MotoNews.pl
  

Parownik Tecno w instalcji BRC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szanowni Państwo - mam poważne kłopoty z instalacją gazową - mimo że nowe i w sumie dość renomowane gdyż jest to BRC Blitz z parownikiem Tecno to mam już 3 parownik, 2 komputer i atutuator a auto dalej pali jakieś absurdalne ilości paliwa, tak sądzę gdyż 1,8 litra pojemności w Golfie chyba nie powinien palić 18 l/100 w miescie a na trasie okolo 13 i naprawde nie przekraczam 3 tys obr/min.
Teraz do sedna sprawy - w tym juz trzecim parowniku zrobiłem małe doświadczenie i wkręciłem takie pokrętło miedziane bądź mosiężne znajdujące się z jego boku do końca i wykręciłem a silnik nie zareagował wcale na tą operację - CZY JEST TO NORMALNE. Zauważyłem obok dziurke na imbus ale nie miałem klucza i nie dłubałem. Proszę o jakieś uwagi bądź spostrzeżenia lub rady.

Pozdrawiam
  
 
Witam kolege, z tego co tu piszesz to faktycznie troszke za dużo to pali z tego co wiem, to te fury palą do 12LMAX !!
Więdz tak, jak dasz rade, to wymień go na AT 90 E (ECO) ten jest troszke większy gabarytowo ale jest napewno leprzy od TECNO, te pokrętło wystajace to regulacja wolnych obrotów, ta na imbus to taka regulacja czulości reduktora,im bardziej wykręcona ,tym bardziej czuły reduktor, spróbuj zrobić tak:
wkręć tę wystająca do końca, i kręć tą na imbus aż wyrażnie zacznie śilnik gasnąć-wtedy wykręcaj tę wystającą aż uzyskasz wolne obroty, i ustaw dokładnie bieg jałowy. to by było jedno...
a teraz przejdzmy do przewodu ,czy masz taką śrube (register)
wykręć ją a potem przytrzymaj silnik na wysokich obrotach 2500 obr/min i zacznij wkręcać tę srubke az usłyszysz jak silnik zaczynać zmieniać obroty , to ją zostaw w tym położeniu,no to byśmy mieli ustawione autko oczywiście to jest metoda podwórkowa!!
Ale przecież możesz jechać tam gdzie to zakładałeś i powiedz że muszą to ustawić tak żeby było ok! Mają do tego Analizator spalin!!
jeżeli to nie pomoże to powalcz jeszcze z Mikserem ,może on tu troszke miesza, chociażja myśle że problem tkwi w ustawieniach!!

No, to życze miłych testów
Napisz jak Ci poszło!!
pozdro.
  
 
Kolego Hambu i zgodnie z Twoją sugestią zabrałem się za dłubanie przy parowniku, jakież było moje zaskoczenie gdy się okazało że czymkolwiek bym nie kręcił to i tak nie działa - zerowa reakcja silnika jednym słowem parownik podaj tyle gazu ile tylko mu do tego aluminiowego łba przyjdzie.
Już byłem u gazowników - jutro wymiana parownika - to będzie już 4 sztuka w ciągu 2 miesiący - podobno mają przywieźć inny niż ten Tecno

Pozdrawiam

PS: jak się dowiem co dalej to nie omieszkam przekazać
  
 
aaaaaaaa, to taka zamiana!! no to coś chłopaki skrzanili z tym reduktorem, coś im nie poszło, albo jakieś czary?? nieważne, byle by to teraz naprawili, i ustawili. Powiedz im żeby ustawili to na analizatorze, i poproś o wydruk podasz mi dane to powiem Ci co jest grane,i jak sobie poradzili, powiem tylko że ja takich nómerów (z 4 reduktorami w jednym aucie) jeszcze ne miałem!! .......ale kiedyś musi być ten pierwszy raz
Powodzenia!!
  
 
Obawiam się, że kolega Hambi nie bierze pod uwagę, że oprócz reduktora na regulowanie składem mieszanki w II gen. (a Blitz, z tego co mi wiadomo, jest właśnie II gen.) ma wpływ również komputer LPG, który jak już wielokrotnie pisałem w innych wątkach dąży do takiego ustawienia krokowego (attuatora), żeby mieszanka była optymalna i dlatego kręcenie śrubami na parowniku nie daje spodziewanych efektów. Taką regulację jak opisuje Hambi to można robić w I gen. Dla drugiej to już jest trochę inna bajka.
Proponuję Wojmil zajrzeć Tu klik. Jest tam opis (dość szczegółowy) regulacji parownika i całej instalacji. Warunkiem poprawnego działania jest jednak 100% sprawność sondy lambda, która steruje kompem LPG.
Osobiście, dla własnych potrzeb, trochę modyfikuję proces regulacji parownika, ale to już ewentualnie na priv.
Życzę miłej lektury i owocnych regulacji . Oczywiście przy założeniu, że instalka jest prawidłowo dobrana i zamontowana.
  
