Złodzieje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W tym wątku piszcie wasze historie związane z obocowanie ze złodziejami oraz co na ten temat myślicie.

11 lat samochód był w Niemczech i nic... A w Polsce 2 dni i już ktoś próbował skubnąć mi felgi. Zaraz po sprowadzeniu pomyślałem, że na wszelki wypadek zostawię go u wujka na wsi. I stał sobie na podwórku, tuż za murem, żeby nikt go nie zauważył. Przyjeżdżam na następny dzień sobie go oblookać dokładnie. Felgi były ok, bo starałem się wykombinować jak je potem ściągnąć... Odjeżdżam.... Następnego dnia znowu wracam, a tam na lewym tylnim kole ślad po uderzeniu. Wyglądało na to, że ktoś próbował na siłę oderwać zaślepkę i dostać się do śrub. Prawdopodobnie próbował ją wyszarpać, a jak to nie dawała efektu uderzył ją kluczem i liczył, że odbije i wypadnie. I teraz mam piękne wgniecenie na feli. Z daleka nie rzuca się w oczy, ale z bliska widać, że coś jest nie tak... Nie jestem pewien, czy przy dużych prędkościach nie będzie mi świrować... Ech... Niema to jak niedzielni złodzieje ze wsi... Oto Polska właśnie...

BTW. Czy E36 nadal znajduje się na celowniku naszych złodziei? Hmm... Nie spodziewałem się, że ktoś będzie próbował do Compacta się dobierać. Jest tyle ładniejszych beemek.


[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2007-03-05 18:11:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2011-10-19 21:28:49 ]
  
 
Cytat:
2005-11-20 10:58:16, Miro600V pisze:
BTW. Czy E36 nadal znajduje się na celowniku naszych złodziei? Hmm... Nie spodziewałem się, że ktoś będzie próbował do Compacta się dobierać. Jest tyle ładniejszych beemek.



dołączam sie do tego pytania
  
 
Moja Becia ma 14 latek, po miesiącu od jej kupna pojechalem sobie do Bytomia do szpitala, zaparkowałem tuż obok budynku. Trwało to może piętanście minut, bo cos mnie tknęło, wyszedłem na zewnątrz bo jak wchodziem do budynku to kręciło się dwóch młodych dziwnych ludzików. I prosze zamek będzie do wymiany kluczyk ledwie wchodzi a ile sie nakombinowalem zeby go przekręcić :/ i otworzyć drzwi. Ja rozumiem nowa bemeka...ale zeby do prawie pełnoletniej się dobierać to już jest jakas patologia. Jedno wiem jakbym sku....zlapał to bym mu ku...ten kluczyk w oko wsadzil i przekrecil i zobaczył czy sie mózg otworzy. Jak ja nie znosze tego kraju ...potrafią tylko zniszczyć
  
 
Ja tez chcialem sie podzielic swoimi przygodami ze zlodziejami. Otoz auto postawilem na 1 noc we wrocku na parkingu o takim zwyklym sobie, przychodze rano oczywiscie zawsze mam taka tendencje ze jak auto stoi dluzej niz kilka godzin to obchodze dookola i sprawdzam czy czasem nie krecil sie jakis kolo, zagladam w szybe i widze brak wycieraczek. Jakies zlodziejaszki ukradli mi 2 oryginlane wycieraczki bosha, myslalem ze szlak mnie trafi. Innym razem tez postawilem auto tym razem na kilka godzin w ZG. Przychodze i z daleka widze brak emblematu na tylniej klapie i znow wydatek i pech. mam nadzieje ze juz nic zlego nie przytrafi sie mnie jak i autku. U kumpla natmiast ukradli halogeny w e36 , normalnie zlodzieje w kraju jak diabli, sprawdzilem to jak mozna halogeny wziasc i rzeczywiscie 1 pstryk i nie ma ich, i koszt okolo 150 zł. Zreszta rzadko widze e36 z halogenami , raczej tylko same ramki w ktorych kiedys byly: musze w tygodniu je jeszcze jakos dodatkowo drutem od spodu obwiazac, bo nie chce miec znow wydatku . Chcialbym tylko przestrzec wszystkich uzytkownikow , aby nie stawiali aut w ciemnym miejsu, bo to teraz jest wlasnie okazja dla zlodziei, zwlaszcza ze jest ciemno juz o 17. pzdr
  
 
MOja byla w idealnym stanie !!! dopuki nie zostawilem jej u mnie na parkingu, pozbylem sie listew i zamka odstrony pasazera, ale za to zyskalem kawalek łamaka ktory w nim zostal :/, cale szczescie auto bylo malo eksploatowane i zamek nie ulegl ... mysle ze poprostu pozbylbym sie Beemki A ta beemka to 16 letnia e-34 MIasto legnica zlodziejskie


P.S 90% E-34 i E-36 jedzi u mnie bez listew

[ wiadomość edytowana przez: ArturLegnica dnia 2005-11-20 12:57:40 ]
  
