Starletka - głośne stukanie z tyłu.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Od jakiegoś czasu słyszę na nierównościach dość głośne stuki z tyłu, zwłaszcza z lewej strony.
Dziś momentami tłukło się tak, że bałem się mi koło odpadnie.Huk był taki jakby się całą kolumna całkiem poluzowała i miała za moment wypaść.
Co dziwne na dużych nierównościach typu przejazd kolejowy stukanie nie jest tak duże jak przy jeździe po kilku niedużych nierównościach.
Dziś dosłownie zatrzęsła mi się cała kabina, a uderzenie poczułęm aż na fotelu.
Niestety nie mogłem dziś sprawdzić co to.Nie mam garażu a mróz za duży żeby włazić pod auto.
Mam zamiar zrobnić to jutro.
Doradźcie czego szukać, na czym się skupić.
Wystraszyłem się dziś porządnie i zaczynam bać się jeździć.
Sprawdzałem czy może nakrętka na śrubie od kolumny która wystaje w bagażniku ma luz ale nie.Chciałem ją dokręcić ale kręciła się cała ze śrubą.
Mechanik który to oglądał stwierdził że to górne mocowanie amortyzatora (odbojnik).
Cena tego jest niemała i zanim wybiorę się do sklepu uznałem że spytam fachowców od Toyotek
A może amory kończą żywot?
Powiedzcie co myślicie.
Pozdrawiam.
  
 
Standardowa odpowiedź nr 5:
1. Gumy stabilizatora.
2. Łączniki stabilizatora.
Dopiero później szukamy dalej.
Pozdro.
  
 
Jak gumy stabilizatora to nie jest źle - ceny są przystępne
  
 
Perzan, nie neguję Twojej odpowiedzi ale powiedz mi po czym sądzisz, że to nie np. to górne mocowanie amora?
Albo dlaczego podejrzewasz łączniki stabilizatora?
Dziś gdy wjechałem na zamarznięte błoto pośniegowe, jechało się jak po tarce.
Huk z tyłu ogromny, obserwowałem lusterko czy mi gdzieś koło z całym zawieszeniem nie zostało.
A stuki czy uderzenia były na prawdę mocne.Czuło się w całym aucie.
Jak będę miał z kim to jutro sprawdzę ten łącznik stabilizaora.Może to będzie to.
Górne mocowanie to koszt od 140 zł w górę za jedno
Pozdrawiam
  
 
Bo to są elementy najczęściej ulegające zużyciu w Toyotach.
Nie twierdzę, że to nie może być mocowanie, ale sprawdzanie bym zaczął właśnie w tej kolejności którą podałem
Wyrobione gumy i łączniki potrafią naprawdę niemiło się tłuc.
Pozdro.
  
 
Ok. dzięki.
A jeśli to nie będzie to, to na co jeszcze zwrócić uwagę?
Jeśli uda mi się jutro załatwić jakiś garaż to chciałbym od razu sprawdzić ile się da.
Cytat:
Standardowa odpowiedź nr 5:
1. Gumy stabilizatora.
2. Łączniki stabilizatora.
Dopiero później szukamy dalej.


Co jest dalej na tej liście?
  
 
wydech...jeszcze to sprwadź
  
 
O! Wtyczka ! Jak się masz ?


Cytat:
2005-12-27 22:33:01, kitza pisze:
Ok. dzięki. A jeśli to nie będzie to, to na co jeszcze zwrócić uwagę? Jeśli uda mi się jutro załatwić jakiś garaż to chciałbym od razu sprawdzić ile się da. Co jest dalej na tej liście?



Dalej jest aauuuuuu....
Właśnie sprawdziłem co za zawieszenie z tyłu ma Starletka...
Belka Wszystko wskazuje na to, że tam nie ma stabilizatora więc cała instrukcja do śmietnika
Za to zobaczyłem jakąś poprzeczkę z wymiennymi gumami na końcach. Zaglądnij tam. Następnie tuleja "wahacza" przy budzie. Faktycznie, nie za dużo tam elementów, które mogą się tłuc Jeszcze amortyzator przy dolnym mocowaniu. Później to już zostaje góra albo sam amortyzator
No i wydech, jak Wtyczka mówił
Pozdro.
  
 
Cytat:
2005-12-28 00:05:35, Perzan pisze:
O! Wtyczka ! Jak się masz ?


Siema Perzanku
u mnie gra, kiedy nas odwiedzisz???
sorry za ot

co do wydechu mówię poważnie, nie znam się na starlecie ale w Yarisie wydech wydawał właśnie takie odgłosy i to bardzo głośne...
  
 
Ten wydech wydaje mi się to nieco dziwny ale skoro tak mówicie to sprawdzę.Powiedzcie tylko czego szukac.Mocowania wydechu czy czegoś innego?W którym miejscu to może sie tłuc?

