Osłona termiczna nad wydechem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Czy ktos moze majsterkowal z ta wlasnie oslana??
Opuscila sie i strasznie halasuje. Nie chce jechac z taka pierdola do mechanika bo moze sa sposoby zeby samemu to zrobic?? Moze nitownica?? Robil ktos cos takiego??
Pozdrawiam
  
 
jak sie opuscila to prawdopodobnie jest juz uszkodzona, zawsze mozna cos kombinowac ale jak z doswiadczenia wiem ze dlugo to nie pociagnie, najlepiej wyjac ta czesc, albo wsadzic zdrowa
  
 
No tez myslalem zeby ja wyjac, ale w koncu to jest oslona i ma pochlaniac cieplo, zeby zbiornik sie nie nagrzewal... Wiec nie wiem czy to jest takie bezpieczne...??
  
 
Przeciez pod zbiornikiem nie ma oslony jest tylko na dlugosci tunelu srodkowego.
  
 
Ja tego nie mam a jeszcze nie wybuchłem w powietrze trzaskała sie aż pewnego pięknego dnia mi odpadła dzieś na drodze
  
 
Cytat:
2005-10-29 19:11:57, street_punk pisze:
Ja tego nie mam a jeszcze nie wybuchłem w powietrze trzaskała sie aż pewnego pięknego dnia mi odpadła dzieś na drodze


mi też!
  
 
Możesz powycinać z jakiegoś plastiku( ja zrobiłem je z bańki po płynie od spryskiwacza) takie duże podkładki 4 cm średnicy z małym tworkiem i podłożyć je pod nakrętki za pomocą których jest ta osłona przykręcona do nadwozia.
  
 
Cytat:
2005-10-30 12:05:23, rob_cox pisze:
Możesz powycinać z jakiegoś plastiku( ja zrobiłem je z bańki po płynie od spryskiwacza) takie duże podkładki 4 cm średnicy z małym tworkiem i podłożyć je pod nakrętki za pomocą których jest ta osłona przykręcona do nadwozia.

A nie czułeś potem smrodu plastiku ? bo wydech w tamtym miejscu sie cholernie nagrzewa wiec raczej twoja osłonka poszła z dymem
  
 
Rura może i tak, ale osłona już nie, 1.5 roku temu to zrobiłem i do dziś jest spokój MoZna poszukać jakiś grubszy plastik.