MotoNews.pl
  

Brak pozycycji i podświetlenia zegarów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Parę dni temu wysiadło mi podświetlenie zegarów, a właściwie całej deski. Później okazało się, że również nie ma pozycji.

Bezpieczniki są całe - co to może być

Miał moze ktoś już coś takiego
  
 
zespolony w poradach jest opis reanimacji
  
 
tak jest postukaj w zespolony ( w dźwigienkę tam gdzie światła załączasz )
  
 
Tak jak Mss napisał pukasz w lewą dzwigienkę i już masz wszystko
  
 
mam to samo u siebie,wystarczy puknac i powinno działać
  
 
no ja takjuż 3 rok jeżdżę
  
 
jak mi sie to przytrafiło pierwszy raz to myslałem ze jakis bezpiecznik strzelił,ale zaczełem ruszac tym przełacznikiem i sie właczyło oświetlenie,teraz co jakis czas musze puknac w niego i wszystko działa
  
 
HeHe ja w drzwiach mam widelec(taki masywny)do pukania,chociaż teraz elektryk mi jakoś tak popodłączał że po przekręceniu stacyjki wszytko działa zawsze,a bez przekręcenia stacyjki trzeba puknąć pare razy(czasami raz) żeby zadziałało
  
 
no ja też to mam, a jak pukacie w tą dźwigenkę, w którą część? z boku czy od dołu? serio pytam.
  
 
temat byl poruszany ,,,gdyz mialem ten sam problem,,, to sprawka ZESPOLONEGO (przelacznika), zasniedziale i wygiete styki. wiec trza doprowadzic do porzadku i powinno chodzic
  
 
o braku podswietlania i pozycyjnych
  
 
No to zaraz spróbuję najpierw "przywalić" w zespolony, a jak nie podziała to jutro elektrykowi w firmie dam zadanie do wykonania , bo do takich precyzyjnych robót to moje "zgrabne paluszki" się nie nadają
  
 
Bartson wyobraz sobie słoik to pukasz w nakrętkę. w zespolony pukasz w dekilek na końcu
  
 
U mnie tez to przerabialem.ale pukanie nie pomoglo musialem wymienic zespolony.
  
 
pukanie tyle pomoże co nic.Trzeba rozebrać zespolony ale nie jak w poradach od środka tam bzdury piszą!!!!!
  
 
Obejrzałem poradę dotyczącą naprawy przełącznika zespolonego i włosy stanęłymi na głowie. Ten opis kojarzy mi się z nakłanianiem kogoś do regulacji zaworów przez rurę wydechową. Może przedstawię mój sposób:
1. cienkim śrubokrętem zdejmujemy pokrywkę z przełącznika świateł
2. ostrożnie zdejmujemy pokrętło świateł bo wyskoczą spod niego dwie sprężynki
3. drobym papierem ściernym czyścimy styki górne i dolne czyli od pozycyjnych i mijania
4. lekko doginamy zewnętrzne blaszki (te grubsze)
5. wkładamy sprężynki w swoje miejsca
6. wsuwamy pokętło i pokrywkę
7. uśmiechamy się bo wszystko działa
UWAGI:
1. podświetlenie deski jest na bezpieczniku świateł pozycyjnych nie pamiętam której strony a nie ma swojego własnego
2. nie bierzemy sie za rozbieranie całego przełącznika zespolonego bo by nam psycha siadła a nawet nie odkręcamy go od kolumny
3. to czarne opisane w "super poradzie" w p.7 jest przerywaczem kierunkowskazów a nie przekaźnikiem od długich
  
 
To jedyne światła bez przekaźnika pomocniczego. Prąd 5A nie zabije styków ale po latach je wymęczy. Trzeba otworzyć zespolony (nie taki diabeł straszny) poczyścić rolki zwierne i druk (spirytusem!!!, to jest srebrzone powierzchniowo, nigdy papierem ściernym) i założyć przekaźnik pomocniczy. Pasuje na kolumnie z lewej strony, zaraz pod zespolonym. Czasem zablokowana rolka może się zetrzeć. Proponuję podmianę z uszkodzonego ( 15 zł na allegro). Miłego podważania zatrzasków!!!