Pocztówka z...wakacji

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
I mnie trafili. Pare dni temu otrzymałem telefon z komisariatu policji rejonowej, żę mam się zgłosić w sprawie "zamówienia" z fotoradaru. Coś skojarzyłem jak wracałem z nad morza za Chojnicami. Skur***y postawili fotoradar na terenie zabudowanym zaraz przy zbiorowj skrzynce na listy na całą wieś - prosta droga i to z górki a chałup co niemiara - parę na krzyż.
I przyszło mi to z górki - 41 km/h fura. Ciekawostka wezwanie dostałem 3.5 miesiąca po fakcie rejestracji zdarzenia do wyjaśnienia przez ( raczej poddania się ) policjantowi z drogówki, gdzie po takim czasie to już tylko sąd grodzki. Dostałem na garba 300 PLN i chyba 8 punktów karnych. Poprosiłem o ksero tego zdjęcia, ale nie chcieli mi dać. Chciałem dać Wam do wglądu jak wygląda pocztówka ze wspomnieniami. Pozostaje mi teraz czekać na bilecik ze skierowaniem na pocztę do zapłaty.
  
 
ooo w morde jeża.......

po takim czasie

aż się boję o moje konto


qrwaaaaaaaa polska.. jebnięty kraj......

współczuje
  
 
Cytat:
2005-12-11 01:33:17, Kolber7 pisze:
qrwaaaaaaaa polska.. jebnięty kraj...... współczuje


Ja sie tylko zastanawiam, dlaczego większość ludzi wyznaje zasadę: "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" Mnie sie tam w Polsce podoba, aż tak przejebanie z policją jak w niektórych innych krajach u nas nie jest, a i mandaty sporo niższe.

Pozdrawiam ciepło
  
 
Hmm jakie 8 pkt ?


Wkońcu sąd grodzki przyznaje pkt ???




JEBANE CHUJE Z CHOJNIC
  
 
Cytat:
2005-12-11 01:48:32, Adam4302 pisze:
Ja sie tylko zastanawiam, dlaczego większość ludzi wyznaje zasadę: "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" Mnie sie tam w Polsce podoba, aż tak przejebanie z policją jak w niektórych innych krajach u nas nie jest, a i mandaty sporo niższe. Pozdrawiam ciepło



ale w każdym innym kraju, nie dostajesz mandatu po 3.5 miesiącach...

policja ma na to miesiąc....

a nie przysyłają ci po takim czasie i jeszcze pewnie musisz pokryć koszta sądowe.....


pozdro
  
 
Ja w marcu tego roku (2005) dostałem wezwanie za zdjęcie zrobione w maju 2004!!! Podobno w Polsce mają rok czasu na wezwanie ,ale na osłodę pozostaje fakt że punkty liczą się nie od momentu otrzymania mandatu ale od momentu wykroczenia, czyli w moim przypadku dostając mandat w marcu dostałem punkty w marcu które przepadły w maju
  
 
Cytat:
2005-12-11 18:09:34, slawekk pisze:
Podobno w Polsce mają rok czasu na wezwanie ,ale na osłodę pozostaje fakt że punkty liczą się nie od momentu otrzymania mandatu ale od momentu wykroczenia, czyli w moim przypadku dostając mandat w marcu dostałem punkty w marcu które przepadły w maju



Prawda i dobrze, że tak jest.


-TUTAJ- sobie poczytajcie. Jest trochę napisane na ten temat.
  
 
Ja bym ich zlał "ciepłym moczem"... 3 miesiące... nie pamiętam co wtedy robiłem, gdzie było moje auto i kto nim kierował.
  
 



  
 
Co domandatow zapytaj sie czy maja papier z instututu miar i wag na to cudo. Musi na nim pisac gdzie stalo o ktorej godzinie itd. Jezeli niemaja moga ciebie pocalowac w d... a jezlei cito pokarza to fote musisz zobaczyc zebys wiedzial za co placisz .
  
 
Cytat:
2005-12-12 07:12:52, piotr_ek pisze:
Ja bym ich zlał "ciepłym moczem"... 3 miesiące... nie pamiętam co wtedy robiłem, gdzie było moje auto i kto nim kierował.


