MotoNews.pl
  

Z mojej furki zrobił się muł!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie klubowicze!!
Mam polonezika 1.6 PLUS ATU GLI Monowtrysk z 1997 roku. Posiadam go od nowości i jestem 1 właścicielem. Mam założoną instalację LPG od 2000 roku. Niestety moje autko zaczeło na gazie jeździć strasznie mułowato a problem jaki mam to to że pali strasznie dużo GAZU Raz jak przejade trasę 100 km to zpali mi 8 litrów a następnym razem opchnie 12 Co jest??? Filtry od gazu, powietrza, świece i przewody WN zostały całkiem niedawno wymienione A jak byłem u gazownika to powiedział że pewnie trzeba będzie się udać na regulację zaworów Postanowiłem sprawdzić ciśnienie w cylindrach takim domowym sprzętem i oto co pokazał:
1 cylinder (licząc od czoła auta) 0,9 MPa
2 cylinder 0,8 MPa
3 cylinder 0,7 MPa
4 cylinder 0,6 MPa

Więc chyba wychodzi na to że jednak to zawory ??

Na paliwie chodzi o wiele lepiej ale też mogło by byc lepiej Dodam że na gazie nie udało mi się od jakiegoś czasu przekroczyć 120 km/h a kiedyś spokojnie brałem i 150km/h.
Zawsze myślałem (przynajmniej tak pisało w instrukcji obsł.) że zaworów nie trzeba regulować bo popychacze są samoregulujące

Proszę poradźcie co mam zrobić bo nie wiem...??? Czy powypalały mi się już zawory czy żeczywiście jechac na ich ustawienie?? A może ktoś z Warszawy lub okolic zna jakiś dobry warsztat gdzie mógłbym kompleksowo sprawdzić swojego poldka ?? Proszę doradźcie !!
  
 
czesc
te 12litrow to duzo?
jesli wczesniej pilil 8 albo jescze mniej to raczej napewno zawory albo gniazda sie wypalily...
oszczedność nie zawsze sie oplaca...jesli naprawde masz takie cisnienie jak podajesz to troszke ci współczuje
  
 
Cytat:
2005-12-01 22:30:17, lukaszenty6 pisze:
czesc te 12litrow to duzo? jesli wczesniej pilil 8 albo jescze mniej to raczej napewno zawory albo gniazda sie wypalily... oszczedność nie zawsze sie oplaca...jesli naprawde masz takie cisnienie jak podajesz to troszke ci współczuje



Co kolega doradza ?? Jechać na dokładne sprawdzenie ciśnienaia ?? Jeśli to zawory i gniazda to ile może kosztować regeneracja i naprawa??? Może ktoś z was zna dobry zakład w okolicach Warszawy??? Taki co ze mnie nie zerwie ostatniego grosza
  
 
Sprężanie 0,6 na czwartym garze to ewidentnie wypalony zawór wydechowy - przyczyna? oczywiscie LPG jeździłeś na ubogiej mieszance i się "ukruszyło" takze jak widać na załączonym przypadku nie warto oszczędzać na siłę

o ile koszt samego zaworu jest drobnostką (ok.20 zł) to robocizna już nie, trzeba zrzucać głowice a to oznacza nową uszczelkę, potem wymiana zaworu (proponowałbym odrazu przeglądnąć inne) odrazu też wymienić uszczelniacze zaworowe - myśle że w koszcie 200-300 powineneś się zamknąć gdy będziesz robił to sam lub z zaprzyjaźnionym mechanikiem, dopowiem tylko że w ASO taka przyjemność (ściągnięcie i założenie głowicy) kosztuje 600,00 zł
  
 
Tak jak pisze GDA, przyczyną prawie pewną są wypalone zawory, taki sam przypadek miał kiedyś znajomy w caro 1.6 GLI i były te same objawy co u Maxpayne'a.

  
 
Miałem to samo po 160kkm trzeba było wymienić wydechowe gniazda zaworowe. Tak się sklepały że sprężyna już nie dociskała zaworów.
  
 
Jeśli na benie jest jako tako to spróbuj wymienić filtr gazu i filtr powietrza.
  
 
Juz dawno temu Niemcy udowodnili, ze zagazowywanie nie jest najlepszym wyjsciem ;(

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Cytat:
2005-12-02 09:46:35, adamus pisze:
Juz dawno temu Niemcy udowodnili, ze zagazowywanie nie jest najlepszym wyjsciem ;(


W zasadzie masz rację bo gaz jest do zapalniczek a nie do samochodów
ale rozsądnie korzystając z tego alternatywnego źródła da się jeździć - tylko naprawdę oszczędnosci na siłę (czytaj: skręcanie na maksa mieszanki) kończą się właśnie w ten sposób

  
 
Nie tak do końca. Myślę że na benzynie byłoby to samo. A jazda na zbyt ubogiej mieszance kończy się popękanymi pierścieniami i wypalonymi gniazdami i zaworami (przetestowałem to na DF-ie). U mnie mieszanka jest idealna i oprócz sklepanych gniazd wszystko jest w idealnym stanie. Silniczek teraz ma 190kkm oleju nie trzeba dolewać między wymianami co 10kkm (Lotos Syntetyk) i chodzi jak burza. Po prostu te gniazda są wykonane z jakiegoś tandetnego materiału.
  
 
Ja przerzucę moje pytanie z LPG forum.
W ubiegłym tygodniu byłem swoim autkiem (caro 1.6 GLI) na badaniu technicznym i diagnosta na analizatorze spalin stwierdził, że zawartość węglowodorów w spalinach (silnik pracował na LPG w czasie badania) jest 4 krotnie wyższa od normy, (norma jak stwierdził to około ~1 chyba g/m3), a u mnie wskazało 4.01, natomiast norma emisji dwutlenku węgla CO2 była przekroczona dwukrotnie. Pozostałe wskazania były w normie.
Silnik ma już przejechane 93 kkm, instalka gazowa ma prawie 3 lata. Jesli chodzi o apetyt na olej, to 1 litr od wymiany do wymiany (co 10 kkm) spokojnie wystarcza.
Diagnosta zalecił mi wizytę u gazowników i regulację instalki, bo powiedział, że jest zbyt bogata mieszanka.
Auto w cyklu mieszanym ma średnie spalanie wg moich ostatnich wyliczeń na poziomie ok ~9.7 l/100km. Spalanie jak na poloneza uważam za dość przyzwoite. Nie jest też jakieś nadzwyczaj mułowate, jednym słowem nie ma się póki co czego przyczepić.
Teraz mam pytanie, czy grzebać coś w tej instalce tzn czy regulować u tych gazowników? Boję się, żeby ta regulacja nie podniosła mi spalania, bo zejść poniżej tych wyliczonych 9.7 l/100km to już chyba nierealne w polonezie. Czy może taka emisja zanieczyszczeń to dla poloneza z prawie 100kkm to już norma? Czy regulacja gazowni i zubożenie mieszanki nie skończy sie u mnie wypalonymi gniazdami zaworów? Lepsze jest podobno wrogiem dobrego...
Jakie sa wasze sugestie?


[ wiadomość edytowana przez: Bambek dnia 2005-12-07 10:20:20 ]
  
 
Dodam że mieszanka nie była nigdy podkręcana na ubogą... zawsze było ustawione tak jak wyregulował gazownik Ja osobiście nigdy nie przykręcałem poldka a moja bryka ma dopiero przejechane 60.000 km a znacie może jakiś dobry zakład w okolicach wawki co zrobi to dobrze i niedrogo ??