VECTRA A - problem z hamulcem- tylne lewe koło- PILNE!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Opowiem od początku, :
koniec sierpnia po ulewnej nocy po odpaleniu samochodu ( 1.6- 92 r.) jakieś 30 metrów od miejsca parkowania podczas przejeżdżania przez osiedlowy próg zwalniajacy ( powoli) zablokowało mi tylne lewe koło które puściło gdy energicznie szarpnałem ręcznym. Zdarzyłomi się tak jeszcze ze 2-3 razy, przesmarowałem linki i jakby sie uspokoiło.

OD kilku dni znów mam ten sam problem, np. jadąc w 4 -5 osób gdy huśtnie mi autem czuje jakby coś mi z tyłu na moment mocno zblokowało auto, teraz jest ślisko, patrzałem na linki pracują odbijaja, sa nasmarowane lecz po około 10-15 km jazdy lewe koło mocno się nagrzewa ( tył) i powoduje samoczynne zablokowanie sie lub energiczne mocne hamowanie samo od siebie. Troche to niebezpieczne, czasami tylko po prostu mocno mi to koło hamuje mimo iż nie używam hamulca co czuć podczas zatrzymywania się. nieraz przy cofaniu blokowało sie non stop.

gdy mam opuszczony ręczny to blokuje sie co chwila musze wtedy szybko szarpnąć ręcznym zanim mnie zarzuci, gdy natomiast jade na zaciągniętym ręcznym na 1-lub 2 ząbki to się raczej nie dzieje.

Dziś rozbierałem to koło ( lewy tył) i okazało się że mechanizm pracuje bez zarzutu, lecz przednia szczeka jest niemal zużyta maksymalnie a prawa w połowie, zauwazyłem że bęben ( jest jak nowy) ma wypust na obwodzie mniej więcej na środku płaszczyzny gdzie pracuje z szczęką, i mam pytanie czy to normalne? czy tak opel zbudował beben czy coś z nim jest nie tak? czczęki maja również wyżłobione rowki na środku przez cała swoją długość.

Rozebrrałem wszystko wyczyściłem przesmarowałem ( kto wymyślił tyle patentów ) złożyłem jazda próbna 10-15 km bezproblemowo i nagle przy 90 km/h na śniegu zablokowało mi koło ! troche minimalnie mnie pobujało na boki ( świezy śnieg) poszarpałem ręcznym po czym działo się tak jeszcze kilka razy.

na swiezym sniegu zahamowałem ręcznym podczas wolnej jazdy na wprost i po sladach zauważyłem że hamuje tylko lewe koło a prawe wogóle nie zablokowało się.
Jutro jadę kupic dwa cylinderki na tył ( chociaż te pracuja ok) i nowe szczęki - gdzie mysle o ferrodo ( o ile takie robią do opla) dlaczego ferrodo? mam takie z przodu i jestem zadowolony.

Kolejne pytanie czy nowe cylinderki i szczęki załatwią sprawe? czy szukać problemu gdzies indziej?
Auto ma ABS ktory działa bez zarzutu, więc to odpada.
Proszę o jakies informacje odpowiedzi na ten temat gdyż niebezpiecznie tak jeździć a codziennie jeżdże z 1,5 rocznym synem.

PS: czy ktos się mniej więcej orientuje w cenach cylinderków na tył i szczęk ferrodo?, pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi, mysle ze temat nie zostanie bez odzewu z waszej strony i mysle że moge na was liczyć.



  
 
Mam podobny problem - prawy tył - zostawiam na noc - rano ruszam i koło zablokowane. Potrzeba kawałek asfaltu i wtedy cos strzeli i koło idzie bez problemu - nic sie nie nagrzewa, nic nie trze. Zaznaczam że nie zostawiam na ręcznym bo chcialem własnie to wykluczyć . Byłem na warszatcie - wymieniliśmy sprężyny ściaskające szczęki ale na drugi dzień było to samo. Cylinderki pracują prawidłowo, linka pracuje bardzo ładnie, okładziny wporządku - i też nie wiem za co się brać. A wszystko kosztuje - same sprężynki na szczęki to wydatek 48zł plus robota - a wydawać można bez końca. Także też będę czekał na jakiś odzew
  
 
no własnie mi tez puknie przy zablokowaniu, teraz stało się to nagminne!

też nie używałem ręcznego jakis czas ale to nie to, mi się wydaje że szczeki sa na tyle zużyte że rozpierak samoregulator tak sie ustawi że chyba trze szczeka, albo szczęka wchodzi w rowek w osłonie bebna i blokuje koło, ale sam nie wiem jutro chyba kupie cylinderki i szczeki bo strach tak jeździć, a niechciał bym bokiem wjechac w przystanek pełen ludzi.

