MotoNews.pl
  

Szlifowanie, szpachlowanie i lakierowanie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak jak w temacie. Czym mam szlifowac blache, czym mam szpachlowac ubytki i jak lakierowac i jakim lakierem (z czy bez utwardzacza)???

Aha i czy bede to mogl sam zrobic? Czy trzeba do tego jakichs specjalistycznych umiejetnosci?

Bede sie za to zabierał juz w przyszlym tygodniu, wic chcialbym poznac jakies tajniki blacharzo-lakiernika

Dzieki za wszelkie podpowiedzi.

PS. Przeszukalem forum, co by nie dublowac tematu. Ufff na cale szczescie nie znalazlem podobnego
  
 
to zalezy, co sie blacha dzieje.
Szlifujesz np. sciernica w wiertarce, lub papierem sciernym na talerzyku albo recznie. Dyze platy rdzy traktujesz druciakiem i potem dopero sciernym....
musisz uwazac, zeby nie okazalo sie, ze masz dziure na wylot (bywa i tak)
generalnie najlepszy ale nabradziej pracochlonny jest pssob reczny.

szpachle kladziesz cienkimi warstwami, kazda czekasz az wyschnie i szlifujesz. I tak do bolu.
sa tez podklady rownajace, ale te tylko przy malych nierownosciach.
szpachle polecam taka 2 -skladnikawa, bo szybciej wiaze
co do lakierowania - to dla mnie czarna magia, niech wypowie sie k\tos bieglejszy.

aha, jakbys mial konkre6tniejsze pytania, pisz tu, albo do mnie na mail (z profilu)
adasco
 
 
Dzieki wielkie za rady.

Co do spustoszen w mojej blacharce to masz tu przyklad:



Wiecej zdjec powinno sie juz niedlugo ukazac na stronie (Konrii czekam )
  
 
Jesłi chcesz taka dziure w progu zaszpachlować, to na jakis czas polecam Ci żywice epoksydową z utwardzaczem i dodatkowo mate szklaną.(mozna kupic takie zestawy w sklapach chemicznych albo żeglarskich. Musiszmatę nasączyć zmieszaną w odpowedzniej proporcji z utwardzaczem. Niestety będziesz musiał coś wsadzić do śrdka progu żeby rta mata sie utrzymała na takiej dośc konkretnej dziurze. Może to byc np. kawałek odpowiednio wyprofilowanego styropianu. jak juz nałożysz plaster z maty nasaczonej żywicą to musisz jeszcze z wierzchu nałożyć pędzlem żywice na wierzch. jak wyschnie - możesz to zaszpachlowąć zwykła szpachlówką poliestrową (Novol) , wyszlifowac i pomalować. powinno się jakiś czas trzymać. naprawiałem tak potęzne dziury w wartburgu mojego teścia i wytrzymało długo.Musisz sie jednak liczys z tym,że rdza pojawi sie znowu- naokoło załatanej dziury
 
 
A wszystko przez to ze podnioslem auto na fabrycznym lewaku, zeby zmienic kolo zima! Narazie nie stac mnie na blacharza, ale kurcze widze, ze bedzie z tym troche papraniny. Moze jednak sie zapozycze u rodzicow i dam progi do wymiany. Bo inne mniejsze slady korozji jak te:




to chyab bede mogl sam naprawic w sposob jaki proponowal mi adasco???
  
 
Przy takiej dziurze w progu lepiej jest wstawić cały nowy. Chyba że planujesz w ciągu 1.5 roku zmienić auto to Pawła sposób jest równie dobry . Tylko przyszły właściciel będzie klął jak szewc.

Do tego co napisał Adasco dodam, że blachy musisz wyczyścić tak żeby grama rdzy nie zostało.

Lakierowanie to wyższa szkoła jazdy. To powierzyłbym już fachowcowi.
  
 
z progiem to tylko spawanie, moze niekoniecznie wymiana calego, ale lata - niech blacharz obejrzy.
reszta widze ujdzie.
takie troche to od biedy mozesz pedzelkiem poleciec, a progi i spoiler czarna matowa - i wtedy bedzie oki.
 
