Czy dobre ładowanie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ford Escort 1.8D 96r.
Na wyłaczonym silniku (zimnym) napięcie na zaciskach akumulatora to 12.40V.
Na biegu jałowym bez obciążenia 14.10V .
Na obciążeniu a więc światła 13.78V .
Czy jest w porządku?
Pozdrawiam.
  
 
wszytko dobre
  
 
Kiedyś czytałem,że jak jest miedzy 13,7-14,2V,to można spokojnie śmigać
  
 
Dzięki i pozdrawim.
  
 
dzisiaj sprawdziłem u siebie ,

na biegu jałowym 13,8V , gdy włącze całą elektryke(pełna moc ) spada do 13.3V ,

większe obroty silnika nie zwiększają ładowania , tzn. to napięcie nie zmienia się.

te parametry są mniejsze niż podal poprzednik, czy jest źle?

silnik ten sam - 1.8 D
  
 
Cytat:
2006-10-26 15:38:31, Kajteknr1 pisze:
dzisiaj sprawdziłem u siebie , na biegu jałowym 13,8V , gdy włącze całą elektryke(pełna moc ) spada do 13.3V , większe obroty silnika nie zwiększają ładowania , tzn. to napięcie nie zmienia się. te parametry są mniejsze niż podal poprzednik, czy jest źle? silnik ten sam - 1.8 D



Jeszcze nie jest tragicznie, ale dobrze też nie jest. Jeśli ładowanie spadnie poniżej 13V to remont alternatora Cię czeka.
  
 
JA wlasnie musze wymienic regulator przejezdzilem nim poprzednia zime i moj aku choc roczny siadal ,w lecie nie bylo problemow bo bez swiatel ,naszedl pazdziernik swiatla i juz odczowam ze aku nie dostaje tylo co trzeba .mi laduje 13.4z swiatlami ,zeby bylo dobrze,powinien dawac przy pelnym obciazeniu 14.2-14.4 co z obserwacji wynika ze czy obciazony czy nie powinien tyle samo dawac tak wlasnie teraz mam tyle tylko ze za malo daje a mam 1.8td

[ wiadomość edytowana przez: jacula dnia 2006-10-26 23:22:34 ]
  
 
ale co w alternatorze sie w zasadzie zużywa? .. nieno. mam nadzieje że tak szybko nie padnie

trzymam się pierwszej Twojej wersji 'jeszcze nei jest tragicznie'
  
 
Cytat:
2006-10-28 22:03:07, Kajteknr1 pisze:
ale co w alternatorze sie w zasadzie zużywa? .. nieno. mam nadzieje że tak szybko nie padnie trzymam się pierwszej Twojej wersji 'jeszcze nei jest tragicznie'



Zasada jest prosta. W środku jest wirnik na takim jakby metalowym pręcie. Wirnik się obraca blisko zwojów. A na końcu metalowego pręta są szczotki, które dociskane przez sprężynki do owego pręta trą cały czas o niego, a on non stop sie kręci i wlasnie to się zużywa

Mniej wiecej ja rozumiem w ten sposob alternator
  
 
Witam
Jak wyjmiesz regulator napięcia z alternatora to zobaczysz i szczotki jak wyglądają i czy są mocno powycierane(szczotki są elementem regulatora napięcia).Poza szczotkami to może się np. któraś dioda w prostowniku uszkodzić i też będzie to skutkowało zbyt niskim ładowaniem.Mije zdanie jest takie:Jeśli ładowanie pod pełnym obciążeniem jest wyższe niż 13,6v to jest OK i nie ma się czym przejmować.
Pozdrawiam
  
 
ej no rok już tak jeżdże , czy zima czy lato nie musiałem aqu targać do domu i ładować.. więc widocznie 13.3V daje rade.. pozatym żadko mi się zdarza jechać dłuższy czas mająć włączoną pelną elektryke..
  
 
Przy sprawdzaniu ładowania,powinny być obroty silnika okoo 2 tyś. i bez obciążen opowinno być do 14,5V(ogólnie) w fordach jest troszke mniej do 14,3 około.
Później trzeba włączyś 3 obciążenia,światła,dmuchawa na full i orzewanie tylnej szyby,wtedy napięcie ładowania nie powinno spaść ponizej 13,8V. pozdrawiam
  
 
coś ta teoria nie bardzo ma się z praktyką..

jeszcze pozostaje bład pomiaru, miernik kosztował 15zł w castoramie , ale czy ja wiem.
  
 
podepne sie, ktośkiedyś mowił ze diody można samemu kupić w elektronicznym i polutować.
Podpowiecie mi jakie parametry, a najlepiej oznaczenia tych diód ??
rozumiem, ze sztuk 4 tia ?
  
 
witam
podepne sie
u mnie jak auto chodzi na jałowym to jest oki ale jak włącze światła to silnik przygasa aż całe auto drży .czy to wina ładowania?
  
 
Cytat:
2006-10-29 18:56:08, Kajteknr1 pisze:
coś ta teoria nie bardzo ma się z praktyką.. jeszcze pozostaje bład pomiaru, miernik kosztował 15zł w castoramie , ale czy ja wiem.


bez przesady,miernik moze być mało dokładny,ale nie na tyle,żeby pokazywało o 1 Volt mniej lub więcej,jest to na tyle mały błąd,ze nie zwraca sie na niego uwagi, co do układu prostującego,podstawowy to
3 diody plusowe
3 diody minusowe
i 3 diosy wzbudzenia,są jeszcze inne,ale ten jest najczęstszy.
trzeba pomierzyć rezystancje diod powinna być około 500-650 ohm.
w pomiarze należy uwzględnić polaryzacje
  
 
aha co do błędu moze sie zaliczać błędny pomiar,np gdy akumulator bedzie rozładowany to pomiar bedzie zaniżony,najpeniejsze jest mierzenie na SAMYM ALTERNATORZE...
jeżeli tam jest ok,to alternator jest wporządku,mogą być jednak spadki napięc na przewodach do akusia.często pomafa samo czyszczenie połaczeń przy alternatorze i przy akumulatorze,ale czasem dobrze jest dołożyć nowy przewód łączący akumulator z alternatorem,oczywiście przedód musi być dość grubu około 3-4 mm samego drutu,nie 4 mm całefo przewodu,potrzebne są też grube oczka,najlepiej po zagieciu oczek polutować je.
  
 
o widzisz.. dobry pomysł przeczyścić styki, papierem ściernym przetrzeć prawda? WD-40 ? czy może jakąś inną substancją poprawić przewodzenie?
  
 
Cytat:
2006-10-29 22:04:44, Kajteknr1 pisze:
o widzisz.. dobry pomysł przeczyścić styki, papierem ściernym przetrzeć prawda? WD-40 ? czy może jakąś inną substancją poprawić przewodzenie?


podstawa to dobrze wyczyścić,połączenia muszą sie błyszczeć,przy akumulatorze także połączenia bezpieczników.
  
 
chyba jednak nie jest za dobrze.. nie wiem czy to ta wilgoć czy generalnie jak ktoś już napisał alternator zbliza sie ku końcowi.. ale dzisiaj zapalam światła i widać jak minimalnie przygasa podświetlanie deski rozdzielczej, włącze coś 'większego' minimalnie przygasa wszystko, niby świeci normalnie, ale widać ten moment kiedy jest obiciążenie:/