Odpryskujacy lakier bezbarwny.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakis partacz pomalowal samochod metalikiem i chyba zle polozyl pozniej bezbarwny. A teraz sa odpryski tego bezbarwnego. Wyglada to malo estetycznie. Zwlaszcza ze wokol miejsca gdzie zszedl lakier robi sie "biala" otoczka. Sprawa dotyczy zderzakow oraz maski.
W jaki sposob mozna temu zaradzic? Czy mozna w jakis sposob pokryc odprysniete fragmenty

(maski przy swiatlach)

[ wiadomość edytowana przez: avarthon dnia 2005-11-10 19:33:41 ]
  
 
Cytat:
2005-11-10 16:52:00, avarthon pisze:
Jakis partacz pomalowal samochod metalikiem i chyba zle polozyl pozniej bezbarwny. A teraz sa odpryski tego bezbarwnego. Wyglada to malo estetycznie. Zwlaszcza ze wokol miejsca gdzie zszedl lakier robi sie "biala" otoczka. Sprawa dotyczy blotnikow oraz maski. W jaki sposob mozna temu zaradzic? Czy mozna w jakis sposob pokryc odprysniete fragmenty



Na mój rozum to trzeba teraz porządnie zmatować "stary" bezbarwny aż do bazy i na nowo prysnąć bezbarwnym. Zagwarantuje to że nie będą powstawać nowe odpryski i oczywiście dobry wygląd całości.
  
 
Cytat:
2005-11-10 17:17:04, jerico pisze:
Na mój rozum to trzeba teraz porządnie zmatować "stary" bezbarwny aż do bazy i na nowo prysnąć bezbarwnym. Zagwarantuje to że nie będą powstawać nowe odpryski i oczywiście dobry wygląd całości.


Tak tylko jak za bardzo zmatowi to musztarda po obiedzie i cały samochód do malowania razem z bazą to bardzo niebezpieczne bo nie wiadomo ile jest tego bezbarwnego a jak ruszy kolor to bedzie miał liszaje
  
 
jak bez barwny odchodzi płatami to nie wina lakiernika tylko wina tego że malowane było bardzo tanio i został pomalowany tanim lakierem bardzo tanim to wtedy tak się dzieje.

Najczęściej jest za to winien właściciel samochodu, kiedy targuje się o cenę bardzo aż do granic opłacalności lub szuka tanich garażowych lakierników. więc potem wyłazi tanio nie znaczy dobrze.
dobry lakier kosztuje

a potem reklamacje narzekanie i że to wina zakładu niepotrzebne awantury.
  
 
No, w niektorych miejscach to odchodzi platami. a w niektorych jes po prostu bombel, krotego lepiej nie ruszac
Juz taki niestety kupilem bo wydawalo mi sie ze oderwie sie co odstaje i bedzie OK. Niestety tak nie jest
Czym polecacie matowienie bezbarwnego?
  
 
Cytat:
2005-11-10 19:32:12, avarthon pisze:
No, w niektorych miejscach to odchodzi platami. a w niektorych jes po prostu bombel, krotego lepiej nie ruszac Juz taki niestety kupilem bo wydawalo mi sie ze oderwie sie co odstaje i bedzie OK. Niestety tak nie jest Czym polecacie matowienie bezbarwnego?



Papier ścierny oczywiście wodny zacznij od 1000, na koniec 1200-1600. Tylko tak jak słusznie zaznaczył 'misiolino' z umiarem żeby nie naruszyć bazy! Jeśli nie czujesz sie na siłach to oddaj to lakiernikowi. Wtedy on się będzie martwił.

PS.W zasadzie to jednak radziłbym sie zgłosić do lakierni bo jeśli odchodzą płaty to juz moze byc baza na wierzchu.

[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2005-11-10 21:39:10 ]