MotoNews.pl
  

Śruby na parowniku Landirenzo ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam.
mam parownik landirenzo SE81 ... widze na nim 2 śrubu ... jedna wyżej (od strony szoferki) którą łatwo da się kręcić - ponoć służy do ustawienia czułości membrany ... kręcąc nią zmienia sią skład mieszanki, a właściwie chyba ilość gazu, abu sonda prawidłowo pracowałą, musi być ustawiona na odpowiednim poziomie ...
ale czy na pewno tak jest ??

gdzieś na dole jest druga śruba też tak jakby do kręcenia ręką (taka sama końcówka - choć większa) - ale tej nie łatwo ruszyć - jest chyba całkiem wkręcona ...
teraz pytanie : czy ta śruba to odpływ syfu z parownika, przez którą można go spuścić ??odkręcić na ciepłym silniku ?? i czekać aż coś spłynie ??
czy może ta śruba służy do regulacji czegoś ??

proszę o odpowiedź osoby, które wiedzą jak to jest ...

pozdrawiam
bobi
  
 
nie ma nikt reduktora landirenzo ??
  
 
Witam.
Nie mam Landi, ale żadna ze śrub regulacyjnych nie wymaga używania jakiejś większej siły do ich przestawienia. Poza tym pozycja tej jednej śruby (najniższy punkt reduktora) oraz jej sztywne wkręcenie świadczyć może o tym, że rzeczywiście jest to korek spustowy. Ale na odległość, bez zdjęcia chociażby, trudno jest coś na 100% potwierdzić.
Natomiast górna śruba na pewno służy do regulacji, tą śrubą regulujesz czułość membrany na podciśnienie w kolektorze. A to czy sonda pracuje w prawidłowym zakresie nie zależy tylko i wyłącznie od ustawienia tej śruby, ale również od parametrów zaprogramowanych w kompie od gazu.
  
 
nie .. no rozumieme, ze komputer tez ma wplyw na prace silnika krokowego i sondy lambda - oczywiscie ...
ale troche postow bylo o tym, ze jakas niby sruba 'ponizej' tej do membrany jest do wykosci orotow na biegu jalowym itp ...
wydaje mi sie, ze przy wtrysku i kompie sterujacym obrotami steruje wlasnie ten komp ... a nie jakas tam sruba ??
a moze sie myle ??

bobi
  
 
No i tu jest właśnie pies po.... W większości parowników II gen. są dwie śruby regulacyjne. Jedna (przeważnie mała, często na jakiś "dziwny" klucz) blisko elektrozaworu na parowniku, do regulacji I przelotu, czyli wymuszenia rozprężenia pewnej ilości gazu bez udziału podciśnienia w kolektorze (i to jest ta śruba od wolnych obrotów). Druga do ustalenia składu mieszanki poprzez regulację "czułości" membrany. Prawidłowe wyregulowanie obu ma zasadniczy wpływ na pracę instalki. Komp LPG i krokowy mają za zadanie tylko ustalić precyzyjnie skład mieszanki tak by była optymalna. Jak ustawisz zakres działania krokowego odpowiednio szeroko, a parownik wyregulujesz tak sobie to owszem silnik może pracować znośnie, ale mogą się pojawić takie objawy jak ulatnianie się nadmiaru odparowanego, a niespalonego gazu i smród w kabinie, lub chwilowe "zalewanie" silnika gazem i dławienie go. Nie można rozpatrywać regulacji instalki II gen. bez uwzględnienia całości jako takiej. Tak więc regulację zawsze należy zaczynać od prawidłowego wyregulowania parownika.
  
 
Kolego bobi2000 tak zgodnie z moim skromnym doświadczeniem to sondy lambda nie da się regulować ona jest tylko czujnikiem i to ona służy jako urządzenie wysyłające sygnały do komputera i nim steruje w jakimś stopniu oczywiście z uwzględnieniem tam znajdującego się programu

Pozdrawiam