MotoNews.pl
  

Jak wykrecic ułamane śuby/szpilki?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dzisiaj poszły mi obie szpilki od kolanek wydechowych w głowicy, nic prawie nie wystaje szpilki, cała siedzi w głowicy, jak ją wykręcić?
  
 
sproboj cos dospawac do niej albo rozwierc
  
 
A w jakim miejscu i w czym sie ulamala/ukrecila nieszczesna srubka?? Jesli koniuszek wystaje jej albo trzyma jakis element jako pomocnicza srubka to mozna ja naciac szlifierka albo pilka na glebokosc pare mm i plaskim srybokretem wykrecic ja. A jesli jest inaczej to rozwiercic i wykrecic pozostalosc albo rozwiert zrobic na szer.sruby i na nowo gwint zapodac
  
 
Kupujesz na targu u ruskich wykrętaki (coś jak gwintownik z odwrotnym gwintem), wiercisz odpowiednią dziurę pod nie i wykręcasz...nie zapominając o WD40.
  
 
Cytat:
Kupujesz na targu u ruskich wykrętaki (coś jak gwintownik z odwrotnym gwintem), wiercisz odpowiednią dziurę pod nie i wykręcasz...nie zapominając o WD40.



pierwsza koncepcja

druga:

przykładasz nakrętke, przy spawujesz od srodka i wykrecasz
  
 
lipa cos czuje bedzie z tymi szpilkami w głowicy ale bede probowal... eh zawsze sie cos zjebie no
  
 
a wystaje cos kolwiek ? mi wystawalo jakies pol cm i silowalem sie z roznymi kombinerkami obcegami , nacinalem to i nic nie dawalo. Kolega przyszedl z taka dupna żabką hydrauliczna i odkrecilo sie
  
 
Cytat:
2005-12-04 21:37:27, dooh pisze:
Kupujesz na targu u ruskich wykrętaki (coś jak gwintownik z odwrotnym gwintem), wiercisz odpowiednią dziurę pod nie i wykręcasz...nie zapominając o WD40.


zroob tak jak doohu moowi ja miałem to samo u siebie najlepsze rozwiązanie !!
  
 
Ja tak samo walczylem wykretakami w sumie lekko poszlo
  
 
e tam
nakretka 10 mig, duży prąd, dobry przetop i sie odkreca. sprawdzony patent na szpilki od kolanek , od klawiatury, od gaźnika.
daje rade
wykretaki kosztują
  
 
wiartareczka i umiejętne czymanie jej i potem lekko przegwintować i po zawodach można dalej śmigać
  
 
Cytat:
2005-12-04 23:17:55, Try3ek pisze:
wiartareczka i umiejętne czymanie jej i potem lekko przegwintować i po zawodach można dalej śmigać



dokaldnie troche wprawy i przylozenia sie i jest si.
  
 
weź co jesli coś wystraje coś spawnij pociągnij z gaśnicy i palcami wyjdzie.a ja do rozwiertakóe mam wstręt bo jak dl amniew to gówno nie dziła.sorki alem jest piajany jak świniaale ja za pomoc agaśnicy i miga wszystko odkręce
  
 
Ja tam generalnie zaczynam od wykrętaków bo to bardzo sprytnie pomyślane ustrojstwa. Jak sie kiedyś wiertła pokończyły to i migiem działałem... Jednak te pierwsze nieco łatwiej dostać i są troszke tańsze od miga czy nawet elektrody .
  
 
race_d dupa ja tma niemam cierpliwości i szczęsci awidocznie do tych wykrętaków.jak dla mnie to mig i conajmniej po 0.5łudki bols na głowe to podstawa bo na trzeźwo to jakoś mi sie nichce spawac a tera idem spac bo trz awytrzexwić arano am fuche po południu na siłke czas a wieczorem ogień po flaszke panowie ale gaśnica to piękna żecz niem żeczy co by sei ni edało z gaśnicy wyjręcic tylko trz a nagrzać:
  
 
Wykretaki to dobra rzecz ja jeszcze robie tak :
nawiercam urwana szpilke i wbijam zaostrzony stary gwintownik, odpowiedni klucz i idze jak po masle - dobrze podlac czyms co penetruje gwinty i zewnetrzna czesc troche podgrzac opalarka lub czyms takim.
  
 
Czy Wy qna kiedykolwiek spicie?!
A tak na serio: sprobuj wykretaki, a jak nie beda mialy ochote pojsc to podgrzej wkolo (ja uzywa palnika do lutowania miedzi )
Jak na razie to wszystko w koncu puscilo...
  
 
Cytat:
2005-12-05 05:58:26, bassman pisze:
Wykretaki to dobra rzecz ja jeszcze robie tak : nawiercam urwana szpilke i wbijam zaostrzony stary gwintownik, odpowiedni klucz i idze jak po masle - dobrze podlac czyms co penetruje gwinty i zewnetrzna czesc troche podgrzac opalarka lub czyms takim.



No a jak Ci taki gwintownik sie złamie?? Ja kiedyś tak robiłem w takim elemencie do maszyny poligraficznej, nawierciłem i gwintowałem i bu gwintownik sie złamał, trzeba było rozciąć otwór od boku gumówką i wspawać kawałek i poszlifować więc gwintowniki odradza, bo to holerstwo troszke kurche jest a przy szpilce trzeba troszke siły użyć!!
  
 
Jak dotad nie mialem takiego problemu - nie nalezy sie spieszyc i trzeba byc wystarczajaco dokladnym - w tym tkwi sukces.
Za to mialem przypadek z wykretakiem... koledze odpowietrznik sie ukrecil w jarzmie hamulca w dzetce wzialem nawiercilem i wkretakiem chcialem wykrecic - oczywiscie WD40 bylo, bylo pogrzewane jarzmo, dlugo czekalo za srodek spenetruje cholerstwo i taki wal, wykretak sie zlamal i jarzmo na zlom poszlo.
Zawsze istnieje obawa i mozliwosc ze cos nie pojdze tak jak chcemy, chocby wadliwosc materialu moze wszystko popsuc.