Polonez LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Nie dawno kupiłem sobie samochód Poloneza 1.6 GLE znaczy na gaźniku było wszystko super chodził dobrze na gazie i na paliwie aż do czasu gdy mojemu bratu zaczęły się nie podobać obroty samochody. Troszkę je podkręcił na początku samochód chodził bardzo dobrze lepiej się zbierał i w ogóle, na następny dzień odpalił normalnie lecz od razu gasł, zdenerwowałem się podkręciłem mu obroty i pojechałem potem po jakieś 15 km samochód zaczął mi wyć, dostał straszne obroty, potem go zmniejszyłem, teraz byłem u kolegi wyregulował mi jako tako samochód chodzi na bardzo małych obrotach, dopiero po jakimś czasie gdy się przejedzie nim spory kawałek on zaczyna mieć normalne obroty. co mam zrobić? z góry dzięki wam za odpowiedz.

Pozdrawiam!
  
 
mysle ze mnorma na gazniku jak silnik jest zimny obroty sa nizze (parownik zimny) gdy sie nagrzeje obroty wzrastaja..obroty stawia sie na ciepym silniku
  
 
najpierw to niech kolega napisze co to są dla niego małe i duże obroty. I na jakich mu ustawił ten mechanik i jakie ma jak się rozgrzeje silnik. .. a pozatym to pierwszy raz widze, żeby ktoś zwiększał dynamike samochodu podkręcając wolne obroty. Bo co ma jedno z drógim wspolnego to za cholerke nie wiem...


[ wiadomość edytowana przez: Janek_125p dnia 2005-11-06 18:19:52 ]
  
 
Napisz jakie masz teraz obroty kolego z jednego miasta .Poza tym zostawilem Ci priva i jak chcesz to moge ustawic Ci instalke.Napisz-gg3902136 tel. kom.502163495.Pozdrawiam Adam
  
 
hm małe obroty to chodzi mi o to że obroty auta spadały poniżej dziesiątki i samochód gasł teraz gdy jadę na benzynie przełączam na gaz(przeważnie na prostym odcinku) po przełączeniu na gaz i po kilku minutowej jeździe samochód zaczyna pracować na takich obrotach jakich był wyregulowany czyli na ok 11 to się chyba czyta 1100 obrotów. po około piętnastu minut samochód mogę odpalać na gazie i jechać normalnie(są te same obroty) ale jeśli postoi z trzydzieści minut to znowu spadają obroty i gaśnie. Co mam robić bo zawsze odpalałem na gazie i normalnie sobie jeździłem, chciałbym tą usterkę zlikwidować, co zrobić? z góry dzięki za odpowiedz.

Pozdrawiam!
  
 
Najlepiej schowaj go na zimę w garażu, a latem znowu spokojnie będzie odpalał na gazie .
Musisz odpalać i nagrzać silnik na benzynie. Dopiero później przełączaj na gaz.
  
 
U mnie problem ten wynika z częściowego zużycia membran parownika. Kiedyś, na nowej instalacji, tuż po odpaleniu na gazie (nawet w zimie) łapał jakieś 800obr. i nie było żadnych kłopotów. Teraz niestety muszę odpalać na benzynie. Czasami skuteczne jest delikatne wyciągnięcie ssania (w przypadku GLE) na zimnym silniku albo delikatne podkręcenie regulacji przepustnicy w gaźniku (taka mała wdzięczna śrubka z boku).
  
 
Cytat:
Musisz odpalać i nagrzać silnik na benzynie. Dopiero później przełączaj na gaz.


no ale nie wiem czy pisałem ale nawet cały dzień jeździłem na benzynie i pod koniec
przełączyłem na gaz, i jest to samo, chodzi o to że to żadna różnica czy jest ciepły czy zimny.
  
 
Cytat:
Czasami skuteczne jest delikatne wyciągnięcie ssania (w przypadku GLE)


właśnie u mojego sąsiada przy polonezie przy wciśnięciu ssania jego polonez chodzi normalnie, a mój się dusi, obrazu gaśnie, ale tak było od początku.
  
 
Możesz mieć rozregulowane wolne obroty w parowniku. Zostaw samochód na gazie i pokręć trochę śrubą wolnych obrotów w parowniku - delikatnie w jedną, a potem w drugą stronę - i sprawdź, czy obroty skoczą do góry. Powinny.
  
 
właśnie tak było zrobione, samochód chodził dobrze ale miał małe obroty i zostały mu lekko podkręcone i od tej pory mam duży kłopot! jak mu podkręcę żeby chodził na początku dobrze, to po przejechaniu jakiejś odległości obroty znacznie rosły, potem je zmniejszyłem do normalnych i na następny dzień miałem ten sam problem przy odpaleniu gasł.
  
 
Możliwe, że masz już zużyte membrany w parowniku. Stare membrany są bardzo wrażliwe na wszelkie gwałtowne regulacje parownika - po prostu jeszcze bardziej się psują. Jeśli kręciłeś śrubą w parowniku o kilka obrotów w tę i z powrotem, to możliwe, że po prostu czeka cię wymiana (lub regeneracja) parownika.
  
 

tak było kręcone o kilka obrotów w tę i z powrotem by wyregulować obroty w tym dniu chodził dobrze ale na następny dzień czekała mnie niespodzianka. Byłem u mechanika, on ustawił obroty że przynajmniej po jakimś momencie samochód chodzi normalnie, ale to gaszenie mi nie odpowiada ostatnio stanął na skrzyżowaniu i ciężko było go odpalić. W jakiej cenie może być nowy parownik do mojej limuzyny?
  
 
Jakiej firmy masz instalkę?
  
 

Nie wiem czy to o to chodzi ale znalazłem coś takiego "Typ reduktora ROMANO, Nr reduktora BIN, Typ zaworu TOMASETTO"
  
 
Nowy parownik około 300zł + wymiana/regulacja około 50zł. To sporo, więc spróbuj jeszcze ustawić go w jakimś zaprzyjaźnionym warsztacie. I nie na jakimś wydumanym analizatorze spalin, tylko zwyczajnie - przez kogoś, kto się na tych problemach zna, a nie tylko umie odczytywać wartości liczbowe z analizatora.
  
 
Właśnie chciałbym to jak najmniejszym kosztem zrobić, teraz już miałem dawno jechać do warsztatu tam gdzie ustawiają gaz, ale niestety brak funduszy, ale teraz będzie trzeba się wsiąść za tego poldka. Wielkie dzięki za waszą pomoc, mam nadzieje że w warsztacie wyregulują mi dokładnie, ale chciałem się dowiedzieć czy samemu się da wyregulować. Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc. Jak coś to jeszcze wznowie ten temat.