MotoNews.pl
  

Zarzuca mi tył samochodu...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś mógłby mnie powiedzieć co może być przyczyną lekkiego zarzucania tyłu mojego samochodu? Ma to zazwyczaj miejsce gdy kołami tylnej osi najadę na nierówność na jezdni. Czy są to stabilizatory, czy teleskop jednego z kół? Jeżdżę Fordem Escortem 1.6 16v 1995. Dziękuję
  
 



[ wiadomość edytowana przez: pytlar dnia 2006-07-08 11:34:41 ]
  
 
Ale jakiej nierówności poprzecznej czy koleiny czy może w obu przypadkach??
  
 
Cytat:
2005-12-09 21:11:11, racemek pisze:
Czy ktoś mógłby mnie powiedzieć co może być przyczyną lekkiego zarzucania tyłu mojego samochodu? Ma to zazwyczaj miejsce gdy kołami tylnej osi najadę na nierówność na jezdni. Czy są to stabilizatory, czy teleskop jednego z kół? Jeżdżę Fordem Escortem 1.6 16v 1995. Dziękuję



...sprawdź amortyzatory z tyłu...
  
 
ja miałem okazje jeżdzic na wygrzmoconych amorach , ale takiego objawu nie miałem. Raczej jest to spowodowane awaria stabilizatorów.
  
 
Cytat:
2005-12-09 21:11:11, racemek pisze:
Czy są to stabilizatory, czy teleskop jednego z kół? Jeżdżę Fordem Escortem 1.6 16v 1995. Dziękuję



Nie, to nie stabilizator. Sprawdź amortyzatory. To dość typowy objaw. Jak Ci tyłek tańczy, to amory nie trzymają.
  
 
Moim zdaniem w 100% luzy na tulejach metalowo gumowych w tylnej osce.Tak mialem i jak wymienilem jest ok.Wejdz pod auto i bedziesz pewnie widzial na uszach gdzie jest to skrecone razem slady na farbie od luzow.
  
 
pytlar, daj troche na luz... nie warto na wysokich obrotach ciagle ciagnac bo sie przegrzejesz
seba ma racje.... to sa na 100% tuleje- gumy w tylniej belce do wymiany. mam identyczna sytuacje u siebie.. amorki juz wymienilem i dalej to samo. ostatnio jak sprawdzalem tuleje, moje przypuszczenia sie potwierdzily. koszt jednej takiej gumy to 40-50zl X2 wiec nie ma jeszcze zle
  
 
A ja tez mialem cos podobnego.Tylko tyle ze zmienilem oponki na 185/60 barum (przedtem 175/70 profil regenerowane)i teraz essi jezdzi jak po szynach.Moze tu lezy problem.
  
 
podnosze stary temat, ale u mnie jest inny problem. Co moze byc przyczyna: wchodzac w zakret 100-120km/h lekko sciaga tylem(kombica) co by zrobic zeby go bardziej "usztywnic" na zakrety?? zabrac sie za zawieszenie czy raczej rozporki ? a moze nawet cisnienie w oponkach (aktulane 2,6)
  
 
jezeli jezdzisz z pusta paka to pewnie te cisnienie w oponach
  
 
a jak nie pomoze cisnienie to co nastepne w kolejce ?
  
 
Sprawdź dokładnie amortyzatory !
Pozdrawiam
  
 
Miałem można powiedzieć to samo sprawdź amortyzatory .
  
 
może to dziwne, ale miałem to samo i winne były spręzyny...
wymieniłem i jest spokój