Komputer silnika a sonda lambda w e36

Witam
Mam taki problem. Od kilku miesięcy nie mogę dojść do ładu z pracą silnika i na benzynie i na gazie. Pali jak smok, gaśnie , muli się itd. Wymiana sondy nic nie dała. Po podłączeniu się z diagnostykiem wyskoczył mi błąd 201 - w opisie jest to sterowanie sondą lambda - czy to oznacza że muszę sie przygotować na wymianę komputera ? czy ktoś może zna się odrobinę na temacie ?
Z góry dzięki
jolo

Cytat:

2005-12-19 14:36:42, ArturLegnica pisze: jedz do przadnego diagnost karz mu to zrobic to Ci zrobi nie ma bata. tyle ze trzeba zaplacic

myślisz że nie jeździłem ? żaden w okolicy nie wie o co chodzi i różne bajeczki opowiadają dlatego sam się zabrałem za interfejs diagnostyczny i ćwiczę na forach tematy. A do BMW u Fusa to nie pojadę bo mi nie starczy na sam wjazd na kanał....

Cytat:

2005-12-19 18:29:18, hz10 pisze: najlepiej podepnij miernik pod sąde i zobacz co sie dzieje jeżeli jest sprawna to będzie napięcie oscylować a pozatym komputer samochodowy nie steruje gazem a na nim powinno być wszystko wporządku

posiadam komputer do gazu oparty o Stag 50 nie jest to może najszczęśliwsze urządzenie ale po podpięciu się do niego mam cały czas komunikat o błędzie sondy lambda. Wymieniałem sondy na inne i na wszystkich jest to samo. To prawda że sonda nie ma bezpośredniego wpływu na komputer gazowy (sam emuluje sondę lambda) ale jakaś zależnośc jest.

Cytat:

2005-12-19 19:20:08, hz10 pisze: to ja juz nic nie rozumiem na gazie tez jest źle też pokazuje uszkodzenie sondy ? skoro tak to może jest uszkodzona

wymieniłem już ich kilka bez żadnych rezultatów- więcej nawet jak sonde odepnę zupełnie nic się nie zmienia.
Jedynym punktem zaczepienia jest dla mnie w tej chwili błąd 201 który wykazuje interfejs bmw w prorogramie car scanner - wg tego programu to uszkodzenie sterownika sondy lambda (nie samej sondy ani jej podgrzewania). Czekam na komputer na pdmianę zobaczymy co z tego wyjdzie.

Poprzednio miałem 730i z gazem II generacji. Przez dwa lata bajeczka, każdy się dziwił, że tak super chodzi i oczywiście po tym czasie koniec, zaczął dużo palić skoki obrotów. Diagnoza w komputerze- uszkodzona sonda lambda, oczywiście wymieniłam na nową potem jeszcze jedną nową, a potem jeszcze jedną. W międzyczasie byłem w swoim rejonie u wszystkich możliwych mechaników, elektromechaników, diagnostów, na komputerach, w serwisie BMW, u gazowników. Cała instalacja elektryczna jechana centymetr po centymatrze- idealna, gaz podłączony do kompa- idealny. Sondy po zakupie chodziły średnio tydzień, a potem jedyny błąd jaki wychodził to błąd sondy lambda. Zapomniałem jeszcze dodać, że dla próby wymieniałem również komputer, przepływkę i też nic.
Po pół roku walki zupełnie przypadkiem przy milionowym pomiarze odkryliśmy, że komputer gazu cofa napięcie na sondę i to był powód ich palenia.
Także nie kupuj nic na szybko bo złożysz drugi samochód.
Tak jak napisał hz10 najpierw jedź od podstaw, pomierz sygnał na sondzie czy jest modulowany i pracuje w pełnym zakresie, czy jest podgrzewanie sondy itd.
U mnie sprawdziła się teoria, którą wcześniej powiedział mi mój mechanik: "co zaoszczędzisz na gazie potem nadrobisz w remoncie".
Wiem, że nie każdy miał takiego pecha z nietypową usterką, ale mnie tak szybko już nikt nie namówi.

dodam jeszcze że na gazie ma wolne obroty a na benzynie faluje jak diabli

Na gazie sonda nie steruje pracą silnika?
A co steruje zapłonem...... emulator, komp gazowy????
Coś mi się zdaje, ze sonda i komp oryginalny.

A co do sondy to może ci coś pomoże to, że zimnego silnika nie steruje sonda. Weż też pod uwagę to, że przyczyna złej pracy na benzynie może być inna a na gazie inna. Często na benzynie przytykają się wtryski albo przyciera się pompka i nawet otym nie wiesz bo praktycznie na niej nie jeżdzisz a tylko odpalasz i jedziesz kawałek na zimnym. Dowiadujesz się o tym dopiero wtedy jak zaczynają sie problemy z gazem i zaczynasz jechać na benzynie.