 
Witam Leszku!
Co do pytania o lakier to rzecz jasna z utwardzaczem chybaże przy każdym dotknięciu lakieru chcesz zyskiwać nową rysę ale proporcje utwardzacza to już wyższa szkoła jazdy.
Z lakierowaniem to też jest problem bo jeśli chcesz zrobić to profesjonalnie to potrzebny ci będzie kompresor, pistolet i kawałek szczelnego pomieszczenia ze stałą (w miarę możliwości) temperaturą.
Bo jak chcesz naprawić to co widać na zdjęciach to wystarczy pędzel, dobrze rozcięczony lakier, pewna ręka i na koniec pasta polerska, ale jest to strasznie mozolna robota zwłaszcza jak chcesz zrobić to dobrze.
Pozdrawiam, Stegienny
  
 
Myślę że sporo ciekawych i wyczerpujących opisów znajdziesz na http://www.fso.ptk.prv.pl.
szczególnie polecam http://student.uci.agh.edu.pl/~erpes/fso/rdza.html
powodzenia
h.
  
 
Dzieki za wszystkie rady. Progi chyba wymienie. Reszte sam wyjałowie i zaszpachluje i oddam calosc do lakiernika. Dam jeszcze zrobic podloge, bo chyba jest w oplakanym stanie. To pozre mi chyba z 1000zl, jezeli sie nie myle. No coz, ale potem pobujam sie ladnym autkiem przez nastepne 3 latka.

PS. Macie moze propozycje jaki lewarek kupic, bo wywale przy okazji te szczeliny pod oryginalny lewarek, zeby nmie nie kusilo. Macie jakies porpozycje co do marki, wysokoci. Oczywiscie chce go wozic w bagazniku, wiec nie moze byc za duzy.
  
 
Skoro tak,to tylko hydrauliczny zostaje,taki do 1.5-2 ton,ewentualnie żaba.Te też musisz mieć pod co podlożyc,żeby nie zrobic tak jak Soop kiedys(o ile dobrze pamiętam w starej ladzie)dziury w podłodze pod fotelem tak sie zrobiło
Co do firmy,to nie znam zadnej,sa w macro różnego rodzaju Topexy i top tools,ale co do jakości sie nie wypowiem bo nie sprawdziłem.jedynie kiedys wiertła do betonu top tools kupiłem,jedno wiertło na jedną dziuręMoże jednak podnośniki lepsze
pzdr Grzesiek
  
 
Ja mam podnosnik od Audika, dostalem go od brata - przy kreceniu w gore idzie cale ramie, genialna sprawa podkladamy pod jakis profil i jazda do gory. Oryginalnym juz nigdy nie bede nawet probowal podnosic, szkoda nerwow i auta.
  
 
Witam!

Podczas tych renowacji nie zapomnij tych miejsc z rdzą, które dobrze oczyścisz pokryć odrdzewiaczem - polecam kortanin, bo inaczej spowrotem wyjdzie szybciej niż Ci się wydaję.

Jak masz duże dziury to najlepiej wymienić cały element, ewentualnie spawanie....

Co do lakierowania to już długa historia...

Progi jak będziesz malował pokryj sobie tzw. barankiem...

pozdrawiam

andy
  
 
Jeszcze raz wam wszystkim serdecznie dziekuje za wszystkie rady.

Co do podnoszenia auta to, czy moge je podnosic na podluznicy??? Bo ja zawsze jak jestem u wulkanizatora to nie pozwalam sobie podnosic na progach. Tylko widze, ze jedna podluznice mam lekko wgieta. Kurcze boje sie, ze moje podwozie jest w kiepskim stanie.

Polecacie w takim razie hydrauliczny czy trapezowy???
  
 
Choć to wątek Leszka, może i ja skorzystam
Dzisiaj umyłem Ładną przy pomocy myjki wysokociśnieniowej i okazało się, że mam śladowe ilości lakieru na felgach - tych zwykłych, blaszanych. Szkoda mi troche kasy na alusy, więc chciałbym te obecne trochę wyremontować (przy sprzedaży auta będę się chwalił że mam 100% oryginał ). I tu pytanko: czym maluje się felgi? W jednym z marketów widziałem "specjalną farbę do felg" w kolorze "aluminiowym" czyli odblaskowo-srebrnym (ohyda). Chciałbym je machnąć na biało, ale czy to musi być specjalna farba?
No i drugie pytanko: jak zedrzeć resztki starego lakieru ?
I jeszcze przy okazji: Wiecie może z czego są wykonane zderzaki w starszych klasykach? czy ten metal to stal czy aluminium? i jak to paskudztwo doprowadzić do jako-takiej estetyki?
pozdro
h.
a co do podnośnika: stawiam na hydrauliczny - jest szybszy i człowiek sie tak nie zmacha jak przy tych ze śrubą. Tylko jak kupisz, to go sobie najpierw przetestuj. Mój ojciec kupił ostatnio hydrauliczny podnośnik fenomenalnej firmy TOYA i mieliśmy z nim przednią zabawę: po podniesieniu auta, powolutku się ono obniżało. Efekt był taki, że podnosiliśmy auto, zdejmowaliśmy koło, robiliśmy co trzeba z hamulcem - około 2 godziny) i trzeba było znowu dopompować podnośnik żeby założyć koło. A co by było gdyby ktoś był pod spodem?
powodzenia
h.
  