 
Cytat:
2005-11-20 12:54:56, ArturLegnica pisze:
MOja byla w idealnym stanie !!! dopuki nie zostawilem jej u mnie na parkingu, pozbylem sie listew i zamka odstrony pasazera, ale za to zyskalem kawalek łamaka ktory w nim zostal :/, cale szczescie auto bylo malo eksploatowane i zamek nie ulegl ... mysle ze poprostu pozbylbym sie Beemki A ta beemka to 16 letnia e-34 MIasto legnica zlodziejskie P.S 90% E-34 i E-36 jedzi u mnie bez listew [ wiadomość edytowana przez: ArturLegnica dnia 2005-11-20 12:57:40 ]




Tak wlasnie to jest ten problem w centralnym ze wystarczy dobrze otworzyc jeden zamek a wszysktie sie otworza. Nie wiem jak jest z ryglowaniem, ale dla dobrego zlodzieja nic nei straszne.
  
 
Nic tylko sie cieszyc ze to amatorzy byli bo tak..

Co do Bytomia to normal tam sie studzienki spawa zeby nie wyrywali miedzianych kabli czasami wyrywają swiatłowód a to jeszcze gorzej hehe i dla buraków i dla firmy(własciciela swiatłowodu)

A co do stawiania w swietle bzdura starszy postawił auto pod latarnią... cyk radia nie ma buhehe.
Ja postawiłem na podwórku z bramą na pilota cyk emblematu nie ma buhehe
Na złodzieja nie ma rady

Nic tylko zabezpieczac sie do oporu...
  
 
Cytat:
2005-11-20 12:03:54, zdunekm pisze:
Chcialbym tylko przestrzec wszystkich uzytkownikow , aby nie stawiali aut w ciemnym miejsu, bo to teraz jest wlasnie okazja dla zlodziei, zwlaszcza ze jest ciemno juz o 17. pzdr


Hmm... Od incydentu z próbą zwinięcia felg trzymałem samochód pod oknami swojego domu. Do momentu, kiedy mojej sąsiadce jakiś "dobry człowiek" nie pociął nożem w Mazdzie wszystkie 4 opony. Rozmawiałem z Ojcem i teraz ja trzymam na noc samochód w garażu. Do jego nesi z '97 raczej nikt nie będzie się dobierał. Nie pomoże ani światło, ani najlepszy alarm. "Nasi" poradzą sobie ze wszystkim. Polecam garaże!



[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2005-11-20 15:40:26 ]
  
 
Cytat:
2005-11-20 15:37:46, Miro600V pisze:
Hmm... Od incydentu z próbą zwinięcia felg trzymałem samochód pod oknami swojego domu. Do momentu, kiedy mojej sąsiadce jakiś "dobry człowiek" nie pociął nożem w Mazdzie wszystkie 4 opony. Rozmawiałem z Ojcem i teraz ja trzymam na noc samochód w garażu. Do jego nesi z '97 raczej nikt nie będzie się dobierał.




Oj ja bym nie mowil ze nikt sie nie bedzie dobieral do nesi. Malucha kradna a co dopiero nesia. Zlodziej to zlodziej kradnie wsyzstko na co ma ochote. I nic go nei zatrzyma, lepiej chuchac na zimne
  
 
Jedno z najbardziej chodliwych aut to...TICO heheheh

Daczego do starych aut? A bo biorą to na czesci bo na allegro mozna zarobic... a to płoty gdyby wiedzili co robią to nie było by tak "rózowo"....
  
 
Cytat:
2005-11-20 15:40:21, BMW_RIDER pisze:
Oj ja bym nie mowil ze nikt sie nie bedzie dobieral do nesi. Malucha kradna a co dopiero nesia.


Maluchy to wogóle jest fenomen. Kiedyś mieliśmy 2 i pamiętam jak kluczami Mamy otwierałem malca Ojca. Albo jak sąsiad przez przypadek pojechał naszym na ryby (miał ten sam kolor- niebieski). Dopiero jak zajrzał do bagażnika zorientował się, że coś jest nie tak... No i raz wjechali nam polonezem do malca (jakiś kiep przez tylną szybę wrzucił flaszke wódki "Polonez").

Cytat:
Jedno z najbardziej chodliwych aut to...TICO heheheh

Daczego do starych aut? A bo biorą to na czesci bo na allegro mozna zarobic... a to płoty gdyby wiedzili co robią to nie było by tak "rózowo"....


No nie wiem. U nas częściej giną Cieniasy, a "Tico Club" sąsiada cały czas stoi.

Pzdr.