W książce jaka mam (polskie tłumaczenie jakiejś niemieckiej) jest na rysunku łącznik stabilizatora.
Co prawda jest to książka do Corolli ale jeśli chodzi o starsze modele to chyba wiele rzeczy w Corollkach i Starletkach jest podobnych.
Do tej pory w pracach przy silniku książka była idealna.
Pozdrawiam
  
 
Przeglądnąłem na szybko EPC i zawieszenia z tyłu są zasadniczo inne w Starletach i Corolkach
Silnik jak jest ten sam typ to choćby i z Camry będzie książka pasować, ale buda i zawieszenie to inna bajka

wwtcka: jak zdążę to jeszcze w styczniu, a jak nie to może za rok ?
Pozdro.
  
 
Juz wiem co stuka - górne mocowanie amortyzatora
Po wyjęciu rozsypało się rękach.
Doradźcie mi teraz co wybrać.
Oryginał w serwisie (nie ASO) 227 zł - pan twierdzi żebym nawet nie szukał żadnych zamienników bo tam tylko może być oryginał.
W JC w Kraku 130 zł, ale do Starletek do 1990r. Z tego co mi gość tłumaczył pasuje do mojego rocznika 1993r.
Wolę tańsze ale czy warto?
Doradźcie.
  
 
A to z JC jakiej jest firmy??
  
 
SIEMKA miełem kiedys starletke i czesto bywało w toyotkach ze stabilizatory drazka reakcyjnego sie wybijaja co powoduje dosc mocne puste pukanie ale łatwo sprawdzic złap drazek i poruszaj w poziomie.Powinno byc czuc od razu.
  
 
Kolega widzę nowy Witamy!!!

ALE POSTY SIĘ NAJPIERW CZYTA!!!!!!!!!!!!


POZDRO
  
 
Cytat:
SIEMKA miełem kiedys starletke i czesto bywało w toyotkach ze stabilizatory drazka reakcyjnego sie wybijaja co powoduje dosc mocne puste pukanie ale łatwo sprawdzic złap drazek i poruszaj w poziomie.


Drążek trzyma się mocno.Zanim rozebrałem amortyzator sprawdziłem wszystko łącznie z wydechem
Co do producenta tej części to nie mam pojęcia jaka to firma ale chyba jednak się skuszę.
Może nie będzie odbiegała bardzo wytrzymałością od oryginału.
Pozdrawiam
  
 
A masz nr. części tej z JC może masz to bym sprawdził jakiej jest firmy.
  
 
Kafi, nr tej części to A72008.

Wymieniłem górne mocowanie amorka i jak sie tłukło tak się tłucze dalej.Nie jest ani o drobine ciszej
Może nie zmarnowałem kasy na nową częśc bo stare mocowanie po wyjęciu dosłownie rozsypało sie w rękach i prędzej czy później trzeba by było to wymienić ale cholera wie dlaczego dalej stuka.
Po rozhuśtaniu auta w góre i w dół, gdy trzyma się za śrube amora wyraźnie czuć uderzenia na śrubie.
Podczas jazdy stuki sa takie jakby metal (gruby metal bo stuk jest mocny) uderzał o metal.
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz.
Trzymając koło za górę i kiwając nim da się wyczuć jakiś 1-2 mm luzu.Może to Wam podsunie jakis pomysł.
Jadę dziś na trzepaczkę sprawdzić amortyzatory.Doradźcie na co zwrócić uwagę i na ile prawdziwe jest to badanie.
Podobno ważne jest żeby przed badaniem sprawdzić ciśnienie w oponach.
Pozdrawiam

Aha, jeszcze jedno.Znalazłem w sklepie amorki, wg. gościa japońskie po 100 zł sztuka.Warto brac takie coś czy jednak tylko i wyłącznie Kayaba
Jakby nie było różnica w cenie znaczna.


[ wiadomość edytowana przez: kitza dnia 2006-01-06 08:17:23 ]
  
 
Z tego co piszesz o tej części to japońska ale jakiej firmy nie dało się ustalić

Co do testu amorków to pokaże tylko czy amorek tłumi czy nie a nie pokaże że stuka np.tłok.

Odnośnie amorków to brał bym kayabę.

Pozdro.
  
 
Witam wszystkich miałem podobną sytuację,na trzepaczce nic nie wyszło,zero luzu nigdzie.Po paru dniach walki wreszcie doszedłem.Orginalne amorki są gazowo-olejowe i z jednego uciekł gaz lecz olej dalej tłumił i amor wyglądał na sprawny.Sciągnołem sprężyne i po złapaniu za tłoczysko i ruszaniu góra-dół wyczułem centymetrowy luz,brak gazu spowodował brak poduszki gazowej i tłuczenie tłoka ,dodam że tylko na szybkich nierównościach jak dołki a na łagodnych jak muldy nie.Może coś Ci to pomoże powodzenia,acha proszę o namiar na te amorki po 100