 
Cytat:
2005-11-14 21:38:43, Danek pisze:
Obawiam się, że kolega Hambi nie bierze pod uwagę, że oprócz reduktora na regulowanie składem mieszanki w II gen. (a Blitz, z tego co mi wiadomo, jest właśnie II gen.)


Witam kolege!
biore,biore...... ale ten komputer "niby" to taka troszke makieta,ofszem atuator utrzymuje mieszanka w przedziale (uboga-bogata) ale w granicach możliwosc tego komputera,a z tego co się nim bawilem nie ma on wielkich możliwosci
wiedz wydaje mi się ze to co dzieje się u kolegi wojmila, nie jest NAPEWNO spowodowane ustawieniami Bitza,bo biorac każdą jedną instalacje II gen. i wkręcając wszystkie śruby regulacyjne (a na 100% biegu jałowego) silnik powinien zgasnąć.
a tu... (kolega wojmil napisał) jakież było moje zaskoczenie gdy się okazało że czymkolwiek bym nie kręcił to i tak nie działa - zerowa reakcja silnika jednym słowem parownik podaj tyle gazu ile tylko mu do tego aluminiowego łba przyjdzie.
to raczej jest coś nie tak.....
  
 
Witam, Hambi, jeśli w kompie jest ustawiona autoadaptacja, a parownik ma dużą wydajność, lub mikser jest niezbyt dobrze dobrany, albo jedno i drugie, to komp LPG może sobie poradzić z utrzymaniem mieszanki, co oczywiście nie wyklucza, że może też być coś sp... w instalacji. W każdym razie sposób regulacji podany przez kolegę nie za bardzo się w tym przypadku sprawdzi.
  
 
Witam Danek, widzisz, wydaje mi się ze w tym przypadku,oboje mamy racje,tylko Ty upierasz się przy kompie,a ja przy parowniku, poczekajmy co powie nam kolega Wojmil po wymianie parownika....
czs pokaże co fure bolało...
pozdro...
  
 
Ja nie upieram się przy kompie, twierdzę, że trzeba traktować ten układ jako całość. Owszem najpierw regulacja parownika, to nie podlega dyskusji, tylko nie mając podpiętego kompa, trudno cokolwiek zobaczyć, jak zachowuje się reszta instalacji. Dlatego pisałem o modyfikacji procesu regulacji, po prostu jest trochę prościej. Ale Masz rację poczekajmy co będzie po wymianie parownika. Może problem rozwiąże się sam. ::

[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2005-11-15 10:41:25 ]
  
 
Witam panowie

Ciekawa dyskusja sie wywiązała i miło mi że mój problem was zainteresował. Wymieniono mi dziś parownik i mam teraz wersję większą o symbolu AT90E. Gazownicy są wyjątkowo mili i nie marudzili ani razu na temat tego że jest to niemozliwe, sprawdzali co mieli do sprawdzenia i bez szemrania wymieniali. Sądzę że to jednak wina badziewnych elementów na które niefortunnie trafiłem - choć dziwne jest że aż tyle tego było. Samochodzik chodzi fajniutko i bez żadnych atrakcji - tak jak chodził wcześniej. Wlasnie zalłem zbiornik do pełna (dobra stacja paliw) i zobaczymy co będzie. Oby to był koniec. Reszta relacji jak tylko sprawdze ile ten mój wozik pali.

Czytając waszą wymianę zdań zastanawia mnie zasada działania tego atutuatora - sądziłem że to jest czujnik przepływu (przepływomierz) a nie jakiś element który reguluje ilość przepływającego gazu, jeśli możecie to wyłóżcie mi laikowi jak to urządzonko działa.

Sonde mam sprawną - sprawdziłem na trzy sposoby - to znaczy ja raz sam i w dwóch warsztatach no i oczywiście gazownicy swoją drogą.

Kolego Danek - będę wdzięczny za wszelkie uwagi na temat regulacji instalacji gazowych, jeśli będziesz miał ochotę napisac to proszę na maila: wojmil26@poczta.fm

Pozdrawiam panowie
  
 
Wojmil, zasada jest prosta jak budowa cepa . Attuator nie spełnia roli żadnego przepływomierza. Można powiedzieć, że jest to taki "kran", który reguluje przepływ gazu z parownika do miksera.
A działa to tak:
Po przełączeniu na LPG. sonda lambda zostaje przełączona tak by podawała sygnały do kompa LPG, a nie bezpośrednio do ECU benzynowego. Na podstawie sygnałów z sondy (wartość napięcia generowanego przez nią w zależności od składu spalin) komp LPG wylicza o ile kroków trzeba otworzyć/zamknąć attuator aby skład spalin (a więc i mieszanki gazowo-powietrznej) był optymalny dla pracy katalizatora. Cały ten proces odbywa się kilka razy w ciągu sekundy i położenie attuatora jest na bieżąco sprawdzane i korygowane. I tyle . Można to porównać do regulowania ciepłoty wody w kranie . Zimna woda to powietrze, ciepła: gaz, Twoja ręka: sonda, kran zimnej: przepustnica, kran ciepłej: attuator, Twój mózg komp LPG. W zależności od tego ile jest zimnej wody (powietrza) odkręcasz lub zakręcasz kran ciepłej (attuator), cały czas sprawdzając drugą ręką czy już mieszanina jest wystarczająca. Z tym, że w silniku nie ma ani chwili stabilnej sytuacji i regulacja składu mieszanki musi się odbywać bez przerwy.
Pewnie zapytasz co z sygnałem sondy do ECU, otóż sygnał ten jest wysyłany z emulatora sondy w kompie LPG, albo emulatora zewnętrznego wchodzącego w skład instalacji LPG. Dzieje się tak dlatego, że sygnał z sondy przy pracy na gazie jest zdecydowanie inny (kształt przebiegu w funkcji czasu) od sygnału przy pracy na benie i ECU zgłaszałby błędy (słynne check engine ), co w prostej linii prowadzi do wejścia ECU w tryb awaryjny i spadek osiągów auta. Dodatkowo w autach z wtryskiem jest jeszcze potrzebny emulator wtryskiwacza do oszukania ECU, że wtrysk pracuje podczas gdy na LPG jest on wyłączony.
Jest jeszcze jedno ale... Otóż attuator stanowi ograniczenie przepływu gazu, ale nie wynika ono tylko z zapory jaką stanowi dla już rozprężonego gazu znajdującego się w przewodzie, ale również ogranicza podciśnienie działąjące na zaworek i membranę parownika. Przez co ogranicza zdolność parownika (siła potrzebna do odchylenia zaworka i membrany) do rozprężenia większej ilości gazu niż to jest w danej chwili potrzebne. Natomiast przy braku tego podciśnienia lub jego małej wartości, za rozprężenie gazu odpowiedzialny jest zawór "I przelotu". Jest to kanał boczny, którym gaz w postaci płynnej jest podawany do komory parownika i rozprężany niezależnie od tego czy membrana jest odchylona czy nie. Jeśli zawór ten jest zbyt mocno odkręcony to gaz jest rozprężany w za dużej ilości i jego nadmiar (bo attuator nie puszcza więcej do miksera) ulatnia się wszystkimi możliwymi nieszczelnościami (np. smród gazu w kabinie). Mam nadzieję, że wyjaśniłem to w przystępny sposób i nie strzeliłem nigdzie byka . i nie zanudziłem tym przydługim wykładem.
Pozdrawiam Danek.
Acha, no i wygląda na to, że Hambi miał rację co do za małej wydajności parownika .


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2005-11-16 08:50:52 ]
  
 
No i nadszedł ciąg dalszy zabawy z instalką - delikatnie mówiąc jestem wkur..... Samochód pali do 19 litrów na 100 km, parownik a właściwie silnik nie reaguje na kręcenie śrubkami przy parowniku, a na atutuatorze nie ma żadnego napięcia, chwilami jakieś śmieci się pojawiają (tak w okolicy 1 lub 2 volt) ale najczęściej nic nie ma, bez względu na to czy są wolne obroty czy powyzej 3000 obr/min. Sonda wskazuje poprawnie tak jak fabryka kazała. Jutro inwazja na gazownikow i powazna rozmowa.

Pozdrawiam

Wojmil

PS: Jutro postaram się skrobnąć co jest dalej, a jak są tu gazownicy z okolicy to czekam na propozycje innej instalacji wraz z cenami ) Lub propozycje co warto włożyć do tego wozu
mail: wojmil26@poczta.fm
  
 
Do Bogatyni to chyba Masz nie za daleko? Albo do Jastrzębia Zdroju. Cena pewnie nieprzekroczyłaby 400 pln (z robocizną i regulacją). Przykro, że jednak wymiana parownika nic nie dała.
  
 
hmmm... takie buty...
coś tu jest nie tak, tylko co? skoro to nie parownik, to moze mikser, (pisałem na poczatku) może on tu kszani całą sprawe, może być za mały (średnica wewnątrz) lub może sprawdz jeszcze filtr powietrza, kiedy był wymieniany?
podaj jeszzcze dane z Analizatora spalin ( jak masz)
czekam na info!!
  