Niestety nie przejdzie... Jak kupel dostal fotke z Czeladzi to bylo ladnie czarno na bialym kto prowadzil... a ja jako pasazer mialem ladnie twarz zaslonieta... bo nie mozna (bo jak by ktos kochanke/kochanka wiozl... to juz rozwodowe zdjecie jest )
  
 
staremu przysłali po pół roku foteczke
  
 
Cytat:
2005-12-13 00:50:25, yankie pisze:
Niestety nie przejdzie... Jak kupel dostal fotke z Czeladzi to bylo ladnie czarno na bialym kto prowadzil...



Fakt... raczej miałem na myśli sytuacje, gdzie twarz jest nieczytelna... zresztą ja nauczony doświadczeniem nie odbieram listów z urzędu skarbowego, policji (sami w końcu do mnie przychodzili), zus-u, urzędu miasta itp.
A... sobie przypomniałem. Jest jeszcze jedna możliwość - powiedzieć, że osoba ze zdjęcia wyjechała za granicę i nie wiadomo czy wróci i czy kiedykolwiek wróci.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2005-12-13 07:10:11 ]
  
 
Cytat:
2005-12-13 07:09:26, piotr_ek pisze:
Fakt... raczej miałem na myśli sytuacje, gdzie twarz jest nieczytelna... A... sobie przypomniałem. Jest jeszcze jedna możliwość - powiedzieć, że osoba ze zdjęcia wyjechała za granicę i nie wiadomo czy wróci i czy kiedykolwiek wróci. >


Hehe tak dobrze to nie ma "USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym. (Dz. U. z dnia 19 sierpnia 1997 r.) >>>>


Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity)

Art. 78. .....
4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. "





  
 
Taaaak, obecnie twierdzę, że pod względem fotoradarów Holandia jest najbardziej poj....m krajem ze wszystkich jakie zwiedziłem.

W terenie zabudowanym prędkość to zawsze 50km/ h pomijając tzw. strefy dużego zagrożenia gdzie prędkość ograniczona jest do 30 km/h. Fotoradary stoją ok. 500 m. od siebie. Zdjęcia są robione ZAWSZE z tyłu pojazdu i nikogo nie interesuje kto prowadził. Karę zawsze bierze na siebie właściciel pojazdu, chyba że ma dowód NA PIŚMIE, że użyczył samochód osobie trzeciej.

Mamdat dostaniesz przekraczając prędkość o 4 km/ h (np. 54 km/ h i mandacik). Minimalna wysokość mandatu = 40 Euro.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2005-12-13 10:56:56, yankie pisze:
Art. 78. ..... 4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. "



Tak... a w jakim zakresie czasowym? Bo kto dzisiaj jeździł moim złomiakiem to pamiętam, ale kto jechał 6 listopada to już nie pamiętam, mandatu nie przyjmuję, spadówa na drzewo, zresztą kierował Jan Wpierdliński, sąsiad z góry... nie ma go... a to pewnie pojechał na roboty do Niemiec... albo do Anglii... a może Francji. Zresztą ja wyznaję "filmową" zasadę - złapią Cię za rękę - mów, że to nie Twoja ręka
  
 
Ojejku zawsze możesz podac dane jakiegos denata W końcu umarł to nie ma go jak ścigać
  
 
Cytat:
2005-12-13 13:36:29, YeLonkoskY pisze:
Ojejku zawsze możesz podac dane jakiegos denata W końcu umarł to nie ma go jak ścigać



Taaa, jeszcze wdowe będą ścigać....
P.
  
 
Cytat:
2005-12-12 23:41:58, Bartek1112 pisze:
Co domandatow zapytaj sie czy maja papier z instututu miar i wag na to cudo. Musi na nim pisac gdzie stalo o ktorej godzinie itd. Jezeli niemaja moga ciebie pocalowac w d... a jezlei cito pokarza to fote musisz zobaczyc zebys wiedzial za co placisz .

]

Mieli wszystko. Cały raport gdzie stali łącznie z podpiętym kserem lagalizacji fotoradaru - zresztą ważnym, bo sprawdzałem.


Cytat:
Ojejku zawsze możesz podac dane jakiegos denata W końcu umarł to nie ma go jak ścigać



Za składanie fałszywych zeznać mogą dowalić dodatkową działkę, a cała przygoda może się skończyć do 5.000 PLN dla właściciela lub spatkobiercy auta.
Nie ma bata, ktoś w końcu zapłaci.
  
 
Jak stalem na bramce i była awaria to wlasciciel lokalu zeby nas nie wkopac podal nazwiska denatów z cmentarza obok dyskoteki i było po sprawie