126p stukanie na wstecznym:(

Witam problem tak jka w temacie. podczas łagodnego jechania do tyłu nic sie nie dzieje ale gdy chce ruszyc ostrzej zaczyna sie dziwne stukanie , a przy okazji tego malarek wogole nie chce jechac.NIe da rady podjechac pod cos stromszego bo zaraz stuka i samochód nie chce jechac.Stukanie słychac rózniez gdy np.jade na 2 rozpedze sie tak ze silnik pracuje na wyzszych obrotach i nagle puszcze gaz.Słychac to z tyłu po prawej stronie.zdejmowałem koło i wszystko sie wydwało ok zadnych luzów co czy to moze byc cos w skrzyni??albo w mechaniżmie róznicowym??Dodam ze problemu nie ma gdy ruszam ostro do przodu wtedy wszystko jest dobrze.
Pozdrrawiam Michał

dziwne nie znam sie dokładnie ale wydaje mi sie ze jakby przeskakiwał to wogole nie mogł bym jechac przynajmniej z tego co patrzyłem na rysunek w książce.a ja moge tylko pod wikszym obciażeniem strzela tak jak by przeskakiwało....ale dzieki za podpowiedz sprawdze na dniach czy to to na pewno.

Sprawdź czy wszystkie gumy są przy sprężynie szczególnie ta od spodu belki tj między belką a silnikiem

poduszki??hmm czasami wali ale to na naprawde dużych wybojach to sporadycznie....nie mowiłem o tatalnie ostrym ruszeniu do tyłu ale o "dynamicznym" (nie wiem jak to okreslic inaczej) nawet na prościutkiej nawierzchni jest to samo....dla mnie to nie poduszki zwłaszcza ze słychac tylko z prawej strony a jak poduszki były by złe to by było słychac centralnie....jesli sie myle poprawcie mnie...

Rozumiem ze chodzi o ten wieloklin od strony bębna nie gdzies w układzie różnicowym??Malarka mam od 2 tygodni i jeszcze nie doszedłem do robierania skrzyni i układu stad byc moze głupie pytania.Jutro to sprawdze i jak sie okaże ze jest do dupy to wymienie.
dzieki za pomoc

Panowie, ale to się dzieje tylko na wstecznym... Problem tkwi w skrzyni... Jak z mojej dochodziły takie stuki na wstecznym, to ją wymieniłem

Tez myślałem o skrzyni bo by się zgadzało ale czemu słychać tylko z prawej strony??A jeszcze jedno ze jak by było cos zle ze skrzynia na wsteczym ( czyli np.cos zle z kołami zębatymi czy cos) to by nie pukało na 1,2,3 i 4 jak zdejme noge z gazu przy kręcącym sie wysoko silniku.Czyli po prostu kiedy działa jakas siła na układ przeniesienia w odwrotnym kierunku niz podczas jazdy do przodu (czyli wstek i hamowanie silnikiem ) to stuka.Przegladam juz 3 raz w ksiązce tak no oko co to może byc bo teraz nie moge rozebrac chwilowo autka.Mysle ze to zaden wieloklin bo one chyba jak sie przekręca to juz po jeżdzie.

Zadi czasami cos mi stuknie ale to tylko na wiekszych wybojach ale to kwestia nie wyregulowanych poduszek.Tylko ze u ciebie stuknie i jedzie a u mnie stuka cały czas i nie jedzie.Słychac ze jest to cos od przeniesienia bo im wiecej gazu dam tym bardziej zwieksza sie częstotliwośc stukania.A malarowi to sie chyba nie podoba bo jechac mu sie tym bardziej nie chce

Pomózcie bo mi juz sie skonczyły pomysły