 
Do Leszka.

Ja stosuję tzw. żabę. Dodatkowo zaopatrzyłem się w drewniany klocek (15x15x5cm) i wydrążyłem w nim gniazdo na ten krążek od podnośnika. Przód dźwigam wyłącznie na podłużnicy gdyż zaraz za kołami stwierdzam częściowy brak podłogi . Raz u wulkanizatora był podnoszony na wachaczu - zdaje się, że można tak czynić bez obaw.
  
 
Do hgs:

Felgi stalowe mozesz dac do piaskowania i lakierowania, ale mozesz to ruwniez zrobic samemu. Potrzebny ci bedzie papier sciermy, ewentualnie wirtareczka z koncowka do usuwania rdzy (raka szczotka druciana w ksztalcie kola) oraz cos do pokrycia. Polecam farbe Hemmerite - kolory do koloru, do wyboru. Naturalnie jest i biala. Warto by bylo przed pomalowaniem pociagnac tym preparatem o ktorym ktorys z kolegow wspominal wczesniej w tym watku, tak na wszelki wypadek, zeby rdza nie wylazila.

Pozdrawiam
  
 
Hmm,ja natomiast Hammerite`a nie polecam.Mam z nim złe doświadczenia.Bardzo przereklamowany moim zdaniem produkt.Wogóle rdzy nie trzyma.Lepiej zrobić np podkład Coriną albo jakąs inną gruntujacą,potem pomalowac dobrą emalią w wybranym kolorze.
Pzdr Grzesiek
  
 
Do progów polecam "baranek" firmy Wurth. Bardzo wydajny, nie matowieje i nic spod niego nie ma prawa wyjść
  
 
Cytat:
2003-03-30 20:24:37, hgs pisze:
Choć to wątek Leszka, może i ja skorzystam
Dzisiaj umyłem Ładną przy pomocy myjki wysokociśnieniowej i okazało się, że mam śladowe ilości lakieru na felgach - tych zwykłych, blaszanych. Szkoda mi troche kasy na alusy, więc chciałbym te obecne trochę wyremontować (przy sprzedaży auta będę się chwalił że mam 100% oryginał ). I tu pytanko: czym maluje się felgi? W jednym z marketów widziałem "specjalną farbę do felg" w kolorze "aluminiowym" czyli odblaskowo-srebrnym (ohyda). Chciałbym je machnąć na biało, ale czy to musi być specjalna farba?
No i drugie pytanko: jak zedrzeć resztki starego lakieru ?
I jeszcze przy okazji: Wiecie może z czego są wykonane zderzaki w starszych klasykach? czy ten metal to stal czy aluminium? i jak to paskudztwo doprowadzić do jako-takiej estetyki?
pozdro
h.
a co do podnośnika: stawiam na hydrauliczny - jest szybszy i człowiek sie tak nie zmacha jak przy tych ze śrubą. Tylko jak kupisz, to go sobie najpierw przetestuj. Mój ojciec kupił ostatnio hydrauliczny podnośnik fenomenalnej firmy TOYA i mieliśmy z nim przednią zabawę: po podniesieniu auta, powolutku się ono obniżało. Efekt był taki, że podnosiliśmy auto, zdejmowaliśmy koło, robiliśmy co trzeba z hamulcem - około 2 godziny) i trzeba było znowu dopompować podnośnik żeby założyć koło. A co by było gdyby ktoś był pod spodem?
powodzenia
h.




Tak jak hgs zapytal - jak to zrobic, bo zaraz sie wybieram obejrzec moje oryginalne felgi na ktorych sa zimowki. zabieram sie do nich z taka obrotowa szczotka druciana i z papierem sciernym
potem je bede chcial malowac i tuytaj potrzebuje wszelkiej porady.

Aha i nie bede zdejmowac opon.