[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2005-11-20 15:56:10 ]
  
 
...czyli powoli dochodzimy do paradoksu: albo nie wyjeżdżamy poza garaż, a jesli już to pakujemy ze soba dwóch gości w ciemnych okularach o wzroście 2 metry i uzbrojonych po zęby...a i byłbym zapomniał konieczny jest alarm i GPS w znaczkach firmowych oraz w felgach...albo najlepiej w każdej z części samochodu. To sie komuś może wydac śmieszne, ale tak patrząc na to obiektywnie nie jest to zbyt ciekawe...
pozdro
  
 
Tak jak juz pisałem nie ma rady na złodzija

Nawet gps w aucie nie pomaga bo sygnał mozna zakłucic i juz po gps-ie

Wydaje mi sie ze im wiecej tym lepiej w tym przypadku i nawet tak prozaiczne sprawy jak zabezpieczenia felg srubami (anty) daje efekty


BTW jak macie jekies ciekawe sposoby na zabezpieczenie maski przed nipowołanym otwarciem to na priv zapraszam zeby nie szezyc propagandy


[ wiadomość edytowana przez: mibhell dnia 2005-11-20 16:39:20 ]
  
 
Cytat:
2005-11-20 16:33:39, mibhell pisze:
Tak jak juz pisałem nie ma rady na złodzija Nawet gps w aucie nie pomaga bo sygnał mozna zakłucic i juz po gps-ie Wydaje mi sie ze im wiecej tym lepiej w tym przypadku i nawet tak prozaiczne sprawy jak zabezpieczenia felg srubami (anty) daje efekty BTW jak macie jekies ciekawe sposoby na zabezpieczenie maski przed nipowołanym otwarciem to na priv zapraszam zeby nie szezyc propagandy [ wiadomość edytowana przez: mibhell dnia 2005-11-20 16:39:20 ]




Ja uwazam za najlepsze zabezpieczenia auta, sa blokady mechaniczne jak np. blokada skrzyni biegow, czy odciecie zaplonu, no mzoe byc imobiliser dodatkowo,a a najlepiej jest zabrac ze soba akumulator, wtedy napewno nie odpali


[ wiadomość edytowana przez: zdunekm dnia 2005-11-20 16:55:00 ]
  
 
Tia tyle ze troche z tym roboty zeby co noc nosic ze sobą aku poza tym na dłuzszą mete tez słabe bo ciee namierza i przyjdą ze swoim heheh
  
 
Mnie próbowali skroić alumy już dwa razy i to w biały dzień.
Raz pod sklepem. Ukradli mi wtedy dekielek i zdązyli poluzować 2 szpilki)
Drugi raz pod szkołą ( poluzowane wszystkie 5 szpilek w tylnym lewym kole).
Co do tego drugiego przypadku zastanawiam się też czy czasem jakiś życzliwy nie chciał abym zgóbił po drodze gdzieś to koło.
  
 
Cytat:
2005-11-20 16:53:40, zdunekm pisze:
Ja uwazam za najlepsze zabezpieczenia auta, sa blokady mechaniczne jak np. blokada skrzyni biegow, czy odciecie zaplonu, no mzoe byc imobiliser dodatkowo,a a najlepiej jest zabrac ze soba akumulator, wtedy napewno nie odpali [ wiadomość edytowana przez: zdunekm dnia 2005-11-20 16:55:00 ]


Przyjadą z lawetą i zapakują. Nie ma rady ja preferuje zabezpieczeniesensorowe nietypowe odcięcie pompy paliwa. U mnie próbowali włamu ale Becia sie nie dała jedynie łamak został w środku zamka, ale udało się go wyciągnąć i jedyną stratą z tamtej nocy to brak wycieraczki.
  
 
Cytat:
2005-11-20 22:10:41, jeronimo pisze:
Przyjadą z lawetą i zapakują. Nie ma rady ja preferuje zabezpieczeniesensorowe nietypowe odcięcie pompy paliwa. U mnie próbowali włamu ale Becia sie nie dała jedynie łamak został w środku zamka, ale udało się go wyciągnąć i jedyną stratą z tamtej nocy to brak wycieraczki.




A ja preferuje zabezpieczenie pieniezne ( finansowe ) jak sie wykupi Auto casco to zlodziejaszki sobie moga krasc, fakt jest tylko taki ze AC jest za drogie i jest jak jest
  
 
Niiom tak to jedyne skuteczne i ...drogie zabezpieczenie sie.. ale ja mam gdzies kase... drugiej takiej beety miec nie bede!!
  
 
Witam.

Ja miałem z ojcem powtażającą się sytuacje że zawsze jak parkowaliśmy pod takim jednym zakładem szklarskim w Wawie
to ktoś próbował naszczęście nieskutecznie nam autko.
Wreszcie po chyba 5 próbie niewytrzymałem i schowałem się w samochodzie (blaszany VW Transporter) ze straszakiem w ręku i porządną lagą pod ręką.Ojciec udał że idzie do szklaża a schował się na klatce schodowej.Po około 20 minutach usłyszałem metaliczny szczęk w dżwiach więc jak wyskoczyłem z samochodu strzelając ,bluzgając i wymachując lagą (ojciec leciał z odsięczą) to goście (bo było ich trzech) wiali tak szybko jak chyba nigdy w życiu a jednego sku...ździeliłen nawet chyba ze dwa razy po plerach kijem.

Podsumowując.
Mimo że zamek został znowu popsuty, to był to ostatni występ tych złodziei w tym miejscu.

Pozdrawiam.