 
A ja dodam pytanko od siebie . Jak auto zachowuje się na benzynie? Bo może szukamy trochę nie wtym kierunku . Jak możesz to sprawdź spaliny również na benie i dobrze byłoby pomierzyć kompresję. Będziemy mieli wtedy obraz stanu silnika i jego zachowania na benzynie. Zmierz również średnicę miksera.
  
 
Witam Panowie

Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytanie, właśnie wróciłem od gazowników. Więc tak samochód mieści się idealnie w wszystkich normach dotyczących spalin na benzynie jak i na gazie - tak tez było wcześniej. Jeździ autko świetnie i do tego nie ma żadnych zastrzeżeń. Mikser został zmieżony i jest nominalny czyli 36 mm po założeniu mniejszego auto nie bardzo się daje wyregulować. Samochód nie pobrał na odcinku 4 tys km ani grama oleju - zaznaczyłem poziom nacięciem na bagnecie. Silnik sprawuje się świetnie zapala bez żadnych kłopotów, osiąga prędkość nominalną a nawet wyższą i na benzynie pali tyle ile producent przewidział dla tego samochodu. Filtr pwietrza był wymieniony w dniu założenia instalacji i jest czysty, wymieniłem też gume pod wtryskiwaczem, świece i kable o oleju nie wspomne.

Teraz do rzeczy: gazownicy przeglądneli kompletnie całą instalacji, przeprowadzili konsultacje z doradcą technicznym w firmie Czakram i doszli do wniosku że instalacja jest założona w 100% poprawnie i bez zastrzeżeń, wszystko jest podłączone poprawnie, nigdzie nie ucieka gaz nawet po uruchomieniu samochodu. Na koniec stwierdzili że to wina kół gdyż mam zimówki o rozmiarze 165/16/80 i są mniejsze od tych które podaje producent i to mnie licznik kłamie a ja się daje oszukiwać jednak chyba szybko ich na ziemię sprowadziłem gdyż różnica w rozmiarze koła mieści się w granicy błędu licznika (5%) a wynosi: 2,5% więc na 100 km może być więcej lub mniej o 2,5 km a to chyba jest żadna róznica.

Na koniec staneło na tym że włąściciel warsztatu weźmie odemnie samochód oddając mi swój i sam sprawdzi ile to auto pali i gdzieś tam jeszcze pojedzie - zgodziłem się no ale jeśli to nie pomoże to ja już się poddaję.

Pozdrawiam Panowie
Wojmil
  
 
Szczerze mówiąc to mi się już skończyły pomysły (poza wymianą całej elektroniki na jakąś lepszą). Tym bardziej z wielką niecierpliwością będę czekał na wyniki Twoich zmagań.
  
 
Nie no panowie!
Jak sie kreci srubkami na parowniku, to reakcja powinna byc. POwinno zgasnac, wejsc na wyzsze obroty, cokolwiek... I nie ma do tego nic rozmiar opon! Nawet gdyby to auto stalo na ceglowkach to regulacja na parowniku powinna cos zmieniac, prawda?
  
 
Kamil_H, owszem pod warunkiem prawidłowo dobranej i dobrej instalki, poza tym jak już wcześniej pisałem może się tak zdarzyć, że elektronika w bardzo szerokim zakresie będzie utrzymywała prawidłową mieszankę. W każdym razie skrajne położenia śrub regulacyjnych na pewno powinny spowodować zmiany w pracy silnika, a opony rzeczywiście nie mają nic do tego, nie rozumiem skąd ten pomysł.
  
 
Witam
Kolejne wieści z frontu ))

Panowie wiec mojemu gazownikowi udalo sie doprowadzic do zuzycia paliwa w okolicy 13 litrow na 100 km po mieście ale jak on powoził. Zobaczymy co mi wyjdzie. Byłem dziś u niego i coś tam jeszcze poregulował i dostałem wydruk z analizatora, poniżej podaje informacje jakie na nim są:

Obroty 700 obr/min (wolne)
CO minus 0.15% (tu jest wartość ujemna)
CO2 8,5%
HC 83ppm
O2 6,76
Lambda 1,555

Obroty około 3000 obr/min
CO 2,1% (tu jest wartość ujemna)
CO2 113%
HC 50ppm
O2 0,3
Lambda 1,100

Te przy wysokich obrotach spisywałem sam


Mam niewielką nieszczelność przed końcowym tłumikiem - to tak dla informacji i on i ja o tym wiemy.

Ten gość chyba rzeczywiście chce to zrobić bo sam zaproponował że jak to nie pomoże to we wtorek wkładamy oprzyrządowanie od instalki BRC Just mini

Co o tym wszystkim sądzicie??

Pozdrawiam

PS: kółką w moim samochodzie już dali spokój )))