecic. Ja bede rowniez to robil bo ponownie cos mi peklo i troche sie buja. A chyba bujany fotel w aucie to marny pomysl.


Marny, oj marny. W moim fotelu urwał się łącznik fotela i jego podstawy w lewym przednim rogu. Nie mam pomysłu czy to spawać (zbyt blisko pianka), czy skręcić (wiertarka, kątownik, 4 śruby). Przy odkręcaniu fotela lepiej wyjąć zagłówek (łatwiej jest operować fotelem przy jego wyjmowaniu z samochodu.

[ wiadomość edytowana przez: Andrzej_Libera dnia 2003-03-27 21:33:46 ]
  
 
Ja juz raz spawalem, momo ze tak blisko jest pianka. Zabezpeczylem ja szmatami i bylo oki. Wtedy pekl mi w 3 miejscach - przyczyna w duzym stopniu bylo grzebanie w kieszeniach na siedzaco, ale jeszcze wieksza wycieczki do lasu z ukochanymi... wnoisek jeden - kiepskie sa te fotele. Teraz pewnie tez bede spawal ale moze dokladajac jakies wzmocnienia. No i najwazniejsze jest to zeby tak zespewac by jeszcze mona bylo go regulowac.

pozdrawiam