MotoNews.pl
12Problem z instalacja gazowa II gen. - Fiat Punto. (129299/0)
  

Problem z instalacja gazowa II gen. - Fiat Punto.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich Użytkowników !

Nie jestem tu orginalny jak już w wątkach u wielu kolegów zaobserwowałem zwiększone zużycie LPG. Niestety żaden z przeczytanych tu opisów problemów nie jest całkowicie podobny do mojego (oprócz zwiększonego zużycia lpg ).

Otóż jakiś miesiąc temu znacznie skoczyło mi zuzycie gazu (zarówno w mieście jak i w trasie - o ok. 2l/100km co przy moim "wypasionym" silniku jest sporą ilością). Wydawało się że to wina filtra powietrza - po wymianie zuzycie lpg/100km wróciło (prawie) do normy... po pewnym czasie zaczęło niestety wzrastać aż obecnie jest większe o ok. 2,5-3l od normy.

Co jest denerwujące w chwili obecnej praktycznie nie zależy od mieszanki czy uboga czy bogata - spalanie podobne (ostatnio jadąc na trasie średnio 90km/h z ubogą mieszanką miałem spalanie >o ok. 2l od osiąganego normalnie przy 120km/h).

Silnik "osłabł", co szczególnie jest odczuwalne pod górę.

Co się dzieje na instalacji mam przejechane ok 45tys km przez troche więcej niż 1,5 roku. Jak wspomniałem jest to instalacja II generacji.

Jeśli ktoś z szanownych Forumowiczów ma jakieś/rady pomysły (nie wiem jakie dodać dodatkowe dane do ew. diagnozy) - z góry serdecznie dziękuję za pomoc !

pozdrawiam, Bartek


[ wiadomość edytowana przez: bart_bb dnia 2005-12-28 11:20:33 ]
  
 
Po pierwsze jazda na ubogiej mieszance wcale nie ogranicza spalania, a wręcz przeciwnie może znacznie je podnieść, o czym wielokrotnie pisałem na forum (nie tylko ja zresztą). Po drugie spalanie w zimie rośnie z paru powodów, z których dwa są najważniejsze, temperatura zewnętrzna (dłuższe nagrzewanie parownika skutkiem czego parownik nie pracuje optymalnie i silnik ssie więcej gazu), oraz skład gazu tzw. "zimowy" (więcej propanu - niższa wartość energetyczna = większe spalanie). Po trzecie 45 tys. to dla niektórych parowników granica żywotności, szczególnie jeśli były "katowane" (nie napisałeś jaki to parownik ). Po czwarte oprócz filtra powietrza należy wymienić po takim przebiegu filtr gazu (chyba, że go nie masz). Po piąte objawy mogą wskazywać na rozregulowanie instalacji. Nie wspominam o stanie układu zapłonowego - ma być na tip top.
  
 
Dzięki za odpowiedź.

Co do mieszanki uboga/bogata chodzi mi tu tylko o pokazanie że w chwili obecnej nie odczuwam różnicy po regulacji (wcześniej nawet niewielki doregulowanie dawało wymierne zmiany)

Co do warunków zimowych, temp. jak najbardziej się zgadzam, aczkolwiek nie jest to mój pierwszy zimowy sezon i w poprzednik roku o tej samej porze fiacik potrafił wziąść na trasce 6.1l/100km (miasto oczywiście trochę więcej niż latem). Także mam tu porównanie i widzę znaczną różnicę.

Parownik to BRC... myślę że nie był katowany zbyt mocno...

Filtr gazu -> nie był wymieniany od instalacji (!)... tankuje generalnie na Shellu / Orlenie ale nie wiem czy ma to aż takie znaczenie.

Rozregulowanie instalacji - tak to właśnie na początku wyglądało dla mnie, ale obecnie już kilka ładnych tankowań nie widzę różnicy w spalaniu po regulacji.

Stan układu zapłonowego -> świece ani kable WN nie wymieniane, gdy chciałem wymienić w warsztacie powiedziano mi że póki nie ma "dużych" objawów (w stylu strzały, problemy z zapalaniem, przerywanie itp.) nie trzeba nic ruszać (?!)

Sytuacja obecna jest bardzo denerwująca (jak zapewne dla każdego). Wybieram się do "poleconego" gazownika, ale wolę też zasięgnąć rady u szanownych kolegów gdyż już mam sporo niemiłych doświadczeń natury "warsztatowej" i często trzeba na koniec radzić sobie samemu
  
 
W takim razie, na dzień dobry filterek gazu , Podejrzewam jednak, że albo parownik jest niedogrzany, albo prosi się o regenerację, a przynajmniej czyszczenie, wskazuje na to, że do tej pory drobne regulacje dawały efekty, a teraz nie, to w połączeniu z zasyfionym filtrem może dawać takie objawy.
Układ WN, hmmmm, ja bym nie czekał na strzały . Pozorna oszczędność może się nieciekawie skończyć.
Aha, no i sonda lambda też musi być w pełni sprawna, a nie: "panie ona jeszcze pochodzi, trochę się opóźnia, ale jeszcze da radę" .
Jeśli masz taką możliwość to podepnij sobie miernik do sondy i sprawdź w czasie jazdy czy jedziesz na właściwej mieszance, bo podejrzewam, że jednak jest za ubogo.
  
 
OK dzisiaj sprawdze jak sygnal z lambdy podczas jazdy (musze kabelki poprowadzic do srodka a tu za oknem pogoda brrrrr... )

...no i ten filterek plus ew. zapytam o parownik

zobaczymy co dalej
  
 
witam.
bart a w ogóle ile masz przejechane kilometrów samochodem.