PS: a czy to normalne że beben ma ten wypust w środku?
  
 
Miałem trochę inny problem, odkleiła się okładzina od szczęki i czasem mi blokowało przy cofaniu, natomiast do przodu "tylko nieznacznie" tarło musiałem zdjąć kołpak żeby mi się nie stopił. Wymieniłem szczęki własnie na Ferrodo -kpl 87PLN ale moje to kombi (szczęki bez rowków wymiar chyba 200 coś x 40 lub 45 teraz dokładnie nie pamiętam).
A te z rowkami są mniejsze, też Ferrodo kosztowały 52PLN i pasują do kadeta,astry i viki ale nie wiem dokładnie do których ver silnikowych; tyle zdążyłem przeczytać na pudełku bo chcieli mi je wcisnąć ale mój mechanik był czujny .
Ceny mam z InterCarsu z rabatem mechanika.

A może sprawdzcie samoregulatory? Może coś nimi nie tak?
  
 
Ja bym sprawdził rozpurke szczek Jest ona odpowiedzialna za pozycjoniwanie szczekMoze byc za mocno wytarta rozpurka lub miejsce styku na szczece i wtedy moze cos sie złego dziacJa bym na to zwrócił uwage. Kiedys w beemce jakijs robiłem. Pozdrawiam
  
 
A czy to sie starla ta okladzina co jest zaczepiona linka recznego???duzo by to dalo do zbadania sprawy.A bebny rowka nie mialy.wiec musial sie zrobic ale nei mam pewnosci.Cylinderki to jakies 25zl.takiego obiawu nigdy nie mialem ale wydaje mi sei ze to sie blokuje albo linka albo regulator rozstawu szczek.tanie dwie sroby z tylu na klucz 19,
  
 
Ewentualnie mógł jak u mnie pęknąć jakiś bolec.
  
 
Cytat:
A czy to sie starla ta okladzina co jest zaczepiona linka recznego




nie, własnie że ta druga.........


Cytat:
bebny rowka nie mialy.wiec musial sie zrobic



nie maja rowka tylko mają taki wypukły pasek na srodku wysokości 1-1,5 mm i szerokości ~3mm, wygląda jakby było to celowo zrobione


Cytat:
regulator rozstawu szczek.tanie dwie sroby z tylu na klucz 19,


nigdzie niczego takiego nie widziałem tam..........???


Cytat:
Ja bym sprawdził rozpurke szczek Jest ona odpowiedzialna za pozycjoniwanie szczekMoze byc za mocno wytarta rozpurka



własnie te elementy sa eleganckie, żadnych sladów zuzycia,


mnie sie wydaje że przyczyną moga być własnie zuzyte okładziny, lub wadliwe cylinderki, natomiast u kolegi któremu blokuje prawe koło - on moze miec nadmiernie zużyte bębny, co prowadzi w obu przypadkach do mocnego rozsunięcia się zarówno cylinderków jak i samoregulatora, który może w tej pozycji działa felernie.......... oby to było to
  
 
Co jakiś czas przydarza mi się to samo, prawy tył. Nie zostawiam na ręcznym i jest dobrze. Tylko zimą.Ciekawy jestem, w czym tkwi problem.
Pozdrawiam.
  
 
szczeki i bebny sa zuzyte do tego stopnia ze nawet przy najmniejszym styku sa tak dopasowane ze tak jakby sie klinują (maja te same promienie krzywizmy) natomiast szczeka powinna miec nieco inny promien niz beben to jest warunkiem nieklinowania sie szczek w bebnach.
  
 
problem reozwiązany powodem była zbyt luźna sprężyna dolna.

Wywierciłem w nowych szczękach nowe otwory po pół cm od oryginalnych i na hamca zasadziłem spręzyne, ręczny łapie teraz równo, i hamulec działa git dodam że założyłem tez nowe szczęki.
Pozdrawiam u mnie komplet sprężyn kosztuje nieco ponad 20 zł na dwa koła ale nie kupiłem bo tamte były jeszcze dobre.
Dzięki za rady i opinie
  
 
Cytat:
2005-12-27 22:52:52, bolciu pisze:
Mam podobny problem - prawy tył...



Coś wiadomo? Mam dokładnie tak samo i w tym samym, a nie chcę rozbierać bez potrzeby / przygotowania.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec