MotoNews.pl
  

Dziurawienie tablic rejestracyjnych.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. mam pytanie, czy jest jakis przepis, który nakazuje montaż tablic w ramki? Z zasłyszanych informacji podobno znajomy mojego znajomego dostał mandat, bo miał tablice zamontowane na wkrety. Nie chce mi sie w to uwierzyć. Słyszeliście o czymś takim?
  
 
niema raczej takiego przepisu ,czysta glupota , a np w nowej Primerze niema mozliwosci zamontowania tablicy w ramce ,bo ramka zaslania kamere do wstecznego i trzeba na wkretach wkrecac ,i co niby za to mam dostac mandat
Jakis upierdliwy policjat był
  
 
Jak dla mnie to bujda ja np. w malcu miałem na śrubki i nikt się niczego nie czepiał, zresztą kiedyś przecież nie było żadnych ramek.
DEx
  
 
Jak na moj gust to bzdura na resorach. Kiedys w wydziale komunikacji widzialem kartke, cos w stylu: "Policja radzi, zamocuj tablice trwale" i chyba nie chodzilo im o przyspawanie.

No chyba ze zamocowane jest wyjatkowo perfidnie i np z 0 robi sie 8 czy cus...

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2005-12-07 23:27:36 ]
  
 
moze byc tak jak mowi soop. Nie za przykrecenie dostal, a za zmniejsznie czytelnosci tablic.
ja ZAWSZE mialem przykrecone. I nigdy, przenigdy nikt sie mnie nie czepial. A z tylu to mam w ramce... ale tez przykrecona
A z przodu nie dosc, ze na 4 sruby, to jeszcze fachowo podgieta, zeby na fotopstryku nie wychodzila za ladnie
  
 
Adaś: Co to za patent z podginaniem??
  
 
Cytat:
2005-12-07 23:45:54, adasco pisze:
.... A z przodu nie dosc, ze na 4 sruby, to jeszcze fachowo podgieta, zeby na fotopstryku nie wychodzila za ladnie



I padl mit o adasku ktory NIGDY nie jezdzi za szybko
  
 
ja tez elegancko dziurki wywiercilem i nikt sie mnei przy kontroli nie czepia
  
 
Moje pierwsze białe tablice wsunąłem elegencko w ramki, bez przykręcania, bo nie chcialem ich niszczyć, ale nie minęło pół roku i tablic nie miałem - prawie 200 zł w plecy i duuuużo, duuuużo latania po policji, urzędach itp.

Teraz mam przykręcone, śruby zagięte, z przodu nakretki - także troche by zajęło czasu ich zdemontowanie. Dodam, że latem jak miałem słuczkę to mój montaż był wystawiony na próbę, bo zderzak podwinła się pod auto a tym samym rejestracja przeszorowała po asfalcie i wszystko zostało na miejscu
  
 
Cytat:
2005-12-08 00:03:14, krycho pisze:
Adaś: Co to za patent z podginaniem??


znam sprawe od pewnej oficer prasowej
Tablica jest lekko podgieta, tak dokladnie wg. linii zderzaka - tak wypada, ze patrzac "ze slupa" widac tylko jej gorna polowe, dolna jest za ciemna, by odczytac. A w razie "czepiania sie" zwyklej kontroli moge powiedziec, ze wlasnie ktos misial mi stuknac w przod i zgial, nie?
i ZAWSZE jedze wolno - no ale jakbym sie zapomnial, i pojechal 80 za 70-tce - to troche zabezpiecza.
aha, ja sruby dalem kazda z innym lbem, zeby dodatkowo odstraszyc. Mam krzyzak, plaski, torx i na klucz
  
 
Ja mocuje tablicę na nitach zrywalnych także w ramkach mi się zdarzyło tak tablicę montować. Wszystkie samochody w których tak zamocowałem jeżdżą i przechodzą przeglądy – nawet taksówkarskie – i nikt nie ma zastrzeżeń. W ładzie miałem na śrubach ale z czasem zaczęło to rdzewieć i na tablicy zrobiły się zacieki. Nit na tyle jest mocny że tablicy nie oderwie.
  
 
Cytat:
2005-12-08 08:17:02, dcnt pisze:
I padl mit o adasku ktory NIGDY nie jezdzi za szybko



mit w który wierzy przede wszystkim sam Adasco
  
 
Może Adam zmienił zdanie jak mu przysłali fotę. Heehhheheh
DEx
  
 
nie przyslali i nie przysla, bo jedzdze przepisowo. Tablice podgialem na wszelki wypadek, jakbym kiedys niechcacy przekroczyl o 5 km/h.
  
 
eee takim to i bez podginania nie wysylaja
  
 
Cytat:
2005-12-08 17:03:56, adasco pisze:
nie przyslali i nie przysla, bo jedzdze przepisowo. Tablice podgialem na wszelki wypadek, jakbym kiedys niechcacy przekroczyl o 5 km/h.


myslisz ze zrobi to roznice jak zamiast 190 bedziesz jechal 195 ?
  
 
takich predkosci nie osiagam. Jesli juz - to tylko 130 - na autostradzie.
  
 
Kiedyś w służbowym aucie miałem próbne tablicę (takie czarne z żółtymi cyframi) i wyglądały jak... tarcza strzelnicza po zawodach
Dziura na dziurze i nikt się nie czepiał



CHIO
  
 
Ja nie wiem czepiacie sie Adasia który nigdy nie przekracza dozwolonych predkosci



[ wiadomość edytowana przez: krzychuk dnia 2005-12-10 00:46:47 ]
  
 
to jakis zlosliwy fotomontaz.