MotoNews.pl
  

Homologacja LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak sobie ostatnio przeglądałem papiery i okazało się że mój fiacina już prawie 10lat pomyka na gazie !
podobno jest coś takiego jak homologacja na gaz na okres 10 lat. co potem mnie czeka? jakiś duży przegląd okresowy czy może (o zgrozo!) wymiana całej instalacji?
czy może wogóle się tym nie przejmować, w myśl zasady "A KTO BY TO SPRAWDZAŁ..."
  
 
Lechu,na 10 lat homologację posiada butla!Nie wiem,czy trzeba ją wymienić ale chyba nie?Reszta instalki może sobie zostać na wieki
  
 
no to witam w klubie w moim bolidzie butla ma tez dziesiec lat no i na maj czeka mnie wymiana butli bo tylko butla wymaga homologacji jeszcze w tamtym roku mozna bylo przedluzyc waznosc butli w niektorych stacjach ale na dzien dzisiejszy to tylko wymiana. w moim przypadku to koszt ok500 zl z malo uzywana butla o poj. 65 l tyle krzycza gazownicy.ja gaz mam od 2 lat ale poprzedni wlasciciel to sknera i wlozyl stara butle no i teraz ja za to mam problem no ale co sie nie robi dla wlasnego portfela gdyby nie gaz to chyba 100 km miesiecznie a reszta w garazu.pozdrawiam i zycze powodzenia
  
 
no właśnie ta butla mnie martwi... jedni mówią WYMIENIĆ, inni ZOSTAWIĆ
czy wogóle na przeglądzie tech. sprawdza się tą homologację butli??? i czy na butli też jest napisany "termin przydatności" czy tylko w papierach (jeśli dobrze kojarze to jest tam jakas tabliczka na butli, ale nigdy jej się dokł nie przyglądałem )???
  
 
Zarówno na butli jak i w papierach jest wpis z datą homologacji butli, na przeglądzie jest to sprawdzane w pierwszej kolejności - szczelność instalacji, butla itp - dopiero potem reszta standardowego już przeglądu

moja ma ważność KDT (oznaczenie na zaświadczeniu o przeprowadzonym dodatkowym badaniu technicznym pojazdu przystosowanego do zasilania gazem) - 2008-10 , czyli jeszcze 5 lat śpie spokojnie
  
 
Oprócz przeglądu o te sprawy lubią pytać "niebiescy" przy rutynowej kontroli.
A butlę musisz wymienić, bo i tak w następnym roku nie dostaniesz przeglądu. No chyba że znajomy przymknie oko, ale wątpię, żeby aż tak bardzo się podłozył
  
 
Można też zrobić homologację starej butli ale kosztowo to gra nie warta świeczki.
  
 
no to chyba nie pozostało mi nic innego jak zacząc zbierać kasiorę - z tego co mówicie to min 500zł...
a może do tego czasu wstawię pod maskę jakiegoś smoka na wtrysku i od razu nową instalkę gazową...
  
 
Jeżeli chcesz zaoszczędzić parę złotych to poszukaj jakiejś hurtowni ew.producenta butli.Np.STAKO-robią bardzo dobrej jakości zbiorniki i na pewno cena takowego nie przekroczy 400zł.Ogólnie jednak butla jest najdroższym elementem instalki i moim zdaniem przepis dot.jej wymiany jest chory.Jeżeli chcesz jeździć fiaciorkiem jeszcze parę lat(mam nadzieję )to nie warto kupować używanej.Butlę możesz wymienić sam,bo przecież sprawa dotyczy tylko homologacji na nią.Pozdrawiam!
  
 
Jak dobrze pamiętam na mojej butelce została cena, chyba 380 zł za 40l STAKO.
  
 
Wymienić pewnie i można samemu, ale ja planuję zmniejszyć butlę ( obecnie 65L) i wsadzić ją w inne miejsce. A to już kombinacje z rurkami, bo te co mam to nie starczą.
  
 
skoro już mówimy o wymianie to o ile droższa może być nowa instalacja gazowa do 1.4 rovera od zwykłego gaźnikowego

a czy ktoś wie, które polonezy posiadają jakiś plastykowy kolektor bo jak się kiedyś dowiadywałem o ceny instalacji, to do takiego polda walnęli mi cenę 4000zł!!!
  
 
Ceny instalacji do roverków to jakieś 1800-2500zł. Taka tania instalacja pracuje praktycznie jak w gaźnikowcu (wtryskiwacze są wyłączane), no może oprócz tego że posiada komputer regulujący dawkowanie gazu w zależności od wskazań sondy lambda.
Cena 4000zł to za instalację z wielopunktowym wtryskiem gazu, ale nie wiem czy warto wyłożyć taką kasę za instalację. Jak zależy Ci na chwilowym maks mocy, to po prostu wyłączasz gaz.
Dzbanek
  
 
Cytat:
2003-03-29 20:41:26, kaovietz pisze:
Jeżeli chcesz zaoszczędzić parę złotych to poszukaj jakiejś hurtowni ew.producenta butli.Np.STAKO-robią bardzo dobrej jakości zbiorniki...



Dobrej jakości i są obecni w całym kraju.Np ja zakładałem gaz w Działdowie i mam zbiornik STAKO a firma ta jest ze Słupska.
  
 
Niedawno byłem swoim poldkiem na przeglądzie , mam od niedawna założoną instalacje gazową . Wjeżdżam na przegląd a gość otwiera machę i z tekstem " na parowniku nie ma wybitej homologacji tylko jest naklejona , samochód nie przejdzie przeglądu" , po długiej rozmowie wreście przeszedł ten przegląd.
Instalacje założyli mi w autoryzowanym punkcie Lavato. Czy jest tak wszędzie czy Zielona Góra jest tylko takim miastem.
  
 
yyyy czy to nie na butlach ma byc homologacja ?
  
 
NO WŁAŚNIE HOMOLOGACJA MA BYĆ NA BUTLI A NA PAROWNIKU Z TEGO CO WIEM MA BYĆ TYLKO NUMER KTORY MA SIE ZGADZAĆ Z TYM CO MASZ W PAPIERACH OD GAZOWNIKÓW .
  
 
No i własnie tak jest , tylko dlaczego przyczepili się do tego parownika, może liczyli na łapówkę
  
 
Cytat:
2003-08-24 15:20:47, Artik pisze:
No i własnie tak jest , tylko dlaczego przyczepili się do tego parownika, może liczyli na łapówkę


Widocznie panowie potrzebowali "na tabletki" albo chcieli "błysnąć" znajomością tematu
  
 
widocznie facet od przegladow nie mial sie do czego przyczepic. Ja mam LPG od 2 miesiecy wiec nie mialem jeszcze przyjemnosci jechac z nia do przegladu ale rzeczywiscie homologacja na wszelkie elementy instalacji jest przeciez w papierach, ktore zreszta musialem zlozyc w Urzedzie KOmunikaci zeby wbili mi do dowodu rejestracyjnego pieczatke. A na butle mam osobny papier z homologacja na 10 lat. Oni chyba dlaej mysla ze moga robic co chca tak jak kiedys !
Pozdrawiam